Bardzo dobra muzyka towarzysząca całemu filmowi, gra jacka Nicholsona zawsze na wysokim poziomie. Ciekawy klimat filmu, nawiązujący do Nietykalnych, film zdecydowanie 10/10.
Faktycznie, od samego początku wiedziałem, że Polański inspirował sie "Nietykalnymi"!!
Nie tak ostro Elias... Jak na razie to ty zakładasz setki takich bzdurnych i niepotrzebnych tematów.
(popieram klimat genialny itp.)
Il_cattivo poco odrazu obrazasz jesli to tylko pokazuje kto tu jest Trolem mi tez zal takich ludzi
"jesteś kolejnym ktory sugeruje sie miejscem w rankingu"
A co to ma do rzeczy? Abstrachując, to stwierdzenie tyczy się ciebie - ale nie w tym rzecz chłopcze.
Napisałeś bowiem, że klimat filmu nawiązuje do "Nietykalnych". Jak to możliwe skoro "Untouchable" powstał w 1987 a "Chinatown" trzynaście lat wcześniej?? Może Polański poruszał się w czasie, obejrzał Nietykalnych - i na nowo wrócił do swych czasów by nakręcić film w ich klimacie?
:) Myśl zanim coś napiszesz dziecko
może autorowi tematu chodzi o serial z przełomu lat '50-'60
http://www.filmweb.pl/serial/Nietykalni-1959-110079
może...
Żadnych rewelacji to ja w tym filmie nie uświadczyłem. Na uwagę zasługuje tu praca kamery i muzyka, no może gra aktorska Nicholsona i dialogi. Historia nudna...ale z perspektywy czasu w jakim ten film powstał może się wydawać nawet tabu ;-). Ponad 2h filmu, chyba mogłem obejrzeć coś innego. W każdym odcinku Colombo takie historie są brane na tapetę. Co w tym filmie jest takiego, że musiałem go obejrzeć poza jego "kultowością" naprawdę nie mam zielonego pojęcia , bo sięgnąłem po niego tylko ze względu na nośność produkcji... i jestem rozczarowany.