PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=868513}
7,0 81 tys. ocen
7,0 10 1 80511
5,8 50 krytyków
Deadpool & Wolverine
powrót do forum filmu Deadpool & Wolverine

…należy zaznaczyć, iż jest to film przeznaczony stricte dla fanów kina superhero. Postronny widz nie wyłapie 70 % gagów i easter eggów. Będzie to dla niego po prostu dwugodzinny szajs. Sam bawiłem się wyśmienicie i już w momencie, w którym Deadpool bezcześci zwłoki Logana wiedziałem, że trzeba odpiąć wrotki i dać się ponieść temu festiwalowi nieskrępowanej, głupawej frajdy. Pół sali łapało się za głowy, a drugie pół zwijało ze śmiechu. O to chodzi w kinie blockbusterowym. Dość już mam kolejnych, poprawnych, bezpiecznych filmów spod szyldu MCU. Ten nie bierze jeńców. Jeśli chodzi o plusy, to największym z nich jest oczywiście Logan. Widać, że Hugh miał sporo frajdy podczas kręcenia filmu. Frajer, gbur, pijak, furiat, który oddaje emocje widza, gdy jest już za dużo Deadpoola w Deadpoolu. Kolejnym są kapitalne cameo Elektry, Blade’a, Gambita, Human Torcha i X23. Świetny Suicide Squad, w którym każdy ma okazję zabłysnąć. Warto również pochwalić Emmę Corrin za postać Cassandry, gdyż pomimo niewielkiej ilości czasu na ekranie swoją grą sprawiła, iż jej postać budzi grozę, ale nie jest przy tym nadęta, ma poczucie humoru i dobry motyw swoich działań. Do tego kapitalne sceny walk, maska Wolverine’a ( wreszcie ! ) i położenie dobrych, istotnych podwalin pod przyszłość MCU ( to jednak linie czasowe da się uratować bez naruszania sacred timeline), bez stanowienia jedynie zwiastuni dla nowych widowisk. Film stoi na własnych nogach, co jest ostatnio rzadkością w MCU. Odnośnie minusów… za dużo Deadpoolowania. Wade Wilson jest momentami nie do zniesienia, a ilość gagów na minutę przekracza często skalę krytyczną, przez co niektóre „dramatyczne” elementy trwają zbyt krótko, gdyż zostają momentalnie przerwane przez jakiś, sprośny żart. Tym razem Reynolds przeszarżował. Kolejnym minusem jest tempo D&W, który momentami pędzi na łeb na szyję. Do tego zmarnowana scena po napisach, McFayden ponownie odgrywa Toma Wambsgamsa z Sukcesji, za mało TVA, brak Mobiusa ( C’mon, on musiał się tu pojawić ) i cringe, którego jest dużo. Ten film albo się kocha, albo nienawidzi. Ja należę do pierwszej grupy, ale zrozumiem argumenty opozycji. 8/10.

ocenił(a) film na 7
COLEWORLD_type

Wadą filmu jest zbyt częste puszczanie oka do widzów, nawiązywanie do studia Fox lub Disney, wprowadzanie bohaterów z poprzednich marvelowskich filmów. Do tego motyw " krainy nicości"... To wszystko jest fajne, ale na chwilę, a niestety duża część filmu bazuje na tych tematach. Co za dużo to nie zdrowo. Ogólnie jednak jest to do przetrawienia i wychodząc z kina miałem uśmiechniętą twarz, czyli film jest ok. Ostatnie 30 minut to perełka. Uwaga spojler! Walka Deadpoola i Wolverina vs 100 innych Deadpoolów , no i współpraca w finałowych scenach - REWELACJA.