Już dawno nie oglądałam tak dennego filmu. Główna bohaterka drażi swoim piskliwym głosem i dziecinnym zachowaniem, co w ogóle nie jest śmieszne. Jest żenujące! Zakościelny jest mdły i nie wnosi nic wartoscowego do filmu (nie rozumiem dlaczego kochaja sie w im niemal wszytskie Polki). Film jest jakby zlepkiem wszytskich beznadziejnych scen z inych rownie "świetnych" filmów. Nie ma w nim nic, co mogloby choc odrobine zaskoczyc odbiorce. Jeśli ktoś nie lubi myślec i nie ma żadnych wymagań do tego, co oglada,polecam:)