Bond po 5 minutach znajomości z laską się z nią liże, a wieczorem popija szampan i się
seksi. Totalne sci-fi.
Mało znasz życia widzę... Ja kilka dni temu wyrwałem laskę, to już po drugim spotkaniu dała mi dupy...
A na imię jej było jpg.
Chłopcy zapamiętajcie jedno - tylko buraczyna prawiczek chwali się swoim życiem "seksualnym".
W życiu różnie bywa. Raz i mnie trafił się seks na pierwszej randce z panną poznaną tego samego dnia w pociągu. A potem byliśmy razem prawie 4 lata.
A żadnym Bondem nie jestem :D