Ja się pytam kto tłumaczył ten tytuł?
Film jest świetnym musicalem i melodramatem. Najlepsza ścieżka dźwiękowa jaką słyszałam. A jak oni tańczą nic tylko patrzeć. To jest kultowy film.
mniamuśna muzyka, a nawet bardzo mniamuśna, nic dziwnego że film przyniósł taką modę na stare kawałki i mambo oraz cha-cha. poza tym jest słodziutka Jennifer i absolutnie przepyszny Patrick. Nie można nie lubić takiej mieszanki! Doskonała produkcja, która spełniła swą rolę w 100 %.
Akcja "Wirującego Seksu" rozgrywa się na początku lat sześdziesiątych w okresie narodzin amerykańskiej kultury młodzieżowej i buntu pokoleniowego. Oryginalny tytuł filmu brzmi "Dirty Dancing", a więc brudny, nieprzyzwoity taniec, stanowiący śmiałe obyczajowo połączenie rock-a-billy z rytmami latynowskimi. Bohaterka...
Lubie "Dirty dancing". Mimo iż fabuła filmu jest cieniutka, ogląda się go bardzo przyjemnie. Olbrzymim jego atutem jest świetna muzyka i znakomite sceny taneczne (mam słabość do takich filmów...;)) "Dirty dancing" to prosty romans, który swego czasu wzbudził w Polsce tak wielką sympatie. I wcale się nie dziwię:)...
Zawsze jak widze ten tytuł, to rece mi opadają nad prymitywem niektórych tłumaczy. Były w latach 80-tych takie perełki tytułowe, np Szklana Pułapka, Superglina albo Elektroniczny Morderca. Wirujący Seks jest tu w ścisłej czołówce. Ale dzieki temu cieniutki harlequin stał sie u nas jednym z filmów dekady...
Świetny film o miłości, oraz bardzo dużo dobrej muzyki, jak się nie myle czymś nagrodzonej. Nie można przestać słuchać.
ehh gdzie tym dzisiejszym tanecznym filmom do Dirty dancing... chyba jedyny taki film o tańcu który tak dobrze by się oglądało ;) nie przesłodzony, z fajnym pomysłem.. nawet główna aktorka która może nie jest miss ma w sobie urok :) każdy powinien obejrzeć choć raz! polecam :)
Szukałam podobnego tematu, ale chyba nie ma.
Nie zastanawia was kwestia aborcji w tym filmie? Ja wiem, że to prosta, łzawa historia o miłości [co nie umniejsza temu filmowi] i że ciężko się tutaj doszukiwać głębokich kwestii moralno-etycznych, ale mówić o aborcji jak o wyrwaniu zęba?
Prawa, chcąca ratować świat Baby...
Aborcja to jest wielkie nieszczęście,coś strasznego i bestialskiego.
W scenariuszu główna bohaterka chce pomóż dziewczynie w morderstwie.
Uważam że film gorszy widzów, bo promuje aborcję, a ponad to jest za dużo scen erotycznych i przedstawiona jest także nieczystość, co potęguje efekt zgorszenia.
Otóż wszystko w przypadku tłumaczeń rozbija się o wieloznaczeniowość słów. Tak się jednak składa, że inne słowa mają wiele znaczeń w języku angielskim a inne w języku polskim. Np. nasz rodzimy "zamek". Lub choćby słówko "dirty". Stąd właśnie taki "Wirujący seks" jest o wiele bardziej trafny z punktu widzenia...
Nie trawię głównej bohaterki. Dała pieniądze na aborcję - czyli przyczyniła się do niej, bo to dzaięki jej pieniądzom dziewczyna mogła się jej poddać. Ta aborcja niemal zabiła dziewczynę, a traumy i kwestie grzechów to już temat na osobny wywód.
Jest naiwna i niezbyt mądra, chęć zbliżenia się do Johnny'ego,...
Ta puszczalska, ten puszczalski, wszyscy puszczalscy, do tego dodajmy zabicie dziecka.
A to wszystko żeby mogli sobie potańczyć. Jestem zniesmaczony. Daję 4/10 tylko dlatego że lubię
tańczyć
To dobrej jakości film dla widzów podatnych na romantyczno-bajkowe historie okraszone tańcem i hitową muzyką z lat 80. Ale aby określać ten obraz mianem dzieła to trochę brakuje.
Cała recenzja pod linkiem:
http://komet.blox.pl/2014/05/Wirujaca-ksiezniczka-kopciuszek.html