PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=444400}
6,6 34 tys. ocen
6,6 10 1 33804
6,7 17 krytyków

Eden Lake
powrót do forum filmu Eden Lake

Trafiłam na ten film przypadkowo. Przez sympatię do Fassbendera. Kompletnie nie widzę
sensu dla takiego rodzaju kina. Nie wnosi zupełnie nic! Pokazuje jedynie upodlenie
człowieka. Happy Three Friends w wersji fabularnej. Czuje że zmarnowałam swój czas na
oglądanie. Zastanawia mnie tylko, kto lubi takie filmy? Przypadki psychopatyczne? Ludzie
znudzeni życiem, których kręci tylko agresja? A może masochiści? Powiem tylko jedno , dla każdego człowieka który nie jest kaleką emocjonalno -intelektualną, to dno! Odmóżdżenie gwarantowane!

6
isa1212

Bardzo "kulturalna" wypowiedź. Zastanawia mnie, czy kiedykolwiek słyszłaś takie słowo jak tolerancja. To, że Tobie się nie podobał nie oznacza, że masz prawo obrażać ludzi, którym się podobał, wbrew temu co myślisz nie jesteś pępkiem świata.. Może lepiej nie bierz się za tego typu kino, bo to Ty jesteś masochistką, skoro oglądasz filmy zupełnie nie w Twoim guście.

szukam odpowiedzi, jestem ciekawa kto (?) A może TY mi uzasadnisz, co Tobą kieruje w tej fascynacji tego typu kinem? Właśnie w ramach tolerancji. Ja się czułam jak masochistka w trakcie oglądania to prawda.

isa1212

No, ale jak komuś się podoba tego rodzaju kino to masochistą na pewno nie jest:) Nie będę bronić akurat tego filmu, bo aż tak mi się nie podobał, ale przyznaję lubię krwawe obrazy i wierz mi, większość psychologów, socjologów i badaczy tej sprawy całowicie popierają oglądanie takich filmów przez zdrowe, dorosłe jednoski (podkreslam zdrowe na umyśle), ponieważ rozładowują negatywne emocje nagromadzone w człowieku, zaspokają jego najnoższe instynkty. Tutaj masz ciekawy wywiad na ten temat właśnie z psychologiem http://www.filmweb.pl/forum/HORROR/Ciekawy+wywiad!,1532109
Oglądanie takich filmów jeszcze nie robi z nikogo psychopaty, a w wielu przypadkach nawet oddziałuje na niego całkowicie pozytywnie (ja dzięki temu zostałam pacyfistką, a na widok krwi w realu u kogoś innego robi mi się słabo). Po prostu tego rodzaju kino skierowane jest do określonej groupy odbiorców, którym wierz mi zupełnie nie robi to krzywdy.

Ja się zgadzam, że stawianie lękom czoła jest bardzo ważne. Tak samo jak to, że w człowieku od starożytności istnieje potrzeba 'chleba i igrzysk'. Jestem daleka od unikania trudnych uczuć. Jednak zastanawiają mnie osoby, które namiętnie oglądają takie filmy i nie odczuwają żadnych emocji względem takich doświadczeń. W ramach relaksu wcinając popcorn zapuszczają sobie tego typu masakrę i potem chcą więcej. O.o Dopóki jesteśmy wrażliwi na krzywdę, mieści się to w mojej granicy 'normalności;. A w tym filmie, gdzie następuje upodlenie człowieka, nierealne wręcz przyciąganie niefartownych zdążeń nie widzę żadnej wartości. Nie poczułam się o nic bogatsza oglądając tego typu historię, jedyne pytanie jakie mi ten film zadał , to 'po co w ogóle go zrobili'. :) Takie jest moje zdanie, to się nim dzielę.

