Gdy oglądałem do jako dzieciak, nic nie zrozumiałem i kompletnie mi się nie spodobał. Obejrzałem to znowu po dwudziestu latach, no i to jest kawał autorskiego kina z mocnym, pacyfistycznym przesłaniem.
Nie rozumiem tylko, po co zatrudnili Georga Clooneya do jednej małej sceny, w zasadzie kilku ujęć? Na pierwszy rzut...
Wbijające w fotel, dołujący i przejmujący film, niesamowicie głebokie przemyślenia zaczerpnięte prosto z ksiązki Jamesa Jonesa, ktory najgorsze zło tego świata, wojnę, widział na wlasne oczy.
film bez porówniania lepszy od SzeregowcaR.
dylematy czy bezsens wojen. W filmie Malicka widzimy na ekranie to samo ale dostajemy też sporą dawkę metafizyki, pytań na które bohaterzy nie otrzymują odpowiedzi. To dziwne trochę jak na film wojenny, że dominują w nim postaci pozytywne, trochę jakby pacyfistyczne - mimo, że znaleźli się w okolicznościach...
- moim zdaniem - uobecnić, unaocznić, poczuć horrendum indywidualnego aktu umierania "instant", tu i teraz, ot tak, po prostu gaszą ci światło, nie ma ratunku, to koniec...I nie bije żaden dzwon.
1. Morfina, którą dano temu żołnierzowi, który według medyka "nie miał szans, wykrwawi się". Ona była w paczkach? Ten dowódca podał umierającemu dwie, trzy paczki (tamten mówił "więcej, więcej") Jak ją się podawało, doustnie w formie tabletek?
2. Co "Witt" (to chyba był on) trzymał w ręce, jak siedział w deszczu, po...
Film kompletnie nie oddaje klimatu powieści. Postaci zupełnie nie pasują do tych, które są w książce. Sean Penn jako sierżant Welsh? Absolutna pomyłka.
Film to pasmo egzystencjalnych przemyśleń i rozprawa na temat bez sensu wojny. Każdy
szanujący się amerykański reżyser podobny film nakręcił i obrzucił nas anty wojennym
kazaniem. Nie mogę oceniać kolejnych wojennych produkcji i zmagań dzielnych
amerykanów gdyż najzwyczajniej w świecie mam ich dość . Najlepszym...
Primo: dłużyzny i nuda. Secundo: nic naprawde nowatorskiego i przykuwającego uwagę. Tertio: niektórym mocno okrojono rolę, a w książce mają oni wielkie znaczenie (patrz: Brody jako Fife)
Dobry film ze świetną obsadą.Jak dla mnie trochę jest przegadany,ale za to jest wizualnie przepiękny.Ogólnie warto zobaczyć.
Co tu dużo mówić - mimo niewielkiej ilości scen batalistycznych, film był ciekawy, a wcześniej wspomniane bardzo dobrze wykonane. Ciekawi aktorzy oraz ich dobra gra. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbyt dużo bezsensownego gadania, które po wycięciu z filmu oprócz tylko jego skrócenia, nic by mu nie ujęły, a...
Jak bym go w skrócie podsumował. Jest on trzygodzinną, przy nudną historią antywojenną, która nawet nie została tak dobrze pokazana jak w filmie Spielberga (zero efektów krwi itp., jakichś fajniejszych scen walk, tylko masa długich ujęć w spowolnionym tempie, a desant na wyspę przeprowadza aż... 1 statek. :D). I kto tu...
więcej
Ten film pobił chyba rekord w przedłużaniu go. Przez pierwsze 45 minut można zasnąć, później
zaczyna się właściwa akcja, która też jest niemiłosiernie przedłużana przez niesamowicie rozwlekłe
sceny o niczym.
Ogólnie film o tragedii wojny ale jakby tak wyciąć z niego dwie godziny to nic nie straci :D
Z cayłm szacunkiem do twórców - film strasznie nudny, poza kilkoma spektakularnymi scenami. Sceny konternacji i przemyśleń twały za długo. Widz rozochocony scenami walki nagle zostaje zepchniety w świat zadumy i refleksji. Wojna to czasy ciężkich i okrutnych przeżyc, tego nikt nie kwestionuje, ale film wojenny powinien...
więcejRozumiem, że film jest jedynie "na motywach" książki Jamesa Jonesa, ale zmiany jakie poczynił reżyser w porównaniu z pierwowzorem książkowym całkowicie zmieniają klimat i sens filmu - zamiast surowej, realistycznej opowieści otrzymujemy pseudo poetycką wersję, której fabuła to zlepek oderwanych od siebie sytuacji...
z kazdym ujeciem widze kolejna i kolejna i kolejna.
poczatek(do pierwszej reklamy)dosyc nudny,zobaczymy co dalej.
czy ktos wie co staros powiedzial zaraz po tym jak udalo mu sie "wyblagac" na Tall'u zeby nie atakowali bo ich japonczycy pozabijaja (chodzi mi o to co po grecku powiedzial - ja w napisach mialem: "ta ehi hasi o anthropos den kseri timu ley" ale nie wiem co to znaczy ani nie moge znalezc nigdzie) z gory dzieki za...