"Pochodzący z Niemiec aktor w latach 1929-37 należał do NSDAP, a w 1944 został wcielony do armii. Gdy media nagłośniły życiorys członka obsady, reakcja władz Izraela była natychmiastowa. Ale historia "Goldfingera" na tamtejszych ekranach nie kończy się w tym momencie. Po kilku miesiącach od zdjęcia filmu z afiszy, przed opinią publiczną wystąpił Mario Blumenau, Żyd, który w trakcie wojny znał Fröbego. Przedstawiona przez niego opowieść rzuciła nieco inne światło na przeszłość. To właśnie aktor miał uratować życie Blumenau i jego matki, ukrywając ich w piwnicy, aby nie dostali się w ręce nazistów. Zeznanie wystarczyło, aby "Goldfinger" powrócił do izraelskich kin." Trochę mnie to bawi. Nieironicznie użyli w filmie niemieckiego złota i nazwali go per "nazistowskim", innymi słowy zmywając winę ze sprawców. Którego mieli w obsadzie :)