isa1212

Przeczytaj wywiad do końca, tam masz wszystko wyjaśnione. A na dole zdanie innych badaczy tego zjawiska. Tobie takie kino nic nie daje i ok, ludzie są różni, szukają różnych wrażeń w filmach, ale wielbicielom krwawych horrorów pomagają i uważam, że to nie fair nazywać ich psychopatami bez żadnych dowodów na poparcie swojej tezy:/

isa1212

Fani gore na tyle odróżniają rzeczywistość od fikcji żeby wiedzieć że to tylko film i nie ma czym się przejmować (w końcu nikt tam naprawdę nie ginie), ale zobacz jak ocenili "Dziewczynę z sąsiedztwa" z 2007 roku, mimo, że to też film, ale na faktach, co już zmienia postać rzeczy - tym się przejęli. A więc proszę nie oceniaj ludzi po tym, jak reagują na fikcję, jedni wierzą, że to co oglądają jest prawdą inni nie. Filmy gore to nie jakieś ambitne dramaty - gore ma obrzydzić i zaszokować, a nie wzruszyć. Tak są kręcone i spełniają swoją rolę całkowicie.

Jeszcze raz powiem, że rozumiem szokowanie poprzez zadawanie pytań ale szokowanie dla samego szokowania jest dla mnie nie zrozumiałe.

isa1212

A dla mnie niezrozumiałe jest gustowanie w komediach romantycznych, ale nie ubliżam fanom takich filmów:)

Poza tym ten film nie był zakwalifikowany do gatunku 'gore'.
Dodam jeszcze, że nie mam nic przeciwko dobrym horrom. W tym gatunku się zaczytywałam długie lata.Widziałam masę wybitnych. Tylko że teraz się robi słabe filmy jako pretekst do pokazania sieczki, a nie ciekawe historie. Wszystko jest pokazane dosłownie, po prostacku.

isa1212

Ten film to survival - nie patrz na klasyfikację Filmwebu bo często jest błędna - ten nurt również nie boi się dosłowności w ukazywaniu przemocy.
Hehe, radzę Ci zapoznać się z czasami rozkwitu gore w latach 70-80. Wtedy robiło się o wiele więcej krwawych filmów. Tyle, że wtedy były to filmy niszowe, a teraz takie krwawe obrazy są ogólnie dostępne ku mojemu ubolewaniu, bo właśnie przede wszystkim przez to my fani szeroko pojętego horroru musi zmagać się z oskarżeniami o psychopatię od osób, którzy na ten temat wiele nie wiedzą.
Na koniec jeszcze raz proszę o dowody Twojej tezy, że wielbiciele krwawych horrorów to psychopaci. Możesz podać mi źródła do literatury napisanej przez badaczy tego tematu?

Rozkwit gore.. Masz na myśli np Hellraiser Carpentera? To jest klasyka! Widzę, że cały czas próbujesz mi udowodnić brak wiedzy merytorycznej w tym temacie... Chociaż sama opierasz się na jakimś subiektywnym wywiadzie ^^ Freud by powiedział ,że pierwotne instynkty drzemią w naszej podświadomości i trzeba dawać im upust. hehe Ciekawe tylko dlaczego akurat takim emocjom trzeba go dawać, dlaczego okrucienstwo? To może dajmy ocenić psychoanalitykom, wydaje mi się że to kwestia indywidualna. Ciebie nie znam i nie próbuje nawet zaczynać żadnej psychologicznej wiwisekcji ale znalazła by się odpowiedź ^^ Nie jest to moja branża. Jednak mam prawo mieć swoje zdanie. :)

isa1212

Rozkwit gore, mam na myśli nie tylko znane obrazy, ale również te niskobudżetowe, jak np. Nekromantik.
Ok, niech Ci będzie jestem psychopatką i codziennie zabijam kogoś piłą mechaniczną - już zmęczyła mnie ta dyskusja, przepraszam, ale nie mam ochoty na dalsze wysłuchiwanie ubliżeń od kogś kto nie umie podeprzeć swojego zdania specjalistyczną literaturą. Śmiejesz się z wypowiedzi socjologów, profesorów i psychologów ok. Niech będzie, że Ty wiesz lepiej
A czy mnie nie oceniasz? No cóż, na górze wrzuciłaś wszystkich do jednego wora i opatrzyłaś etykietką psychopaci.

isa1212

Hellraiser akurat jest w reżyserii Barkera.

A survival to jest dla mnie np ostatnie 'Przetrwanie' z Liamem Neeson'em , a nie to.

isa1212

To jeszcze jesteś do tyłu z podgatunkami horroru.

