Jedyne co jest dobre w tym filmie to obraz i muzyka, które rzeczywiście są świetne. Bardzo długo się rozkręca, a akcja nie jest na tyle interesująca, by czekać na nią godzinę. Sceny są niepotrzebnie przedłużane zazwyczaj jakimś niepotrzebnym wątkiem erotycznym. Film w większości polega tak naprawdę na zachwycaniu się kulturą czarnoskórych amerykanów, a jednak nie liczyłam na film obyczajowy co z horrorem ma wspólnego tylko kilka tandetnych scen.