Film był przecudowny!!! Trudno mi teraz zebrać słowa, ponieważ jestem jakieś 5 minut po obejrzeniu;) powiem tak- miałam CIARRRYYYY! Przysięgam ten film ma klimat jak żaden inny, boże, wreszcie zobaczyłam film, od którego dużo oczekiwałam- i się nie zawiodłam! Czy on ma słabe strony?? Nie! Ja nie mam się do czego przyczepić, przysięgam. Muzyka była wspaniała, ktoś tu jest geniuszem! Takich dwóch;) Scenariusz wykorzystany do maksimum, lepiej to zagrane być nie mogło! Zacznijmy od banału- Natalie- wzorowo, nawet nie powinnam jej oceniać- świetna rola, no po prostu, ta dwoistość, przez większość filmu trochę zagubiona, niepewna siebie, "cicha myszka", stłamszona przez matkę- to wszystko staje się przyczyną tego co później. Pokonywanie barier własnego charakteru, zmuszanie się, skrajne zatracenie się w roli, presja i ogólny schiz Natka zagrała mistrzowsko;) ogóle to te sceny w jej garderobie- i ta decyzja- "show must go on"( podczas obu przerw... dobra sama bym nie zrozumiała tego co pisze ale mam nadzieje, że skumacie). A Vincuś zaskoczył- nie grała ochleja i nawet nie piał broni! A tak na serio- nie mam zastrzeżeń, miła odmiana. Mila Kunis- no dobra, ona to była najseksowniejsza;) aczkolwiek też musiała pokazać co nieco- jako alter ego Natalie wypadła super. Winona Ryder- ej scena z przebijaniem polika pilniczkiem do paznokci była obrzydliwa!!!! W ogóle przez ten film inaczej będę patrzyła na pilniczki- Nina miała niezłą obsesję. Fajnie pokazana taka "dzika konkurencja" i twarde prawa rządzące tym "biznesem". Ogólnie napisałam trochę nieskładnie, wybaczcie, naprawdę trudno mi przekazać w słowach to co czułam podczas oglądania, w pewnym momencie jej kibicowałam z całego serca, wkurzało mnie to, że nie może się przełamać, chciałam, żeby stała się "czarnym łabędziem" żeby zawładnął jej duszą! Och- 10/10! Polecam z całego serca!
Daję 8+. Wzorowe budowanie napięcia i klimat filmu, aczkolwiek czegoś mi brakuje w tej fabule. Budowanie postaci Niny w oparciu o schizofrenię wydaje mi się pójściem na łatwiznę, banałem. Oczekiwałem czegoś więcej i czuję niedosyt. Film mógł być wybitny. Plusik dodaję za rolę Natalie Hershlag. And the Oscar goes to ....
Ja tez czuje w pewien sposób niedosyt. Nie wiem dlaczego. Czegoś mi zabrakło.
Jednak Natalie Portman zagrała bardzo dobrze i SPOILER ten moment,gdy całuje Thomasa,świetny. ;)
KONIEC SPOILERA.
Przede wszystkim muzyka to mistrzostwo,ciekawie pokazane relacje Niny z matka. W dzieciństwie marzyłam o tym by być baletnica :).
Film tak na 8,5/10.
Hmm, skoro już wspomniałaś o scenie przebijania sobie przez Beth policzka i w ogóle twarzy. Właśnie - co tam się w ogóle stało? Bo gdy Nina wsiada do windy widzimy, że to ona ma pilniczek w dłoni, zakrwawiony, podobnie jak jej ręce. Czy ona realnie zaatakowała Beth czy to również były jej chore wyobrażenia?
Wydaje mi się że to były jednak chore wyobrażenia;) aczkolwiek scena pozostaje sceną i wciąż jest dla mnie obrzydliwa.