Nie odpowiedziałaś mi czego Ty szukasz w takich filmach, jako przedstawicielka fanów tego gatunku. W jaki sposób to spowodowało,że zostałaś pacyfistką? Jest to dosyć interesujące.

isa1212

Przedstawicielką nie jestem tylko zwykłą fanką, ale nie wszystkich rzecz jasna:) Żeby taki krwawy film mi się spodobał nie może jedynie epatować przemocą, jak to ma miejsce w np. azjatyckim exloitation - pewnie, słyszałaś o "Króliku doświadczalnym", mnie takie coś nie chwyta. Żeby twórcy zainteresowali mnie tego rodzaju filmem to przede wszystkim muszą zadbać o przekonujących bohaterów, z którymi mogłabym się identyfikować oraz rzecz jasna fabułę. Fabuła w filmach jest dla mnie najważniejsza - jeśli nie ma w niej, ani jednego elementu, który mógłby mnie zaskoczyć, czy zaintrygować to dla mnie film z miejsca jest przekreślony. A jeśli chodzi o sceny przemocy, to jak każdy fan gore lubię to puczucie obrzydzenia, wywołanego serwowaną na ekranie dawką makabry. Nie powiem Ci czy na pewno zostałam pacyfistką tylko i wyłącznie przez horrory - pewnie składały się na to różne rzeczy, nie tylko to - i nie wiem, czy rzeczywiście tak wyładowują agresję, jak twierdzą specjaliści, bo nawet gdyby jest to dla mnie niezauważalne, przynajmniej na gruncie świadomości, ale nie wiem, jak z podświadomością.
Ale wydaje mi się, że takie filmy są potrzebne. Na dole napisałaś:
"Ciekawe tylko dlaczego akurat takim emocjom trzeba go dawać, dlaczego okrucienstwo?"
Moim zdaniem właśnie agresja jest jedną z emocji, której trzeba dać jakieś ujście, żeby wyzbyć się agresywanych zachowań w rzeczywistości. Chyba lepiej jak ktoś się wyżyje oglądając film, niż gdyby miał to robić w realu?

Przyznam szczerze, że sprawa zaintrygowała mnie na tyle, że przeniosłam ją na proseminaria dyplomowe poruszając temat okrucieństwa. Zaraz pojawiły się kwestie hitleryzmu, stalinizmu i tego jak niewiele potrzeba, by przekroczyć granicę 'oswojenia' pewnych etycznych działań w ramach instynktów pierwotnych...
Przeczytałam także o badaniach profesora Reine-a na skazańcach za morderstwa. Udowodnione jest, że większość z nich ma zaburzone funkcjonowanie kory mózgowej, odpowiedzialnej za hamowanie tych że instynktów. Osoby te nie są zdolne do modyfikowania swojego zachowania w zależności od kontekstu. Jednak cechą wspólną jest nieumiejętność przezywania emocji, środki aktywne odpowiedzialne za to są praktycznie nie aktywne.
Czy zatem forma oczyszczania poprzez rzeźnie w kinie nie jest jedynie formą znieczulenia? Jak wiele osób zadaje sobie pytania w związku z tym co obejrzało?
Myślę, że przy obecnym upośledzeniu ludzi w podejmowaniu jakichkolwiek refleksji jest ryzyko przyjęcia pewnych przekazów za 'oczywiste'.
Zwłaszcza, że autorzy filmów stosują często manipulację przekazem wizualnym przy pomocy sztabów psychologów tak by wejść jak najgłębiej.
Jeżeli ktoś puszcza sobie jedną sieczkę po drugiej jak z karabinu maszynowego, nie sądzę, żeby przeżywał katharsis. A raczej odmóżdżenie właśnie. Moda na 'przeżywanie' ciągle tylko intensywniejsze, co raz bardziej odbija się na myśleniu niestety. :/ i to mnie potwornie martwi... Szczególnie jeśli w obecnych czasach nie ma już sfery domysłów tylko wszystko się podaje na tacy jak w mięsnym. Jeszcze raz pytam, jakie to ma zadawać pytania?

