Jeśli przez słowo komedia rozumiesz humor typu American Pie czyli "młotkiem w łeb i sala w smiech" lub "kolega rzyga a ja się śmieje" to nie dziwie się że nie smieszył Cie ten film. W tym filmie humor stoi na troche wyższym poziomie, żeby zrozumieć trzeba troche pomysleć, czytac miedzy wierszami.
Pozdrawiam
Przyznam, że wiecej na tym filmie płakałem niz sie smiałem ale nie przesadzaj bylo kilka dobrych scen :)
Najlepsza scena smiechu to była wtedy jak Morgan wyjasnia Nickolsonowi skąd sie wzięła jego ulubiona kawa ;];];];];];]