PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=117404}
6,9 5,3 tys. ocen
6,9 10 1 5293
Cudownie ocalony
powrót do forum filmu Cudownie ocalony

Tragedia, brak słów... Denna parodia samych swoich i innych dobrych polskich filmów. Czysta
profanacja...

thunder1

Nie sądzę, by ten film był parodią "Samych Swoich". Nawet w zamierzeniach nie był. Jest tu zupełnie inny nastrój, środowisko. Film jest w klimacie peerelowskiego PGR-u i ludzi tej epoki, natomiast "Sami Swoi" to inna bajka - raczej klimat nostalgii za przedwojennymi kresami, małorolnymi chłopami z tamtych rejonów. Trudno porównywać powojenny PGR z przedwojennymi Kresami. Mnie "Cudownie ocalony" bardzo się podobał, Twoja opinia jest chyba zbyt radykalna, bo określenie "profanacja" nijak nie pasuje do tego filmu.

ELIOT100

A ja się zgadzam, tragedia. Myślę ze Thunder tu użył skrótu myślowego, ale mi dokładnie to samo przyszło do głowy, inaczej pisząc ,ze ktoś chciał zrobić film, co prawda o" innej bajce", jednakże opierając się na grze aktorskiej z filmu sami swoi, chcąc tworzyć podobne klimaty, zachowania personalne, które to miałyby pewnie wpłynąć na podniesienie efektu humorystycznego, ale wyszły tak dennie ze szkoda slow...

jokris

Co łączy ten film z Kargulami? Właściwie to tylko język. Ale przecież ludzie z kresów, zwłaszcza chłopi tak mówili. Czy Mularczyk i Chęciński mają monopol? Czy nakręcenie filmu z takim akcentem zawsze będzie uważane za parodię i profanację? Poza językiem wszystko jest inne. Inny region: Polski Dolny Śląsk - Mazury. Inny układ rodzinny: liczna rodzina - samotny wdowiec. Inny motyw przewodni: kłótnia sąsiadów - postawienie kapliczki. Inny wydźwięk polityczny: delikatna alegoria czasów powojennych - wyśmiewanie tychże.
Jorkis, piszesz "dennie, że szkoda słów". Zwróć uwagę na inne komentarze. Ludziom ten film się podobał. Większość nie zarzuca mu nachalnego podobieństwa do "Samych Swoich".

ELIOT100

A Ty zwróć uwagę, iż to co napisałem to moje subiektywne odczucie i mam do niego prawo, nie oceniam filmów na podstawie komentarzy innych, a na podstawie wrażeń własnych... Jednym się podobało a innym nie, ja jestem w tej drugiej grupie.