Niebawem premiera filmu o moim ulubionym bohaterze Marvel Comics. Trailery zapowiadają rewelacyjne widowisko, co do postaci Stephena Strange'a, byłoby świetnie, gdyby scenarzyści, trzymali się oryginalnej postaci, bowiem była ona mistrzowską mieszanką wielkiego maga, genialnego chirurga i sarkastycznego snoba.
Jego filmowy przeciwnik zapowiada się dobrze, chociaż szkoda że nie jest to Baron Mordo. Ba, Mordo-arcywróg Strange'a-będzie tu jego osobistym Falconem, co mimo wszystko niezbyt mi się podoba. Z Przedwiecznym odwalili to samo, co z tegorocznymi "Ghostbusters", lecz szczerze mówiąc to nie był okropny, ale po prostu zbędny pomysł. Mimo wszystko umrę jak nie zobaczę! Proponowana ocena: 8-9/10.