Film całkiem śmieszny, pełen dobrego humoru, lecz niestety zgoła odmiennego od tego z komiksowych pasków Garfielda.
Gdzie się podział leniwy kocur przedkładający sen ponad bieganie i taniec?
Co gorsza zniknęły również rozbrajające mnie zawsze, przepełnione kąśliwymi uwagami i dowcipnym sarkazmem , teksty .
Ten kot zrobił się jakiś taki cukierkowy w porównaniu z oryginałem, za dużo biega, a za mało kombinuje.
Pod innym tytułem film oceniłbym wyżej, ja nadal czekam na prawdziwego Garfielda.