Ktoś próbował nieudolnie skopiować Od zmierzchu do świtu w klimacie murzyńskim. Pół filmu nudne, niepotrzebne miałkie dialogi, rzewne historie i inne pierdy. Po za tym co za debil wpadł na pomysł dubbingu?! Przez to film wygląda jak disneyowski musical dla dzieciaków, a nie horror. Niczym nie uzasadnione zachwyty.