Jeżeli słyszeliście o "Drive" że jest to obraz bardzo dobry a nawet kultowy - nie bierzcie tego na poważnie. W istocie ten film jest mocno średniawym kinem akcji, którego intrygę można by zmieścić w połowie czasu jego trwania. Gosling gra za pomocą dwóch min (oprócz sceny zabójstwa Standarta) a długie ujęcia bardziej nużą niż interesują. Generalnie do obejrzenia i zapomnienia.
Nie wdając się w szczegóły jedno jest pewne "Drive" nie jest kinem akcji, jest prawdą że padają strzały a samochody czasem przekraczają dozwoloną prędkość, dla ciebie proponuję Adrenalinę.
Dokładnie, a tak w ogóle to założyciel tematu robi takie akcje na forach wielu kultowych filmów więc nie jest wiarygodny.
A ktoś kto takiej kiszce daje 10/10 i z uśmiechem namawia innych do jej oglądania jest niby wiarygodny ?
Jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie o kinie to byś wiedział, że dobre filmy dostają właśnie Złote Palmy, a Oscara dostają te, których producenci dadzą więcej kasy.
"Watchmenów też chwalą za nastrój, intrygę etc....a to przecież nudna chała :)"
To była marna prowokacja....
"koledzy miejcie chociaż na tyle kultury i taktu aby nie polecać tak nachalnie innym użytkownikom mocno średniego filmu jakim jest "Drive". "
A ta jeszcze bardziej żenująca.
Skończ się ośmieszać, bo rzeczywiście, nawet plantum miał lepsze riposty od ciebie, a nie sądziłem, że można być większym debilem od plantuma.
owne2, każdy ma tutaj prawo wyrażać swoją opinię. po to tutaj jesteśmy. jednak przy logowaniu filmweb nie wymaga podania kwalifikacji do oceniania filmów. każdy pisze o swoich własnych odczuciach. nie rób więc z siebie takiego WYBITNEGO ZNAWCY bo każdego przyprawiasz o uśmiech na twarzy. ja też uważam, że film jest baardzo przeciętny i możesz pisać sobie co chcesz, a i tak nie zmienię zdania.
świetnie. przestań więc atakować innych użytkowników. podobał ci się film? super, wszyscy gratulujemy ci udanego wieczoru. nie musisz obrażać tych, którzy nie podzielają twojego zdania. napisz co sądzisz o filmie i tyle. filmweb służy do oceniania filmów, a nie użytkowników. szkoda, że taki mistrz krytyki jak ty jeszcze tego nie zauważył.
"Nagrodzona była reżyseria, a nie film jako taki, a to zasadnicza różnica."
Cóż za błyskotliwa myśl! ;-D I Ty zarzucasz innym nieumiejętność czytania ze zrozumieniem!? Po pierwsze, i chyba najbardziej oczywiste, "_eMBe_" wszystkie nagrody czy to "Złote Palmy" czy "Oscary" są dla LUDZI, nie dla FILMÓW (co jest chyba dość oczywiste, gdyż są robione przez ludzi dla ludzi :) I tak, jeśli film dostaje nagrodę za 'najlepszy scenariusz', to dostaje tę nagrodę scenarzysta, jeśli za 'najlepszą muzykę', to kompozytor a jeśli za 'najlepszą reżyserię', to nagroda idzie do rąk reżysera – nie do rąk "filmu jako takiego". Natomiast zwykło się mawiać, że wszystkie nagrody otrzymane przez ludzi, biorących udział przy tworzeniu filmu, zalicza się jako nagrody dla tego właśnie filmu. I dlatego mówimy na przykład, że ‘ "Tytanic" ma 11 "Oscarów" ‘ a ‘ "Drive" ma "Złotą Palmę" za najlepszą reżyserię '.
P.S. A tak w ogóle to pieprz*ć "Złote Palmy" i inne nagrody! Jeśli film nam się szczerze podoba, sami potrafimy w nim znaleźć coś z czym się utożsamiamy, nie oceniamy go wysoko tylko dlatego, bo tak zasugerowali nam krytycy, przeczytaliśmy w recenzji albo powiedzieli nam znajomi, to jest to dobry film i tyle! :)
Będę pisał powoli:
W maju 2011 roku na festiwalu w Cannes przyznano wiele nagród w wielu kategoriach. Dwie z tych kategorii nazywają się:
1. Nagroda dla najlepszego reżysera - tu wyróżniony został Nicolas Winding Refn (człowiek, jak skąd inąd słusznie raczyłeś zauważyć)
2. Nagroda za najlepszy film - w tej kategorii nagrodzono - o zgrozo!!! - FILM, a nie człowieka (chociaż sama statuetka nie trafiła do rąk "filmu jako takiego", co jest, że zacytuję klasyka, "oczywistą oczywistością"). Jak już pewnie się domyślasz, nagrodzonym filmem nie był "Drive", lecz "Drzewo życia"
Często się zdaża, że w tych dwóch kategoriach nagrody się pokrywają, ale nie w tym przypadku. Można świetnie wyreżyserować obraz zupełnie przeciętny - dlatego wprowadzono rozróżnienie pomiędzy tymi dwiema kategoriami.
Czytanie ze zrozumieniem...
PS
Z jednym się zgodzę - pie....yć Palmy, Oscary i inne
Z tym że to reżyser wszystkim dyryguje i film wygląda dokładnie tak jak on karze. Refn dostał za Drive palmę, bo film jest arcydziełem.
Ciekawe, czemu jury nie uznało tego faktu i nagrodziło zupełnie inny film...
