choć to nie jest najlepszy bond jak każdy mówi, honor blackman czy jak jej tam to beznadziejna dziewczyna bonda, wcale nie jest ładna, koleś o nazwie czarna robota niezły koleś, to akurat mi się podobało, dwie siostry masterson czy coś w tym stylu też dobre, ale ta pierwsza, która pomalowali złotą farbą jest ładniejsza, auric goldfinger jako glowny czarny charakter tez dobry, te jego uwielbienia do zlota, az jest smieszne, no i w koncu szanowny pan sean connery znakomity jak zawsze w roli jamesa bonda