Cole porwał listę z życzeniami (ta żółta kartka) podczas kłótni, kiedy przywieźli go pod dom córki. Potem ta sama lista pojawia się pod koniec filmu i są skreślane ostatnie spełnione życzenia.
a ja od razu pomyślałem, że Carter ją po prostu zabrał i skleił...no chyba mogło tak być nie??
Też to zauważyłam, ale myślę, że to mało istotny szczegół. Może i skleił, a może po prostu napisał od nowa?
Wszystko możliwe. Być może porwania kartki nie było w scenariuszu - Jack Nicholson improwizował. A pod koniec filmu kartka musiała się pojawić,bo scena ze skreśleniem ostatnich spełnionych marzeń była symboliczna i zapewne przewidziana w scenariuszu.
...a potem zostaje wsunięta między puszki z prochami obu głównych bohaterów... Też to zauważyłem i zastanawiałem się, jak tak istotna sprawa mogła zostać pominięta... Nie mamy co prawda stuprocentowej pewności, że Nicholson drze właśnie listę, a nie np. czek na kolejne wojaże, albo do bilety do Disneylandu, ale widzimy TĘ SAMĄ listę jeszcze kilka razy - jak Freeman skreśla "śmiech do łez", potem Nicholson skreśla kolejne ("pomoc komuś zrobić coś do końca", "pocałunek najpiękniejszej")i w końcu zostaje wsunięta do ich "grobowca". Cała i zdrowa dodajmy... Z pewnością nie posklejana. Nie przypuszczam jednak, żeby film tej klasy mógł sobie pozwolić na tak zasadniczy błąd... Wracająca w cudowny sposób lista, to raczej nie zamysł twórcy, więc co? Chyba trzeba ten obraz jeszcze raz obejrzeć pod tym kątem szczególnie.
A podsumowując poza tematem - dawno nie widziałem tak dobrego filmu. Wzruszajacego i śmieszącego zarazem. I świetna gra obu głównych aktorów, zwłaszcza Nicholsona. Pozdrawiam wszystkich Kinomaniaków:)
Jaki błąd? To jest detal, niewiele znaczący szczegół który w żadnym stopniu nie wpływa na to jak odbieramy film. Nawet jeśli lista została porwana a potem jakoś cudownie wróciła do swego poprzedniego stanu, to powinniśmy po prostu przymknąć na to oko i tyle.
Tak czytam i czytam, i trochę mnie autor rozbawił. Lista, fakt, została podarta, ale potem jak w szpitalu Carter ją wyciąga i skreśla punkt to widać że lista jest POSKLEJANA taśmą półprzeźroczystą. Poza tym brzegi są dalej przerwane, widać to jak ją składa. Tak więc nie ma błędu i wszystko się zgadza :)
Tak jest nie ma tu żadnego błędu. Też się trochę ździwiłem jak przeczytałem ten temat. Lista była sklejona, było wyraźnie widać.
tak jak myślałem - taki film nie mógłby mieć takiego błędu:) Obejrzałem film jeszcze raz - lista jest wyraźnie posklejana, widać to w kilku ujęciach.
Pozdrawiam:)
No to wygląda na to, że sie trochę ośmieszyłem. Nie zauważyłem, że lista była posklejana. Muszę przyznać się do BŁĘDU i zwrócić honor twórcom. Jak będę oglądał drugi raz, to lepiej się przyjrzę. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że siedziałem w ostatnim rzędzie w kinie :) I żeby nie było: sprawa z kartką nie wpłynęła na ocenę filmu, który uważam za bardzo dobry.
ale widac to za drugim razem,ja za pierwszym tez sie zastanawialm jak to z ta lista bylo bo nie zauwazylam tych sklejen :)