Mi się ten film baaaardzo podobał, a to ze względu na ten specyficzny klimat, chyba lat 30., poza tym świetna rola Nicholsona - to najlepszy aktor w historii! bez wątpienia... Ciekawa zagadka kryminalna z nieoczekiwanymi zwrotami (wszystko zaczyna się od zdrady męża, a kończy na kazirodztwie), no i niesamowite zakończenie - scena wraz z ostatnim zdaniem pozostaje na długo w pamięci... (za Wielorybem): "Daj spokój Jake, to Chinatown" - ciarki przechodzą... :)) Miało być 10/10, ale się z lekka pomyliłem i dałem 9 :(