Ojej, a już panią polubiłem za docenienie "Dantona" Wajdy, a tutaj taka fraza: "jedyny dobry film Polańskiego" i to tylko dzięki "Dunaway i Nicolsonowi". Oj nieładnie.
"Chinatown" to wielkie arcydizeło!! A Ty takie rzeczy piszesz... Jest to najlepszy film Polańskiego, ale nie jedyny dobry!! Przecież jest jeszcze "Tess", "Dziecko Rosemary", "Nóż w wodzie", "Pianista" - to tylko parę przykładów...
Jedyny dobry?
A Dziecko Rosemary,Wstręt,Nóż w wodzie,Lokator,Pianista,Fearle ss vampire killers czy Śmierć i dziewczyna?
Gdybyś napisał/a że Chinatown to jedyne arcydzieło Polańskiego,to można byłoby się z tym zgodzić(choć też nie do końca) na pewno o wiele łatwiej niż z tym,że to jedyny dobry film Polańskiego.
A czy Chinatown to najlepszy film Polańskiego?Na pewno jeden z najlepszych.
Ty chyba nie wiesz, co piszesz! Ja rozumiem, że każdy ma własny gust i może nie rozumieć co trudniejszych i głębszych filmów, ale to zdanie mnie po prostu rozwaliło! Jak można pozostałe dzieła Romana nazywać słabymi ?(tak wynika z twojej wypowiedzi). Wymienię te, które sam uważam za absolutne warte zobaczenia: "Nóż w wodzie", "Matnia", "Dziecko Rosemary", "Chinatwon", "Lokator". A są jeszcze mniej wybitne, acz równie nieprzeciętne z racji odmiennego, jakże autorskiego stylu twórcy: "Wstręt", "Tess", "Frantic" czy osobisty "Pianista".
Filmy poańskiego są dobre. po prostu są dobre. W każdym z jego filmów widać rękę mistrza. A "Chinatown" wcale nie jest dobry tylko dzieki Danawey (przechodził z tą kobietą męki na planie odsyłam do autobiografii "Roman") czy Nicholsonowi, który był wtedy początkującym aktorem i wypłynął dzięki "Chinatown". Ten film jest dobry również dzieki wspaniałej reżyserii.
JEDYNY? Polański jest świetny. Zrozumiałabym wypowiedź: 'Najlepszy film Polańskiego'.