Dokładnie tak jest, była przednia zabawa, jakość przewyższa ilość. Żadnego oczo*** CGI, w paru scenach łezka z sentymentu mogła się nawet zakręcić, ale najważniejsze, że film nadal zabawny. Przedpremierowo cała sala Imax pełna, ludzie sciskali się w pierwszym rzędzie, czego nigdy wcześniej nie widziałem. Na dodatek ochrona i obsługa kina kontrolowała jeszcze po wejściu na salę wiek ludzi, czy przypadkiem dzieciaki się nie wkręciły. Koniecznie trzeba zaliczyć to drugi raz w kinie jak już się trochę uspokoi.

oj tak, też mam się zamiar wybrać drugi raz za kilka tygodni i w sumie nie wiem kiedy na jakimś filmie tyle się śmiałem. mało która współczesna komedia może pod tym względem dorównać D&W