Najlepszy Bond nakrecony w historii. Connery w szczytowej formie, bywa serio i niekiedy dowcipkuje, ale wszystko z umiarem. Plan napadu na fort Knox rowniez swietny no i ten Koreanczyk z kapeluszem - trzeba zobaczyc, co najmniej 3 razy! Milosnicy Bonda na pewno czesciej;)