Gniot jakich mało, dawno takiego czegoś słabego nie ogladałem.
Czarna Pantera była do tej pory na dnie u mnie, a to? Najgorzej spędzone 2h w życiu. Już lepiej było siąść i popatrzeć się 2h w ścianę. Serio.
Bez sensu fabuła, efekty też słabe i tylko bez sensowna bitka non stop (no własnie, żeby efekty chociaż jak w loganie były... a tu lipa bo +16 a nie +18).
Do tego strasznie słaby i denny humor w mojej ocenie. Nie rozumiem kompletnie jak komuś się tak słabe żarty mogą podobąć, trzeba mieć chyba IQ i zainteresowania na poziomie pantofelka. Co film z tego universum to coraz gorzej...