Może nie jest najlepszy w dorobku Burtona, niemniej broni się jako produkcja bardzo zacna i podnosząca na duchu. Chociaż chwilami Burton nie wie, jak historię opowiedziec, w związku z czym akcja tkwi w martwym punkcie, to jednak znowu udowodnił, że w tworzeniu alternatywnych światów pełnych fantazyjnych postaci nie ma lepszych od niego. Aktorstwo, jak zawsze, na wysokim poziomie, chociaż nie sądzę, by wykonawcy stworzyli tu swoje najlepsze role w karierach. Można "Big Fish" zarzucac infantylnośc czy brak logiki, ale wówczas po prostu odrzuca się sugestywnośc wyobraźni Burtona.