W tym filmie jest dokładnie to, co filmy z Deadpoolem mieć powinny- humor, fajne nawiązania, ikoniczna muzyka i fajna, nieprzesycona fabuła. Ale widzę, że niektórzy oceniają jakoby miało to być wymagające kino tylko dla ambitnych. Bawiłam się świetnie ! Jeśli ktoś nie jest fanem marvela , a nawet nie fanem, nie powinien oceniać filmu na podstawie swoich oczekiwań. Zgaduje, że ci , którzy oceniają film kiepsko, wyszli od razu jak zaczęły się napisy ;)
A to już nie można oczekiwać historii splatającej poszczególne wątki? Bo tu jest słabo. Pojawia się armia Deadpooli, która zostaje zmasakrowana, potem pojawia się wąsacz i cały wątek znika. I tak jest z całym filmem.
nie można, bo Grażynie to przeszkadza ;) Nie ma znaczenia, że wątki i sensu film nie posiada, ważne że to Deadpool. Oczekiwań mieć nie można bo to film dla ameb według autorki. Niestety, ale to najgorsza wersja, jak pierwsza i druga część była fajna, tak tutaj mamy porażkę, gdyby nie cameo to zapewne większość by nie piała z zachwytu.
Chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego, co napisałam. Nigdzie nie wspomniałam , że to film dla ameb, tylko zaznaczyłam, że jeśli ktoś szuka ambitnych seansów z wielowątkową, wymagającą przemyślenia fabułą to źle trafił. Cóż, każdy oczekuje czegoś innego od filmu, który ogląda. Jest lekki i przyjemny do obejrzenia raz czy dwa. Nie jest arcydziełem i nie miał nim być.