zaraz po obejrzeniu filmu, który absolutnie mnie zachwycił, z ogromna ciekawością
sięgnęłam po książkę na podstawie której powstał. i moje odczucia są mieszane.
spodziewałam sie czegoś, co podobnie jak film porwie mnie w ten magiczny świat. a tu,
hmm. pierwszy raz w życiu musze przyznać, że ekranizacja jest lepsza od książki. wiadomo -
bez tej podstawy Burton nic by nie zrobił i chwała autorowi za zebranie wszystkich pomysłów
i wątków na papierze, człowiek ma naprawdę niesamowitą wyobraźnie, ale gdyby Burton nie
ubrał tego w takie a nie inne barwy to myślę, że nie zrobiłoby to na mnie aż takiego
wrażenia. w każdym razie polecam książke, zawsze warto się zapoznać.
Gdy oglądnę jakiś i film i dowiem się, że powstał na podstawie książki, zabieram się za przeczytanie jej. Pewne też tak będzie w tym przypadku. Dziękuję za opinie co do książki, jeśli to prawda co piszesz to jest to ewenement, zwykle książki są lepsze od ekranizacji.
film zamierzam obejrzeć dziś, książki nie czytałam, ale nie ma się co dziwić, gregory87, Burton jest geniuszem.
Tak, zgadzam się, Burton jest na swój sposób geniuszem. A do oglądnięcia filmu zachęcam :)