Może ta bajka jest pięknie zrobiona i w ogóle. Zgadzam się, aż serce mi ściska jak na nią patrzę.
A najbardziej to mi szkoda Quasimoda. Wycyckał go głupi laluś-blondyn. Ta bajka ma wiele ukrytych przesłań, a jednym z nich jest to, że brzydcy nie są przeznaczeni pięknym, że brzydcy są o wiele gorsi i nie mogą być z pięknymi. I ktoś z mordką Esmeraldy nie mógłby przecież być z kimś pokroju Quasimoda!!
Mam nadzieję, ze rozumiecie o co mi chodzi.
Bo moim zdaniem to może wytwórnia taka jak Disney powinna się trochę głębiej zastanowić.
Ale do bajki samej w sobie nic nie mam, jedna z tych lepszych Disneya.
Mi się za to podobała para Esmeralda - Febus (moja ulubiona para Disney'a :>). Masz rację, ze Disney uwydatnia tym samym fakt, że brzydcy nie są pisani pieknym, racja.
Ale prócz miłości esmeraldy Quasimodo zyskuje w tym filmie coś znacznie ważniejszego - 'nowe życie' wśród ludzi, którzy nie mają go już tylko za pokrakę i potwora, ale za swojego bohatera ;)
Ale Disney wszystko w II części nadrobił, Quasimodo znalazł sobie śliczną blondyneczkę i ze wzajemnościa ja pokochał. ;)
No właśnie :)
A jeżeli chodzi o bajkę, generalnie z nich wyrosłem, mam teraz trochę "dojrzalszy" gust, ale "Dzwonnik..." zawsze wprawiał mnie w zachwyt, był to chyba pierwszy pełnometrażowy film Disneya, jaki widziałem, i do dziś uważam go za najlepszy wśród filmów Disneya, nawet lepszy od "Króla Lwa"
Widać, że niektórzy nie zrozumieli prawdziwego przesłania filmu. :)
Wcale nie jest tak, że brzydcy ludzie nie mogą być z tymi ładnymi (czy jakoś tak pisaliście). Nie o to chodziło w tym filmie.
W "Dzwonniku..." najważniejsza dla Quasimodo nie byłaby odwzajemniona miłość Esmeraldy, tylko akceptacja otoczenia. To jest najważniejsze w tym filmie! coś czego najbardziej on chciał to żyć tak jak inni, nie musieć się ukrywać. Nie chciał uchodzić za potwora, co mu wmawiał Frollo.
Tak więc, moi drodzy- AKCEPTACJA, a nie miłość jest tu najważniejsza :)
Z kolei dla Quasimoda ważne było szczęście Esmeraldy- dlatego potrafił walczyć o jej życie i szczęście niekoniecznie u jego boku.
Poza tym wątek miłości do osoby (że tak to ujmę) nieatrakcyjnej został zawarty w "Pięknej i Bestii" :)