Według mnie to kompletna bzdura! Film był absolutnie fascynujący i wspaniały! Bezkrytycznie.

Dziewczynko, zacznij Ty dyskutować, popierać swoje zdanie argumentami, te Twoje ciągłe ochy i achy nudzą. Jeżeli chcesz kogoś przekonać - dawaj argumenty, jeżeli tylko chcesz przekazać swoje zdanie - napisz to sobie na czole, będzie prościej ;).

Mogę tutaj pisać co chcę, a "ochy i achy" jak to napisałaś na cześć tego filmu są właśnie tym, co chcę pisać. Nie sądzę, aby jakiekolwiek argumenty przekonały cię do moich poglądów na pewne sprawy, więc nie będę się męczyć, aby wyrzucać tylko słowa w błoto. To byłoby jak walenie grochem o ścianę.

Jak dla mnie ciągłe ochy i achy już są wyrzucaniem słów w błoto...

Zgadzam się z Elizabeth Bennet, każdy ma prawo pisać tu co chce oprócz obraźliwych opinii o innych użytkownikach... Więc jeśli się komuś film nie podoba, to niech nawet nie zaprząta nim sobie głowy i pisze na forum... chyba, ze to jakiś człowiek, który lubi dręczyć samego siebie zajmując się filmem, którego tak NIE CIERPI!!!
A tak przy okazji to jest forum, a nie zbiórka argumentów do rozprawek...

Zastanówcie się, na prawdę, jeśli się wam nie podobal to nie zadręczajcie siebie... o bo po co...

Pozdrawiam

Dzięki za troskę, ale się nie zadręczam, w sumie to dla mnie zabawa.
A mogę tak z ciekawości zapytać gdzie, kogo i w jaki sposób obraziłam? Kto się czuje osobiście urażony? I jak w ogóle można się czuć obrażonym w internetowej dyskusji? ;)

Zależy ku czemu są skierowane. Dla mnie mówienie czy pisanie czegoś, co sprawia mi przyjemność nie jest wyrzucaniem słów w błoto.

Popieram. Dla mnie wyrzucaniem słow w błoto jest dyskusja na forum filmu, ktorego się nie lubi i przekonywanie jego fanow o jego niedoskonałościach.

Znowu się z Tobą nie zgodzę, bardzo mi przykro, bo mym skromnym zdaniem ciekawsze są zarzuty niż ciągłe zachwyty, świadczy o tym choćby to, że na tematy typu "Piękny film" jest często znacznie mniej odpowiedzi niż na tematy "Dno". A poza tym co do za dyskusja typu:
- to piękny film.
- tak, przepiękny.
- naprawdę cudowny.
- najcudowniejszy.
A gdy ktoś nagle walnie, że nie jest i powie dlaczego, już się robi ciekawiej. Moim zdaniem, subiektywnym oczywiście. Mam nadzieję, że ze mną teraz dyskutować nie będziecie, bo chyba nie ma sensu przekonywać mnie o czymś, do czego i tak mnie nie przekonacie? :)

zgadzam sie z elizabeth bennet! kazdy tu moze napisac co chce. co ci przeszkadza ze pisze ze jej sie film bardzo podoba i nie podaje argumentow? zdaje mi sie ze nie ma takiego przymusu... jak ci nie odpowiada to znajdz sobie inna osobe do rozmowy a nie krytykuj wypowiedzi innych
pozdro;)

A ja mogłabym powiedzieć na odwrót. Obejrzałam ten miniserial z Colinem Firthem i bardziej drewnianego aktora nie widziałam :/
Według mnie w najnowszej ekranizacji dużo się działo. A ty też żadnych porządnych argumentów nie podajesz.

"A ty też żadnych porządnych argumentów nie podajesz."
Ja czy Mysa? Jeżeli ja, to przejrzyj forum i zobaczysz, że podałam całe zatrzęsienie argumentów, można korzystając z nich całe wypracowanie napisać ;).

To napisz sobie wypracowanie ze swoich argumentów. I podaj na srebrnej tacy antyfanom "Dumy i Uprzedzenia".

Nie widzę takiej potrzeby, antyfani pewnie też, bo nikt z nich nie prosi, a poza tym dyskusja na tym poziomie mnie nudzi, więc wybaczcie, że prawdopodobnie się nie odezwę przez najbliższy czas, no może że mnie najdzie ochota ;).

Nie mamy Ci czego wybaczać, raczej za co dziękować. Mnie też nudzi dyskusja z kimś, kto uważa, że tylko on ma prawo powiedzieć czy napisać coś mądrego. No to papa.

moje prośby zostały wysłuchane...dzieki Ci Boże!

Tu Bóg nie ma nic do rzeczy, to moja dobra wola :D.

o gustach sie nie dyskutuje;)

pozdrawiam