isa1212

Ale nadal uogólniasz. Wcale nie twierdzę, że absolutnie każdy może oglądać takie filmy i że nikogo nie znieczulą. Tylko widzisz, ten świat jest tak zbudowany, że nie wszystko oddziałuje identycznie na każdego. Teorie "moherowych beretów" wrzucają wszystkich do jednego worka, tacy ludzie, jak Ty bez przerwy krzyczą, że wszyscy fani krwawych horrorów to psychopaci, ale równocześnie nie potrafią nikogo konkretnego wskazać palcem. Nie rozumiem takiego sposobu myślenia, z tego względu, że jeśli oglądanie jakiegoś brutalnego filmu jest legalne i ktoś chce go obejrzeć, a równocześnie nie przenosi tego co widzi na ekranie na życie rzeczywiste to dlaczego zabrania mu się tego oglądać? Naprawdę tak was boli, że ludzie mają coś co kochają? Więc, podsumowując, Ty oglądaj sobie filmy, które Ciebie kręcą (ja na pewno nie będę wskakiwać na Twój gust), a ja będę sobie oglądać to co mi się podoba:)

Ciekawa dyskusja :)

Evil_Boy

Zmarnowałeś Swój czas, żeby napisać nic nie wnoszący, chwalący dyskusję pozytywny komentarz ... co za freak z Ciebie! Ręce opadajo nad poziomem tego portalu.

Czekaj, czekaj... to rzeczywiście...ciekawa dyskusja :x

Evil_Boy

Zmarnowałeś Swój czas, żeby napisać nic nie wnoszący, chwalący dyskusję pozytywny komentarz ... co za freak z Ciebie! Ręce opadajo nad poziomem tego portalu.

Czekaj, czekaj... to rzeczywiście...ciekawa dyskusja :x

Wina_Woltera

Buffy dobrze gada! xD

isa1212

Isa popieram twoją wypowiedź. To tak jakby chcieć oczyszczać psychopatów, u których też przecieżr stwierdzono zmiany w budowie mózgu i którzy nie są zdolni do przeżywania empati.

Oglądanie przemocy nie rozładowuje agresji, tak samo jak oglądanie porno (mówię o SAMYM oglądaniu) nie rozładowuje popędu seksualnego. Może być tylko "niegroźnym" substytutem niezdrowej fascynacji okrucieństwem, tłumionej przez zasady społecznie i strach przed konsekwencjami. Agresja, wbrew temu co piszesz, nie jest uczuciem, tylko instynktownym sposobem zachowania, impulsywną reakcją na frustrację, czymś co człowiek powinien umieć świadomie kontrolować. Pojęcie katharsis, o które Ci pewnie od początku chodzi jest hipotezą wysuniętą przez Freuda, przedawnioną i podważaną, o rzekomej kumulacji agresji i konieczności jej rozładowania poprzez agresję wyobrażoną, bezpośrednią lub sport.

Jeśli ktoś ogląda okrutne filmy, niech nie tłumaczy tego jakimiś pseudowartościami. Robi to bo LUBI, widocznie w jakiś sposób jest to dla tej osoby atrakcyjne. Widocznie dla wielu osób, skoro filmowcy na tym brzydko mówiąc żerują i nawet mogą to robić oficjalnie, w kinach, chociaż nie jest to mniej zdeprawowane niż wspomniane już porno.

a z buffy1977 z chęcią bym lufę wychylił bo mądrze prawi.

Buffy Dlaczego używasz słowa "większość" psychologów? przecież nie znasz osobiście tej większości i ich zdania na ten temat. Twoje generalizowanie świadczy o niedojrzałości, rzutujesz swoje własne poglądy na innych. Nie znam ani jednego psychologa który popierałby takie filmy.

Isa masz rację - filmy o agresji, dewiantach itp. patologiach są kręcone przez osoby które mają pewne defekty, w ten sposób zastępują swoje chore fantazje, zamiast kogoś zamordować kręca o tym film. Podobnie jest z ludźmi którzy lubią takie kino - odnajduja się w nim bo jest to coś co jest podobne do nich samych, a jak wiadomo lubimy wszystko to co podobne do nas.

Magdalena83

Ja generalizuję? Hmm, to Ty uważasz, że każdy fan krwawych horrorów ma coś z głową - więc proszę najpierw spójrz na siebie, a dopiero potem wystawiaj świadectwo o innych, których nawet na oczy nie widziałaś...