Widać się nie znają. Powinieneś zasiadać w kapitule
W którym miejscu "0wner2" ma pretensję do jury w Cannes, że "Drive" nie dostał Złotej Palmy za "najlepszy film", bo chyba się pogubiłem???..... Z jego wypowiedzi, możesz tylko wywnioskować, że cieszy się, że "DRIVE" DOSTAŁ ZŁOTĄ PALMĘ W CANNES ZA NAJLEPSZĄ REŻYSERIĘ. I coś czuję, że podobnie jak ja, w d**ie ma, jaki film dostał nagrodę za "najlepszy film".
"Czytanie ze zrozumieniem ... - tego można się nauczyć."
Choć przyznaję, że mogę się mylić i "0wner2" jest wielkim fanem "Drzewa życia". I równie mocno jak z Palmy dla „Drive” za reżyserię, cieszy się z przyznania nagrody „Drzewu życia” :)
Eh… ręce opadają. Znowu źle zrozumiałeś. Tym postem, starałem się Tobie uświadomić, jak bardzo TY się pogubiłeś. Do tego stopnia, że aż zacząłeś komentować twierdzenia "0wner2", których nigdy nie napisał… Po pierwsze. Staram Ci się po prostu wytłumaczyć, że potocznie nagrody rozdawane w Cannes ludzie nazywają „Złotymi Palmami”. Jeśli film dostanie nagrodę za najlepszą reżyserię, to ludzie (jak przy Oskarach) mówią "dostał Złotą Palmę za reżyserię” - sam tak mówię - nie znaczy to wcale, że nagroda jest przyznana za najlepszy film "jako taki" - trochę wyobraźni...
A po drugie, że naturalnym, logicznym i oczywistym jest, że nagroda dla najlepszego reżysera w Cannes ma związek z filmem "jako takim".
I jeszcze posądzasz go (i mnie) o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Ad. 1 – zgadzam się,
Ad.2 – zgadzam się,
Tylko "Złociutki", gdzie "0wner2" popełnił błąd pisząc, że "Drive" dostał Złotą Palmę?!? "Czytanie ze zrozumieniem ... - tego można się nauczyć." Nigdzie też nie napisał , że Palma jest w kategorii "najlepszy film roku" albo "najlepsza rola drugoplanowa woźnicy". Po prostu tym stwierdzeniem, nadmienił, że pozytywnie odebrano ten film w Cannes. I tak rzeczywiście było. To właśnie tam "Drive" zebrał wiele pochlebnych opinii. Przede wszystkim doceniono grę aktorską (osobiście czytałem pochwały pod adresem Christina Hendricks a także Cranstona i Perlmana) oraz jego odmienność od "standardowych" filmów tego gatunku.
Tak ,wszyscy tutaj piszący wiemy, że nagroda za najlepszą muzykę, scenariusz czy reżyserię jest nagrodą odpowiednio do rąk scenarzysty, kompozytora i reżysera. Nie zmienia to jednak "oczywistej oczywistości", że te wszystkie nagrody nie są przyznawane w oderwaniu od filmu, którego dotyczą a Złota Palma w Cannes jest nie tylko nagrodą dla Nicolasa Winding Refn, ale jest także nagrodą dla filmu "Drive" "jako takiego". A teraz "będę pisał powoli" i w dodatku wyraźnie, to może w końcu zrozumiesz przesłanie: "DRIVE" DOSTAŁ ZŁOTĄ PALMĘ W CANNES ZA NAJLEPSZĄ REŻYSERIĘ.
Słowa, słowa, słowa.
Odwracasz kota ogonem
Do postudiowania polecam stronę:
http://www.festival-cannes.com/en/archives/awardCompetition.html
Czarno na białym kto co i za co i wszystko wyraźnie rozgraniczone
"Słowa, słowa, słowa. Odwracasz kota ogonem".
Nie chcę żadnego kota odwracać ogonem ani inną częścią ciała. Na stronie, za link do której dziękuję, można między innymi przeczytać: "Award for Best Director Nicolas WINDING REFN for DRIVE". czyli ni mniej, ni więcej, jak tylko: "Nagroda dla Najlepszego Reżysera Nicolas WINDING REFN za DRIVE". Nagroda była za film "DRIVE". Jasnym aż razi jest, że ta nagroda ma związek z filmem. A Twoje przemyślenia, jakoby "można świetnie wyreżyserować obraz zupełnie przeciętny - dlatego wprowadzono rozróżnienie pomiędzy tymi dwiema kategoriami" są trochę naiwne. Obrazy, których reżyserowie dostali nagrodę za najlepszą reżyserię, nie bywają "zupełnie przeciętne". W Cannes nie ma przypadków, wszystko jest przemyślane, a Jury nagradza tylko dobre filmy (ich zdaniem oczywiście). Tak jak już wcześniej pisałem, "Drive" otrzymał tam dużo pozytywnych recenzji, nagroda dla Nicolasa Winding Refn za najlepszą reżyserię była tego konsekwencją pochlebnych opinii jury. Nie uważam się za eksperta jeśli chodzi o festiwal w Cannes ale wiem, że wyjątkowo rzadko zdarza się, że nagradzany tam film otrzymuje równocześnie Palmę za najlepszy film i reżyserię. Wydaje się, że nagrody rozdzielane są tam właśnie bardziej „sprawiedliwie”, żeby nagrodzić szerszy wachlarz dobrych obrazów. Nie ma tam zasady, często obecnej podczas gali Oskarów, "zwycięzca zgarnia wszystko" 5, 6, 11! statuetek dla jednego tytułu. Dlatego, czy Ci się to podoba czy nie, nagroda dla najlepszego reżysera w Cannes jest bardzo prestiżową nagrodą dla filmu "jako takiego"...