Dziś w nocy zostało oficjalnie ogłoszone, że popularny Sherlock zostanie Stephenem Strangem. Zatem nareszcie koniec spekulacji i telenoweli zwanej: "Cumberbatch, a może ktoś inny?" Mamy Doctora i jest to dobry wybór.
Jeśli chodzi o dobieranie pod względem podobieństw do oryginału - wygląd- jest strasznie. Ale jeśli chodzi o poziom aktorski to jednak Benedykt ma coś takiego arystokratycznego, co przyda się Doktorowi, chociaż ostatnimi czasy Cumberbatch nie wybijał się zbytnio w rolach,a jego postaci były grane nieco w jednej manierze - takiego przerysowanego Sherlocka, cwaniaka,szaleńca. Tylko szkoda,że zapewne jego umiejętności zostaną wykorzystane do zabawienia tłumu np. wesołej spiny ze Starkiem, bo ten aktor ma zadatki na coś więcej
Nie wiadomo wiele na temat scenariusza, a Doctor nie jest z tych, co wykłucają się z ludźmi, on właśnie jest taki "Cumberbatchowy" - arystokratyczny, wyniosły, aż przerysowany, a i osoba reżysera - Scotta Derricksona, specjalisty od horrorów, gdzie humor jeśli jest, to bardzo dorosły i subtelny, sprawia, że nie trzeba się bać o komedię i kłótnie ze Starkiem czy kimkolwiek. Znając Derricksona stawiam, że film będzie jeszcze bardziej na serio, niż Winter Soldier gdzie humor był, ale jednak subtelny i na poziomie.
Może nie chodzi tyle o to,że humor jest "dziecięcy" czy "dorosły", ale bardziej o to jaki będzie film ogólnie i czy Strange nie będzie kolejnym bohaterem na jedno kopyto - niby jakąś traumę ma, ale potrafi sypnąć celną ripostą
Nie wiem, bardzo lubię Strange'a i czekam chyba na ten film najbardziej, razem z Inhumans, więc mam nadzieję, że wszystko będzie grać jak powinno. Znam dobrze dokonnia Derricksona, bo to jeden z mojego Top reżyserów, za Egzorcyzmy Emilly Rose, Messengers i Sinister będę go uwielbiał do końca życia i chyba nie na darmo go obsadzono: to spec od mrocznego kina więc i Doctor będzie w tym klimacie zapewne, na tyle na ile pozwoli PG 13. Winter Soldier pokazał, że bardziej poważne podejście do tematu także sprzedaje film, więc na 95% - moim zdaniem - Strange będzie dobrze przedstawiony, Cumberbatch to też przemyślany wybór: jego postać ma być przerysowana, ale wyniosła i taki jest Benedict i jego role, takie połączenie Khana z Into Darkness z Sherlockiem. Sam film w dosyć mrocznym, ale lekko przerysowanym klimacie to chyba będzie najlepsze wyjście, w końcu to komiksowy film o Magii.