Nie twierdzę że każdy fan horrorów ma coś z głową bo oczywiście nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
Mam tutaj na myśli tę częśc osób, u których ma miejsce nieświadomy mechanizm substytucji - jeśli osoba nie może czegoś osiągnąć np. zamordować kogoś to nieświadomie zastępuje to w inny sposób, np. maluje krwawe obrazy, kręci krwawe filmy lub gustuje w nich i zachwyca się nimi.
Psycholog to człowiek jak każdy inny z masą zalet i wad i wcale nie święty, więc ten który sam lubi ogądać takie filmy - oczywiście będzie ich bronił i pisał artykuły o tym jakie to one są rzekomo pożyteczne.

Magdalena83

A to teraz rozumiem:) Po prostu wprowadziłaś mnie w błąd tym zdaniem : "Podobnie jest z ludźmi którzy lubią takie kino - odnajduja się w nim bo jest to coś co jest podobne do nich samych, a jak wiadomo lubimy wszystko to co podobne do nas."
Choć nadal nie uważam, żeby twórcy takich filmów podświadomie chcieli popełnić morderstwo. Większość z nich kręci je dla kasy - dają publiczności coś, za co zapłaci, a pieniążki spłyną do ich kieszeni:) Moim zdaniem gdyby nie było popytu na tego rodzaju kino to większość znanych twórców filmów gore wzięłaby się za kręcenie czego innego.

isa1212

kto lubi? ja lubię i pewnie jeszcze tysiące innych osób. film porusza ale ani nie w sposób subtelny ani nie w sposób taki jak np. seria 'saw'. po obejrzenie siedział mi w głowie jeszcze kilkanaście dni bo po prostu nie mogłem uwierzyć w bieg wydarzeń jaki tam nastąpił. ale wiesz - o gustach się nie dyskutuje, każdy woli co innego. tylko dziwi mnie fakt, że na podstawie między innymi mojej pozytywnej opinii o 'eden lake' masz wypracowany mój profil psychologiczny. noł ofens ale doktor Melfi mogłaby się od Ciebie uczyć.

bigvara

zapomniałem dodać. że nie jest odrealniającą ani inną 'jącą' rozrywką oglądanie 'eden lake' tak jak niektórzy tutaj piszą, bo takie rzecz dzieją się naprawdę (chociażby historia 3 wykolejeńców z Dniepropietrowska) ale w ogólnoświatowym społeczeństwie przyjęło się tak, że łatwiej jest 'być ślepym' na takie rzeczy i udawać, że żyjemy we własnym królestwie.

zgadzam się z Tobą co do komentarza isa 1212, wydaje mi się, że nie dała sobie emocjonalnie rady z tym brutalnym filmem, ale oczywiście, tak jak piszesz, każdy ma prawo do własnej oceny. Zresztą, kazdy kto lubi wogóle horrory, jest w pewnym rodzaju masochistą :)). Co do filmu, mi się bardzo podobał.

isa1212

Napiszę na wstępie, że nie przeczytałam waszej rozmowy.
Skoro masz, podobnie jak ja, słabość do Fassbendera, oglądałaś zapewne Głód. Można po tym filmie powiedzieć, że agresja i mieszanie człowieka z błotem jest bezcelowe? W dobrym kinie chodzi o to by wypatroszyć człowieka, nie jak w filmach pokroju Teksykańskiej Masakry, po to by dotrzeć do jego flaków, lecz po to by dotrzeć do jego zwierzęcej natury i zepsucia. Właśnie zasiadam do Eden Lake, muszę przyznać, że mnie jedynie zachęciłaś.
Reasumując - temat rzeka.

magdakopec6

To jestem ciekawa opinii po obejrzeniu.

