Przeczytałam książkę i obejrzałam film, szczerze powiem że film jest o niebo lepszy od książki poza tym gra aktorska cudo:)
cóż, chyba nie jestem aż taką romantyczką :P czekałam cały film aż coś się wydarzy, a tu nic, spojrzenia były i sa do samego końca.. :P dla mnie za mało 'akcji' :P
ja też zaciekawiłam się kiedy wreszcie się pocałują czy coś więcej a tu troszkę mnie rozczarowało
wezcie pod uwage ze sa 2 wersje tego filmu. Tzn ze ww jednej zakonczenie jest jak Lizzy rozmawia z ojcem a druga wersja jest podobno dluzsza o 8 minut i tak chyba sa jakies przygotowania do slubu czy cos takiego ... czytalam o tym w gazecie FILM