D1 i D2 były super, ale D3 dla mnie jest co najwyżej przeciętny. Wady?
1. Multiwersum! Potrafi rozpirzyć każdy film Marvela, mam kibicować ocaleniu Ziemi nr 567? Śmierć każdego bohatera jest kompletnie bez znaczenia (gdzie się podziały te tysiące Thanosów?)
2. "Ścianki" bohaterów (linearna prezentacja), były wcześniej, ale w takiej ilości? Mnie raziło.
3. Ciągłe nawiązywanie do Disneya i innych Warnerów, bardzo męczące i już po prostu nie śmieszne.
4. Zaśmiałem się może kilka razy, może się starzeję;) Z D1 nadal będę pamiętał autostradę, D2 to słynny desant spadochronowy a D3? Już zapomniałem;)
5. Aleja gwiazd. Jestem pewien że zaproszeni aktorzy się dobrze bawili ale nie przełożyło się to na całość i jakość filmu. Szkoda!