isa1212

żeby skomentować Twoje komentarze założyłem specjalnie konto. Niektórzy lubią komedie romantyczne, inni zwykłe komedie, inni filmy sensacyjne, inni thrillery, dramaty, horrory, obyczajowe itd. Czy każdy fan horrorów wg Ciebie ma spaczony umysł jak to wynika z twoich komentarzy? jeśli chodzi o mnie ten film spodobał mi się nie ze względu brutalności, ale ze względu na akcję, emocje i w ciekawość na zakończenie filmu ( czy im się uda czy nie - szkoda że im się udało). Napisałbym bym że nawet ten film ma coś z Hitchcoka ( bowiem napięcie w trakcie filmu rośnie). Poza tym nie można przekładać preferencji filmowych na zachowania społeczne danej jednostki. Niestety ale wynika z tych komentarzy że jesteś nietolerancyjna. Czy jeżeli ktoś lubi oglądać filmy porno oznacza że jesteś zboczeńcem gwałcącym ludzi na ulicach? Wszystko to kwestia gustu jeżeli ktoś ogląda taki brutalny film ale kibicuje tym dobrym to jest ok, ale jeśli ktoś jest fanem tych złych i lubuje się w takich scenach ( pomijając fabułę i akcję)no to wtedy ewentualnie może pojawić się problem ( choć niekoniecznie zawsze)

demonistokles

Tak właśnie uważam , że jeśli ktoś ogląda w nadmiarze kino porno , to musi mieć frustrację sexualną i nadrabiać pewne braki. Akurat to porównanie pornosów do brutalnej rzeźni ma podobny wymiar i pełni taką samą funkcję -odmóżdżającą oraz odrealniającą. Daje szybkie, intensywne doznania w pigułce, których zdobycie od nas niczego nie wymaga w zamian prócz kliknięcia 'play'. Podobnie jest z osobami , które nie potrafią przeżywać innych emocji tylko lęk (tak napisała jedna z osób w postach). Jest to wybitnie niepokojące jak silnych wrażeń potrzebują w tej chwili ludzie, żeby cokolwiek 'poczuć'. No i nie "wcale" nie mamy wtedy do czynienia z upośledzeniem emocjonalnym.. :P Żyjemy w czasach gdzie wszystko musi być "total", "mega", "hiper", bo nie wystarczy już "bardzo".
Wybaczcie ale dla mnie ,jeżeli film prócz brutalności nie pokazuje NIC i nie ma żadnej puenty, to służy jedynie temu żeby "ryć beret". A wszelkie formy ucieczek wiążą się dla mnie z upośledzeniem i jeżeli ktoś ma do nich nadmierne skłonności, to nie daleka mu droga do tego by przekroczyć granicę albo wejść w uzależnienie. Na prawdę zalecałabym trochę więcej obserwacji samego siebie i świadomości. Okrucieństwo jest na świecie i odbywa się w każdej sekundzie naszego życia gdzieś na ziemi. To się nie dzieje tylko na filmach, a stracić kontakt z rzeczywistością u ludzi którzy uważają że wiecznie "nie ma problemu" raczej trudno nie jest. Brak świadomości, refleksji i obojętność ,to były właśnie przyczyny największego okrucieństwa okrucieństwa w historii.

isa1212

Zgadzam się z Twoim rozumowaniem. Dodam tylko, że są już dowody na to, że oglądanie porno przez osoby w wieku dojrzewania oraz nałogowe u osób dorosłych, prowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu i predysponuje takie osoby do problemów seksualnych - szukania coraz silniejszych bodźców, zaburzenia relacji z partnerką. Tak jak w przypadku glutaminianu sodu bez którego smak już nie ten.

isa1212

Oglądam tylko brutalne, ohydne filmy, bo to jedyne, jakie wzbudzają emocje. Nie wydaje mi się, żeby jakiekolwiek odczucia mogły być równie silne, co lęk. Komedii nie cierpię, bo raczej nie zdarza mi się mieć poczucia humoru, dramaty mnie nie ruszają, bo smutki i tragedie są taką normą na świecie, że są już nudne do porzygania, romansidła już zupełnie żenujące. Odczuwałam w życiu wszelkie emocje, ale nigdy żadne nie były tak silne, jak lęk, dlatego lęk "mnie jara". Jak sporty, to tylko ekstremalne, jak filmy to tylko przerażające. I nie, nie "jara" mnie agresja w realnym życiu. Fascynuje mnie to, jak zła może być istota niby myśląca (tzw. człowiek) i moc, z jaką człowiek może odczuwać strach. A niestety, otaczający mnie świat jest już na tyle brutalny, że tylko masakryczne filmy jeszcze mnie ruszają.

isa1212

popieram w 100%!!!! w dzisiejszych czasach nie kreci nic juz oprocz przemocy, leku, ponizenia....?

isa1212

Będzie SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER, ale to NAPRAWDĘ MEGA SPOILER! nO to jedziem.

