Duża ryba
Big Fish
2003
powrót do forum filmu Duża ryba 
ocenił(a) film na 7
Film przynudza, niemal przez cały czas. Dopiero końcówka robi się ciekawa i nawet odrobinę wzruszająca. Gdyby tak wyciąć 20 minut, film mógł być lepszy. Tim Burton tym filmem nie odkrył Ameryki - umieramy, lecz dzięki swoim czynom zostajemy w pamięci tych którzy nas kochali i znali. Każdy z nas staje się na swój sposób nieśmiertelny. Burton starał się zrobić film piękny, zrobił słodką, nudzącą i mało odkrywczą bajkę.
Właśnie, czy to jest jeszcze Tim Burton? Co się stało z twórcą mrocznych "Batmanów" i równie mrocznego "Jeźdźca bez głowy"? "Jeździec bez głowy", potem przyszła nieszczęsna "Planeta małp", następnie mało burtonowska "Duża ryba". Wprawdzie Burton nadal operuje bogatą wyobraźnią, ale nie ma co się oszukiwać - to już nie jest ten stary, mroczny, dobry Burton. Drogi Timie, mógłbyś w końcu nakręcić coś naprawdę mrocznego i przestać nas częstować sentymentalnymi ochłapami jak to ma miejsce w przypadku "Dużej ryby" (a raczej małej rybki).
trzast prast i na twoje rzadanie Tim wlasnie nakrecil Sweeney Todda... film zapowiada sie mrocznie... jak bedzie przekonamy sie w niedalekiej przyszlosci kiedy ow film wejdzie na ekrany...
jak dla mnie duza ryba to wlasnie jeden z lepszych filmow Burtona.. mimo tego ze nie w jego stylu
No właśnie. Podejrzewam, że "Sweeney Todd" będzie przedsięwzięciem znacznie bardziej udanym. Burton kocha mrok, a mrok kocha Burtona.
A mi "Big Fish" się bardzo podobał. "Sok z żuka" był fajny, też nie mroczny... (No, zależy kto co uważa za mroczne.) Dla mnie na przykład, żaden z filmów Burtona nie jest w 100% mroczny... Raczej w 50% śmieszny (w dobrym tego słowa znaczeniu), w 30% baśniowy a tylko w 20% mroczny. Ale dobra, żeby nie wyliczać tak po matematycznemu... Uwielbiam jego filmy i nie wydaje mi się, żeby "Big Fish" nie było w jego stylu. Może i Ameryki nie odkrył przypominając nam o tym, że jeżeli umieramy to... (ktoś już napisał o tym wcześniej więc nie będę się powtarzać). Jednak myślę, że zostało już powiedziane. Wszystkie filmy, książki, bajki... Przedstawiają historie, które wydarzyły się już po 100 razy... Wszystko zależy od przekazu i wydania. Akurat sposób w jaki pokazał nam to Burton mi się podobał... Nie uważam, że film przynudzał. Historii były ciekawe...
