Nie chodzi o to że się czepiam,ponieważ uwielbiam Bondy, kojarzycie tą
scenę jak się bije w tamtym pokoju? Dostał w dekiel krzesłem (zresztą się
rozleciało na jego dyńce) zamroczyło go na 3 sek.i dalej się biją. Fajnie
że.
pamietam jak w pogromcach mitów sprwadzali ten motyw, czy ciało pokryte w całosci złotą farbą przestanie "oddychać" i sie kipnie czy nie, oczywiscie śćiema to była
Po kilku latach odpisuję, że jeśli chodzi ci o początkową scenę, to oberwała dziewczyna, z którą się całował.