Dwóch genialnych aktorów to za mało przy słabym scenariuszu. Sam patos, typowa gra na emocjach.
No tak, ale realizują swoje marzenia i możemy popatrzeć na parę fajnych miejsc a Zapasiewicz nie zdążył zrealizować swojego planu w "Zycie jako śmiertelna choroba . . . " :)
Racja, kilka zabawnych dialogów i nic poza tym. Morgan Freeman z niezmiennym wyrazem twarzy, w każdym filmie ten sam... :( Temat filmu wykorzystany już wielokrotnie aż do przesytu :( Najlepszy film w w tym temacie to wg mnie "Pukając do nieba bram", nie ukrywam, że płakałam jak bóbr...
Reasumując: nie jest zły ale scenariusz mierny.
o patosie mogą pisać tylko ludzie, którzy nie mają pojęcia o śmierci i nie stykają się z nią ... to nie patos , to życie. A że życie to już dla nas w filmie nudy temat no to inna kwestia.
Zgadzam się. Choć nie odbieram tego jako film o raku lecz właśnie o życiu, ale jeśli tak bardzo chcesz obejrzeć film o chorych na raka to polecam "Dowcip" z Emmą Thompson. Pozdrawiam.