Film arcydzieło, według mnie Clint Eastwood powinien dostać Oscara za ten film. Połączenie świetnej gry aktorskiej ze świetnym scenariuszem i to wszystko można zawdzięczać jednej osobie. Mimo swojego wieku potrafi pokazać klasę.

bardzo przyjemny film,w sensie oglądania...POLECAM!!!

9.5/10 piekny film zdecydowanie trzeba go zobaczyć!!! A Clint jest gość-jak wino im starszy tym lepszy:)

Film mi się bardzo podobał Clint znów pokazał że chodź stary nadal jest wielkim aktorem szkoda że to jego ostatni film ale pomysł trafiony w 10.

Film ociekający klimatem,miło się w niego zagłębić,przemiana pokoleń w tym filmie jest bardzo widoczna,rzeczywiście brakuje nam autorytetów,poniekąd takim można nazwać starszego pana KOWALSKIEGO!!Film mnie poruszył dosyć mocno, ale najbardziej gra staruszka Eastwooda zapadła mi w pamięć i szybko o niej nie...

Film do pewnego momentu jest bardzo ciepły i zabawny, uśmiechałem się za każdym razem kiedy Kowalski robił ten świetny grymas. Końcówka może mnie nie powaliła ale była także naprawdę niezła i była ciekawym zwieńczeniem tego filmu. Już więcej nie przychodzi mi do głowy bo jestem bardzo zmęczony ale polecam każdemu ten...

Właśnie przed chwilą skończyłem oglądać Gran Torino i rzeczywiście muszę oddać Eastwoodowi że za pomocą skromnych środków wyrazu potrafi stworzyć naprawdę świetne kino. Żeby zrobić taki film naprawde trzeeba mieć niebanalny talent, dla mnie to obowiązkowa pozycja. 9/10
Polecam.

Jednym słowem klasa! Clint po prostu jest jak wino ... im starszy tym lepszy ... Rozczaruje mnie brak Oscara, a co najmniej nominacji w podstawowych kategoriach. Rzadko piszę coś na forum, ale ten film po prostu mnie do tego zachęcił ... Polecam każdemu :)

Jedna rzecz zwróciła w tym filmie moją szczególną uwagę. Bohater grany przez Clinta krzyczy zejdźcie z mojego trawnika. a tak naprawdę jako ten trawnik można interpretować całą Amerykę i dalej cały świat. Zwróćcie uwagę, że żaden z bohaterów tego filmu nie jest rodowitym Amerykaninem. Kowalski to Polak, fryzjer to...

jw 1

Dla mnie ''Gran Torino'' to solidne kino;) (mini SpOiLeRy mogą być)

Eastwood jak pozała scena końcowa(doskonała IMO) zrobił film na przekór swojemu wizerunkowi który tworzył przez lata w ''Brudnym Harrym'' czy ''Bez przebaczenia''. Wynika to z bardzo prostego powodu, Clint zmienił sie jako człowiek, z 15 lat temu...

Film bardzo fajny, warto obejrzeć. Na poczatku nudny ale z czasem rozkręca się.Dla ludzi myślących..

10/10 po przeczytaniu opisu jakos nie mialam ochoty na ten film ale bylam mile zaskoczona. film wywarl na mnie duze wrazenie a to jak Clint zagral tego kolesia to az brak mi slow :) fakt faktem koncowka pozostawia pewien niedosyt ale za caloksztalt daje 10!

nie ma co ! Clint wypada swietnie w roli reżysera i głównego bohatera. Ja daje 9

Film był warty obejrzenia. Ale widać że był trochę oschły co do ludzi, nawet i swojej najbliższej rodzinie, ale nie dziwcie się bo np. jego wnuczka kochała to co on miał a nie jego, Gran Torino też myślała że dostanie po nim a tu klops, dostała to osoba czyli Thao, który na to zasłużył. Fajny był koniec i ogólnie cały...

bardzo dobry film; z początku nudny i troszkę schematyczny, jednak później Clint pokazał klasę; świetna końcówka; można się pośmiać z tekstów Walta
Moja ocena: 8/10

Tak samo postrzegam przedstawiony w filmie świat jak Ty dziadku.
Coś o filmie : genialny, refleksyjny scenariusz, świetnie przedstawiony rozwój więzi między bohaterami, bez komputerowych efektów specjalnych, z wychodzącym z użytku procesem obróbki w technicolorze. Clint jako reżyser, aktor, autor słów tytułowej...

Film z całą pewnością wart jest obejrzenia.
Już sam nie wiem czy jest lepszy jako reżyser czy aktor, w obu tych rolach sprawdza się wyśmienicie.

Spokojnie, Clint żyje i ma się wyśmienicie. Chociaż podobno rola w tym filmie to pożegnanie z kinem tego bardzo dobrego, obdarzonego ogromną charyzmą aktora. Przynajmniej aktorskim pożegnaniem. Ale przecież już za życia jest absolutną legendą kina. Jego aktorski dorobek zwala z nóg, natomiast jego reżyserska droga jest...

Ten film to ARCYDZIEŁO, szkoda że to prawdopodobnie ostatni film w wykonaniu wielkiego mistrza kina. Clint znowu udowodnił na co go stać, wykreował polskiego twardziela który poświęcił życie dla Thao i Sue. A tak przy okazji to wiecie może czym pluł Kowalski w tym filmie, nie chodzi mi o krew. 10/10