PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5319}

Dzwonnik z Notre Dame

The Hunchback of Notre Dame
1996
7,4 76 tys. ocen
7,4 10 1 76079
7,4 19 krytyków
Dzwonnik z Notre Dame
powrót do forum filmu Dzwonnik z Notre Dame

Ło Boze....

użytkownik usunięty

To sie przeciez w glowie nie miesci co oni zrobili z ta ksiazka!!! Narobili podzialow i poprzestawiali charaktery: albo skrajnie pozytywne albo skrajnie zle. Noi tak o to z hulaki i playboya Febusa nagle sie porobil szlachetny i wrazliwy mlodzieniec, z wrazliwej ale ekhm troszke tepej esmeraldy inteligentna dziewczyna. Ah i jest jeszcze Frollo, ktoremu nie dosc ze zawod zmienili to jeszcze zrobili zen bandyte. Pominmy fakt ze Frollo przygarnal Quasimoda ze wspolczucia i ze nie byl nieczulym bandyta tylko nieszczesliwym czlowiekiem. Wpajajmy dzieciom taki podzial na dobrych i zlych ludzi! Wtedy naucza sie moze tolerancji dla garbusow i mniejszosci narodowych ale nie beda probowaly wycisnac z czlowieka tej krztyny dobra bo nikt nie jest do konca zly. Taaak. Ten film spartaczyl najciekawsza postac tej ksiazki.

ocenił(a) film na 4

Oj zgadzam się... to tylko kreskówka, ale strasznie mnie zawiodła... przeczytajcie książkę, naprawdę, naprawdę warto :)

ocenił(a) film na 10
Magrat

Przeczytałem i uważam że Disney świetne zrobił ten film.

A Fleur to już w ogóle w tej bajce nie istnieje. Phoebusa pięknie wybielili. Ja tam wolę tego książkowego. Przynajmniej postać ma jakiś kształt. A to, że go ciągnie do staników Esmeraldy i Fleur to już inna sprawa :) I tak go lubię ;)

użytkownik usunięty
Lilian

Nie czytałam książki, ale muszę wam przypomnieć pewien tekst z bajki Disneya:
Frollo (Podczas tego festiwalu błaznów): Patrz na ten zbereźny taniec...
Febus: Rozkaz panie ;)

Ja również czytałem ksiązke i troche źle że oprócz samej historii mało co nawiązuje do niej ale... to przecież Tylko bajka...;)

ocenił(a) film na 9
llestatt

Mam pytanko... jaki tytuł ma ta książka? Taki sam jak film - "Dzwonnik z Notre Dame"? I kto jest autorem?

kashiao

Tytuł ksiązki to o ile dobrze pamiętam : Dzwonnik z Kadtedry Marii Panny - Vicotr Hugo , chociaż wiem ze jest tez drukowana pod tym samym tytułem co bajka - DZwonnik z Notre - Dame :]

ocenił(a) film na 10
kashiao

ja znam tytuł "Katedra Marii Panny w Paryżu"...

DuoD

Najpierw obejrzałam bajkę, potem przeczytałam książkę. To dwie zupełnie różne sprawy, ale z racji, że bajkę oglądałam jako dziecko to już zdania nie zmienię, że jest bardzo fajna, ale książka też jest świetna. Obecnie jedna z moich ulubionych.

ocenił(a) film na 10
kashiao

"Mam pytanko... jaki tytuł ma ta książka? Taki sam jak film - "Dzwonnik z Notre Dame"? I kto jest autorem?"

Książka ma tytuł "Katedra Marii Panny w Paryżu", a autorem jest Victor Hugo.

ocenił(a) film na 8

to ma być historia przede wszystkim dla dzieci.
więc logiczne jest to, że nie pokażą tego, co jest w książce.
a tak poza wszystkim, wiesz co to adaptacja? to jest właśnie adaptacja sławnej książki.
chodziło i treść przekazaną dla dzieci. że nie tylko ten piękny musi być dobry. że nie powinno się oceniać innych po wyglądzie.
podobnie było z małą syrenką. ta disneyowska diametralnie różni się od oryginału. ale czy przez to jest złym filmem?

ocenił(a) film na 10
verte

Zgadzam się w całe rozciągłości! "Dzwonnik z Notre Dame" Disney'a jest świetny. Mimo, że mam już swoje lata, to nadal kocham ten film i to odkąd zobaczyłam go w kinie (kiedy to było? Zima 1997? :D). Potem dopiero dorwałam się do książki, ale jeszcze byłam za mała, żeby zrozumieć myśl Victora Hugo, dopiero teraz, kiedy po raz drugi postanowiłam się zmierzyć z tym, jak mi się do tej pory wydawało, klocem, w pełni doceniłam tą powieść i już po pierwszym tomie stała się moją najukochańszą powieścią. A film Disney'a, jest jaki jest, ale też wiele myśli autora powieści zawiera. Co prawda zepsuli Phoebusa, bo wydaje mi się on ciekawszy w książce (chociaż też bardzo lubię jego ugrzecznioną bajkową wersję). Ale chyba jestem jedną z niewielu osób, która lubiłaby kapitana de Chateaupers takim, jakim go Victor Hugo stworzył. :D

ocenił(a) film na 9
Anya_Pooka

Ja też lubię Febusa w książce, gdzie jest lepszy niż w filmie animowanym- bo jest prawdziwy. W bajce takie postaci jak Febus czy Frollo były zrobione pod klasyczny schemat- Febus miał być tu pięknym księciem z bajki, Frollo- czarnym charakterem. Wiadomo, że w tej wersji historia bardziej przemawia do dzieci. Słuchałam kiedyś bajki o Dzwonniku na kasecie magnetofonowej, to była trochę bardziej wierna interpretacja książki, zdecydowanie już dla starszych dzieciaków. Ale całe przesłanie tej historii zrozumiałam dopiero po przeczytaniu powieści- zresztą jednaj z moich ulubionych. To jest bardzo luźna interpretacja, bajki Disney'a na podstawie jakiegoś oryginału- np. książki, zawsze się jakoś różnią, bo są przedstawione w wersji strawnej dla dzieci... W książce jest wiele elementów, które doceni bardziej świadomy czytelnik, dla dzieciaków niektóre szczegóły byłyby nudne lub po prostu straszne...

ocenił(a) film na 7

Pewnie dlatego to tylko "luźna adaptacja".

ocenił(a) film na 10

1. Febus w książce nie był za dobry, ale również nie był zły.
2. Frollo w książce również miał zawód sędziego.
3. Frollo w książce był zły i nawet bardzo. W tym Disneyowskim filmie to została bardzo dobrze przedstawione. Pominięto co prawda jego zalety, ale to nie jest jakiś ważny szczegół.

Andrzejcoolziomek

1. Więc jaki był? Niejaki?
2. Gdzie niby?
3. "Frollo w książce był zły i nawet bardzo. W tym Disneyowskim filmie to została bardzo dobrze przedstawione". No jasne, szkoda, że w filmie w swojej postawie nic nie widział złego, natomiast w książce dobrze wiedział, że nie powinnien, że źle czyni, że pożądanie do Esmeraldy odciąga go od Boga i nauki, czyli rzeczy, które był dla niego najważniejsze. Nie pamiętam dokładnie, ale Frollo powiedział takie coś o stosunku do Esmeraldy "Z tobą w piekle, czułbym się jak w raju"
Frollo jest tragiczną postacią, doskonale wie, że idze po drodze ku potępieniu.
Cytat z musicalu dobrze to ukazuje "Pożądanie jej czyni mnie zbrodniarzem"