Oglądałam Dzwonnika może trzy w swoim życiu, mało w każdym razie, ale tytułowej piosenki słuchałam dość często i dopiero wczoraj kapnęłam się, że przecież matka Quasimodo była Cyganką czyli on sam jest również Cyganem a wcale nie wygląda. xD No właśnie, gdzie czarne włosy i ciemna karnacja? Czyżby przeoczyli to scenarzyści? Nie wydaje mi się. Dziwne. W scenie z Jaskinią Cudów można przypatrzeć się reszcie Cyganów i wszyscy wyglądają podobnie...
Hahaha. :P Nie no, teraz doszłam do wniosku, że mógł nie być ich biologicznym dzieckiem, nie wiem jak było w książce niestety.
W książce z tego co pamiętam to był chyba blondynem. To, że wszyscy cyganie mają ciemne karnację i włosy to zwykły stereotyp, tak jak że wszyscy latynosi mają czarne włosy i śniadą cerę. Jeśli miał w rodzinie kogoś rudego, to bez problemu mógł się taki urodzić.
W książce on był dzieckiem cygańskim, a Esmeralda właśnie nie była cyganką, tylko została porwana przez cyganów jak była dzieckiem. Quasimodo był chyba szatynem, ale jego karnacja nie była chyba opisana...
No tak, ale Emseralda miała ciemniejszą skórę i ciemniejsze włosy więc różnicy wielkiej nie było.
Z tego co można sugerować z wyglądu, miał różne choroby genetyczne, więc mógł być też i albinosem.
PS. Wśród cyganów czasami pojawiają się dzieci o jasnej karnacji z blond lub rudymi włosami. Są to ich biologiczne dzieci chore na albinizm, no ale dość długo uważało się, że te dzieci porywali. ;)
no właśnie też mnie to zastanawiało. Nie widziałam rudych albinosów. No chyba ,że taki żółto-pomarańczowy odcień jak po dekoloryzacji ale nie mocno rudych. No cóż, może to nie był jego ojciec? Albo nie jego matka? W ogóle animatorzy nie zastanowi się nad tym jak tworzyli tę postać? Mnie to dręczyło od lat.