Irytujący, rudy pchlarz ze swoimi marnymi dialogami, dubbing zupełnie skopany, fabuła trywialna do bólu... Katastrofa! A ja tak lubiłem kiedyś tego kota! Amerykanie zabili kolejny symbol pop-kultury! Chyba tylko Kelly Bundy się cieszy. Komiksu nie rozumiała, za to ten film jest akurat na jej poziomie intelektualnym. DNO!!!!!
"Amerykanie zabili kolejny symbol pop-kultury!" - no :(. I to w dodatku własny! Nie rozumiem, czemu twórca Garfielda doprowadził do czegoś takiego!
Aaa... jeszcze zapomniałem dodać jeszcze jedno! A czemu? Bo to robione dla kaski, bo kasiora jest najważniejsza!!!
Twórca Garfielda doprowadził do czegoś takiego, ponieważ już dawno nie żyje :(. To jego spadkobiercy podpisali umowę... Ale film mnie się podobał.
"Twórca Garfielda doprowadził do czegoś takiego, ponieważ już dawno nie żyje :(. To jego spadkobiercy podpisali umowę... Ale film mnie się podobał."
Jak to nie żyje? Żyje, żyje, ma się dobrze i nadal tworzy komiksy z Garfieldem.
twórca Garfielda żyje! I trzyma się nieźle. Na początku tego roku telewizja Animal Planet przeprowadzała z nim wywiad. Opowiadał nawet jak opserwował produkcję filmu, który krytykujecie. On nawet ciągle pisze te komiksy!
Taa...pamiętam jak w ubiegłe wakacje byłem na tym w konie. Żałuje, że wydałem bilet na ten film bo to naprawdę porażka roku była. Żeby tak skopać tą legende komiksa i kreskówki to naprawdę trzeba być idiotą. Żarty w ogóle nie były śmieszne (ale się uśmiałem jak Garfield wyszedł 4m od domu i się zmęczył..ha ha ha o rany! Tez żart jest taki stary i nie modny). Zresztą ja w ogóle nie pamiętam aby ten kot tak daleko oddalał się od domu! Ogółem to tylko przyjaciel mnie rozmieszał w sali a film? Już po 10 minutach oglądania chciałem by się już skończył :/. Mogłem sobie pójść za tą samą kase drugi raz na Shreka 2 a nie na takie badzieje.
Faktycznie film beznadziejny, zanudziłem sie okropnie. A taki fajny jest ten kot a tak zrąbać robote. Okropność. Gorszego filmu dawno nie widziałem. Odradzam wszystkim nawet tym co lubią tego sympatycznego kota. W danym filmie jest antysympatyczny. Nędzne gagi, pewnie nawet dzieci z tego nie mają radochy.
ej, jak już to antypatyczny albo niesympatyczny, a nie antysympatyczny.
Bajeczka jak każde inne, już Disney robi lepsze. Nudne jak flaki z olejem :/
hmm tak antypatyczny jest tutaj właściwym słowem, ale z tego co mi wiadomo przedrostek anty można dodawać do różnych przymiotników i możesz o tym przeczytać w wszelakich książkach poświęconych gramatyce polskiej. Słowa antysympatyczny jak i antyspołeczny i wiele innych jet poprawną formą. Pozdrawiam.
Dopiero wczoraj obejrzałam i niestety musze sie zgodzić.Na komiksach i kreskówkach o Garfieldzie sie wychowałam,spodziewałam sie czegoś w tym stylu,ale niestety to po prostu typowy film dla dzieci,dla starszych niebardzo zabawny
Z zamiłowaniem czytam komiksy o Garfieldzie i to już od dłuższego czasu. Od początku wiedziałam, że w filmie nie uda się uchwycić jego niepowtarzalnego poczucia humoru i charakteru. Z tym że to, co widziałam w kinie, było jeszcze gorsze, niż mysłałam. Nic śmiesznego, nic ciekawego, a jeśli chodzi o zgodność z komiksem labo kreskówką to chyba zgadzało się ledwie imię bohatera. BEZNADZIEJA!
Nie no zgadzało się jeszcze to , że lasaghnie lubił. Ale prawdziwy Garfield sam by jej sobie nie zrobił jak to miało miejsce w filmie. W ogóle to najbardziej leniwy kot świata tutaj zachowuje się jak po kursie fitness. Skoki, obroty, zjeżdzanie po poręczach od schodów. TO NIE TEN GARFIELD!!!!!