Kwiecień 2013 roku. Podczas słynnego Maratonu Bostońskiego dochodzi do tragicznego zamachu terrorystycznego. W tłumie kibiców eksplodują dwie bomby, są zabici i ranni. Sprawcom udaje się zbiec i jest więcej niż pewne, że wkrótce zaatakują ponownie. Służby specjalne i policja mobilizują wszystkie siły, przeczesują każdą ulicę, by dopaść
Spore zaskoczenie, bo spodziewałem się wyłącznie patosu i gloryfikacji sprawnych służb i dzielnego bostońskiego społeczeństwa. Jest oczywiście spora dawka patosu, ale jednocześnie udało się stworzyć bardzo wiarygodny obraz tragicznych wydarzeń kwietnia 2013 roku. Zadziwiająca jest kompletna... więcej