mimo, iż jestem dwumetrowym bykiem, nie ukrywam, że spłakałem się jak bóbr na tym
filmie.. rewelacyjny
Jestem za, Stomak! Daj mu 10/10 bo zasługuje. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia!
A skąd wziąłeś słabe oceny? Film jest oceniony prawie na 8, to znaczy bardzo dobrze. zresztą zasłużenie bo jest to bardzo dobry i ciepły obraz dwóch starzejących się panów, których role odtwarzają znakomici aktorzy.
Wzrost nie ma tu nic do rzeczy. Przeciętna Chinka jest mniej wrażliwa od Ciebie, bo życie ją tak zahartowało. A film bardzo dobry i świetnie zagrany. Warto obejrzeć.
Zapewne masz rację, po prostu nie wiedziałem jak to podkreślić. Film mnie głęboko poruszył. Na prawdę warto obejrzeć.
Mnie wcale nie poruszył. Bardziej się potrafię spłakać na komedii "Klik i robisz co chcesz". Przepłakałam prawie każdy odcinek pięciu serii Supernatural. To tutaj było sztuczne i pompatyczne. Do tego nie lubię Freemana. Dwóch dziadków umiera. I tyle. Typowy amerykański film. 4/10
Samo stwierdzenie "nie lubię Freemana" dyskwaliwikuje twoje zdanie w moich oczach ;] Film świetny, polecam
Taki skrót myślowy z tym nie lubieniem. Nie chciałam się rozwlekać na temat jego przedziwnego akcentu i wymowy, dziwnego nadęcia tego aktora (nie wiem czy trafiam na te filmy z nim, w których taki jest czy jest taki zawsze) i kilku cech, które sprawiają, że filmy z tym panem są dyskwalifikowane w moich oczach. Po raz kolejny, film płytki i na wskroś amerykański.