a co sądzicie o tym, jak w czasie tej sceny tuż przed słowami "Proszę wybaczyć, że zająłem Pani tyle czasu" przez chwilę milczeli? Czy tylko mi się wydaje, że wyglądali tak, jakby się mieli za chwilę pocałować?!
dlaczego? moim zdaniem Lizzie coś już do niego czuje, jednak nie może się pogodzić z tym co zrobił jej siostrze i Wickhamowi, jest na niego wściekła, ale o nim myśli, któś na forum dobrze powiedział, że gdyby o nim nie myślała, to by go nie uznała za ostatniego człowieka, którego chciałaby poslubić
gdyby go nie lubiła już wtedy jego słowa nie byłyby dla niej tak bolesne... nastepnego dnia kiedy Darcy przynosi list Lizzy ona siedzi zamyślona i przygnębiona w pokoju, to chyba o czymś swiadczy.
Wiecie co? To ja zaproponuję, że może Lizzy od początku leciała na Darcy'ego, a on na nią i pewnie dawno by ze sobą byli, gdyby scenariusz nie przewidywał inaczej ;).
Powinni. Przez cały film by siedzieli, gapili się na siebie, trzymali za rączki i łazili po bagnach, a fanki by się rozpływały, że to taaaakie piękne i wzruszające i każde spojrzenie i przypadkowy gest analizowałyby tak dokładnie, że doszłyby do wniosków, o których scenarzyści pisząc scenariusz nawet nie pomyśleli ;).
wlasnie!!! w tej scenie on sie tak nachyla i przymyka oczy ze jak pierwszy raz to ogladalam to myslalam ze ja pocaluje!!
no i uwielbiam ta scene...:):):):):):)
Muszę przyznać, że oglądając scenę z oświadczynami także odniosłam wrażenie jakby Darcy i Elizabeth chcieli się pocałować, bo to rzeczywiście w pewnym momencie tak wyglądało... trochę to dziwne bo Lizzy była wtedy na niego wściekła i w książce nie było o czymś takim mowy (ale porównywanie do książki w tym wypadku jest bez sensu), jednak mimo wszystko w moim przekonaniu reżyser chciał przez coś takiego pokazać chyba pozytywne uczucia jakie chwilami odczuwała ona do Darcy'iego- nawet w powieści we fragmencie tym jest przecież mowa o tym, że przykro było jej zadać mu taki cios i czuła poprostu współczucie, które zostało jednak stłumione przez gniew wywołany jego słowami.... tak mi się wydaje, chociaż nie jestem w stu procentach pewna zgodności z prawdą tego co napisałam :)