Post misiońca. Zawiedziona fanka Fassbendera (spoko, też go cenię), słodka panienka, trafiła przypadkiem na slashera i krzyczy, że film nie wnosi "zupełnie nic!" i nie ma przesłania (to, że nie widzisz przesłania, nie znaczy, że go tam nie ma), a robi to po to, żeby zacząć pseudo-intelektualną dyskusję nie wiadomo o czym i powyzywać, bez żadnych argumentów (bo domorosłych psychologów nie słucham), fanów takich a takich filmów. Pewnie sataniści kręcą "takie" filmy, zboczuchy jedne, albo świadkowie jehowi (oni też lubią się bać, więc może tak kanalizują swoje lęki?). Jak dla mnie filmik całkiem, całkiem, ot sprawnie nakręcony slasher z lekkim socjologicznym zacięciem z niesztampowym typem "złego" (brytyjscy hoodies, miło, miło, a nawet szokująco). A i nawet przesłanie było: nie ufaj Cyganom! ;) No i, nie szukaj pomocy wśród patologii, pardon, "wykluczonych członków społeczeństwa", jeżeli przed chwilą zabiłaś im dzieciaka.
Ktoś kto lubi czasem zrobić sobie przerwę od Bergmanów i Fellinich-tortelinich, żeby obejrzeć, choćby nawet bardzo kiepski film gore jest "kaleką emocjonalno-intelektualną"? Z całym szacunkiem, ale to kto tutaj pokazuje ograniczone myślenie?

Wina_Woltera

Na denne komentarze ,w których ktoś próbuje udowodnić, że cokolwiek wie na mój temat wypisując epitety, nie zamierzam odpowiadać.

isa1212

Zgadzam sie z tobą!!! Gdyby ten film coś wnosił do zycia, gdyby ci chłopacy dostali nauczkę ale nie znęcali sie nad ludzmi i im sie upiekło na dodatek jeszcze wyszło, że to oni byli poszkodowani, ,,to tylko dzieci" ten tekst mnie wkurzył, bo dzieciaczki spalili jej syna a oni nawet nie zapytali się jak było (nie chcieli miec problemów) . W sumie jaki ojciec taki syn.

mania1702

Od początku było wiadomo, że film nie może się dobrze skończyć. Wynikało to również z głupoty głównej bohaterki, która zamiast uciekać jak najdalej poszła po pomoc do miasteczka z którego pochodzili bandyci.
Przez to, że muzyka w filmie jest bardzo słaba, a oprócz Bretta wszyscy aktorzy to drewno nie mogłem znaleźć odpowiedniej atmosfery w tym całym bezsensie. Za scenę przy ognisku i końcówkę jednak dam 5 bo było dobrze. Reszta filmu to bezsensowne ganianie po lesie.

isa1212

a co bys robila takiego niby ciekawego zamiast zmarnowanego tego czasu na ogladanie?

Film fajny,pokazuje glupote mlodziezy,wychowanie ich i brutalnosc...

Lipiniorz25

Jak to co? Studiowała Kierkegaarda. trolololo ;-)

isa1212

Cholera jasna...wychodzi na to, że jestem psychopatką.

isa1212

pieprzysz a nie solisz. Jestem za bardzo zmęczony żeby ci odpisywac ale chrzanisz do bani.

Dla mnie takie filmy to czysta rozrywka, kocham latające flaki i lejącą się krew.
Ale za to na codzien do głowy by mi nie przyszło żeby skrzywdzić jakiegoś człowieka.
Więc filmy tego typu to tylko rozrywka dla wybranej grupy osób które lubują się w tego typu klimatach(Wrong Turn, The Descent, Hills have Eyes).

isa1212

pewnie sama jesteś takim wyrostkiem ,co uprzykrza życie innym, a jak się zwróci uwagę, to wielce pani obrażona