Deadpool 1 i 2 to kapitalna rozrywka. Trójka to gigantyczna pomyłka. Połowa filmu przegadana, scenarzyści próbują zrobić pseudofilozoficzną dramę, która stopniowo przechodzi w bełkot. W tym wszystkim sączą się żarty, połowa z nich zwietrzała jak stare perfumy. Gdyby zadać fundamentalne pytanie - o czym to jest? to raczej cisza będzie. Mam wrażenie, że film wykonano na podstawie efektów sprzątania magazynów Marvela. Do jednego worka wrzucono stare i nowe pomysły, włączono mikser i wyszła papka strawialna raczej dla fana Marvela niż dla zwykłego widza. A że to się sprzedaje jak świeże bułeczki - to już tajemnica marketingowa jak. Dlatego sprzedano mi bilety nie na seans tylko na nocleg w kinie.