Ja odbieram "Czas..", jako ukazanie zachowań ludzkich wobec absurdu wojny w Wietnamie- wojny jak wiemy bezsensownej. Tak więc mamy oficera-luzaka, który ma zamiar jeździć na desce w środku bitwy, głownego bohatera, który gdy jest w domu to mu tęskno do dżungli,a kiedy jest w dżungli to chce do domu i przede wszystkim kapitana Kurtza(brawo Brando!!!(ś.p.2004: