PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=848343}

Gwiazdeczki

Mignonnes
2020
3,8 4,4 tys. ocen
3,8 10 1 4382
5,3 10 krytyków
Gwiazdeczki
powrót do forum filmu Gwiazdeczki

Film mocny, może nieszczególnie buduje napięcie, ale wpisuje się w dyskurs seksualizacji dzieci poprzez branże popkulturową, o którym wciąż jakby główni odbiorcy (dorośli konsumenci) chcą zapominać zamiast poddać refleksji.

ocenił(a) film na 10
Athalia93

Jesteś głupi czy ci płacą? Te jedenastoletnie dziewczynki mają przesrane w głowie przez produkcję tego ścierwa. To tak jakbyś krytykował morderstwo za pomocą filmu i na potrzeby jego produkcji naprawdę zamordował byś jakieś osoby.

ocenił(a) film na 1
Athalia93

Masz ty rozum i godnośc człowieka?

ocenił(a) film na 1
Athalia93

"Polecam obejrzeć i potem komentować" Zgadzam się, po trailerze byłem zszokowany ale dałem mu szansę i postanowiłem nie oceniać przed oglądnięciem bo może nie będzie taki zły. Oglądnąłem i teraz uważam, że jest gorzej niż myślałem. Nie rozumiem jak coś takiego może legalnie powstać. Poruszanie problemu seksualizacji dzieci jest bardzo ważne i należy o tym mówić ale nie w taki sposób jak to zrobili twórcy. Najgorszą rzeczą w tym filmie są ujęcia, często są to zbliżenia na intymne części ciała 11 letnich dziewczynek, które grają również 11 letnie aktorki a w połączeniu z wyzywającym ubiorem i sposobem tańca to jest jakaś masakra. Oglądając ten film mam wrażenie, że za wykonanie i zdjęcia odpowiada jakiś pedofil. To jest straszne, że legalne jest tworzenie takich filmów.

ocenił(a) film na 6
rejver

"Poruszanie problemu seksualizacji dzieci jest bardzo ważne i należy o tym mówić ale nie w taki sposób jak to zrobili twórcy." No to jak to zrobić, żeby jednocześnie nikt nie poczuł się urażony, a jednocześnie żeby unaocznić problem? To nie film dokumentalny w którym ci przedstawią statystyki, pedofilów jest tylu i tylu i dokonują tylu i tylu gwałtów. Takie coś każdy oleje i się nie przejmie. Niestety coś poszło nie tak i ludzie mają opór przed obejrzeniem tego filmu i piszą petycje, żeby go zdjąć z platformy. Gdy do tego dojdzie znowu sprawa zostanie zamieciona pod dywan, a każdy kto będzie chciał nakręcić film z przesłaniem będzie się musiał 10 razy zastanowić.

ocenił(a) film na 1
McGyverPL

"Najgorszą rzeczą w tym filmie są ujęcia, często są to zbliżenia na intymne części ciała 11 letnich dziewczynek, które grają również 11 letnie aktorki a w połączeniu z wyzywającym ubiorem i sposobem tańca to jest jakaś masakra. Oglądając ten film mam wrażenie, że za wykonanie i zdjęcia odpowiada jakiś pedofil. To jest straszne, że legalne jest tworzenie takich filmów." Można nagrać film o tej tematyce i nie robić zbliżeń, po których obejrzeniu ma się wrażenie, że za kamerą siedział pedofil. Ten film nie porusza problemu seksualizacji dzieci tylko seksualizuje dzieci i tu jest problem.

ocenił(a) film na 1
McGyverPL

Jak to zrobić? Żartujesz? Na pewno nie poprzez bliskie kadry skierowane na narządy płciowe dzieci wykonujące sugestywne pozy. Film obejrzałam i do tej pory jest mi niedobrze, ponieważ wygląda to jak pełnometrażowa oferta skierowana dla pedofilów pod przykrywką poruszania poważnego tematu. W tej kwestii nie ma miejsca na przesuwania granic w celu "unaocznienia" problemu, koniec.

ocenił(a) film na 6
rejver

Twój komentarz jest co najmniej niepokojący, dlatego że w filmie mamy wyraźnie pokazane, że dziewczynki naśladują taniec kobiet z clipu tylko dlatego, że sądzą, że jest to dobry układ taneczny. Nie rozumieją, że jest tam jakiś podtekst seksualny, że liczne lajki wynikają z jego istnienia, a nie jakości/odkrywczości tych figur tanecznych. Nie rozumieją, że tańcząc w ten sposób się ośmieszą. Film wyraźnie pokazuje rzecz bardzo istotną, a mianowicie to , że jeśli dziecko zachowuje się w sposób, który osoba dorosła odbiera jako prowokujący seksualnie, to to dziecko prawie na pewno robi to nieświadomie, bo nie rozumie swojej seksualności i w związku z tym podteksty seksualne są dla niego niewidoczne, wręcz nie istnieją. Dlatego jeśli jakiś mężczyzna spotka dziewczynkę, która wedle jego odczucia będzie go prowokować, podrywać czy wręcz zachęcać do seksu, to powinien być świadom, że to jest tylko w jego głowie, a nie jest intencją dziewczynki. Gdyby więcej mężczyzn to rozumiało i brało pod uwagę, to możliwe, że byłoby mniej napaści seksualnych na dzieci. Film więc ma ważny anty pedofilny przekaz. A fakt, że ta treść, choć podana wręcz łopatologicznie, jest dla Ciebie niezrozumiała , jak i to, że patrząc na te dziewczynki widzisz w nich obiekty seksualne (zwracasz uwagę na ich części intymne!), a nie kompletnie nieświadome swojej seksualności dzieci nieudolnie naśladujące kobiety, to, że tak mocno odbierasz ich pokraczne wygibasy i miny jako sygnały seksualne, choć przecież ze względu na ich nieudolność, nie mówiąc już o połaczeniu tego z dziecięcym ciałem, ciężko widzieć w tym coś podniecającego nawet wiedząc, co one naśladują - to wszystko świadczy o Twoim, delikatnie mówiąc, nie do końca prawidłowym stosunku do dzieci. Swoją drogę ten ich ubiór też jednak trudno nazwać wyzywającym, więc na serio skoro tak to wygląda w Twoich oczach, to naprawdę niepokoi, ale nie film, a właśnie Twoje postrzeganie małych dziewczynek.

ocenił(a) film na 1
Eleonora

Polecam czytać ze zrozumieniem zanim się coś napisze. Nigdzie nie napisałem, że przeszkadza mi taniec czy nawet ubiór, przeszkadza mi tylko i wyłącznie sposób w jaki zostało to nagrane. Napisałaś: "zwracasz uwagę na ich części intymne!", niby w którym miejscu? Napisałem tylko, że w filmie jest pełno zbliżeń na te części ciała i to jest po prostu złe, to osoba odpowiedzialna za zdjęcia decyduje na co w danej chwili widz ma zwrócić uwagę i w niektórych ujęciach komuś się coś chyba pomyliło i zdecydowanie przesadził. Można było to nagrać w inny sposób a przekaz pozostał by taki sam, niestety to właśnie osoba odpowiedzialna za zdjęcia miała chyba nie do końca prawidłowy stosunek do dzieci, sądząc po niektórych scenach w tym filmie.

ocenił(a) film na 6
rejver

Raczej Tobie należy polecić czytanie ze zrozumieniem plus zastanowienie się co właściwie masz na myśli zanim coś napiszesz.

Piszesz teraz: "Nigdzie nie napisałem, że przeszkadza mi taniec czy nawet ubiór, przeszkadza mi tylko i wyłącznie sposób w jaki zostało to nagrane. ", napisałeś wcześniej: "Najgorszą rzeczą w tym filmie są ujęcia, często są to zbliżenia na intymne części ciała 11 letnich dziewczynek, które grają również 11 letnie aktorki a w połączeniu z wyzywającym ubiorem i sposobem tańca to jest jakaś masakra." -- czyli nazwałeś ich strój wyzywającym, co ja skomentowałam cytuję: "Swoją drogę ten ich ubiór też jednak trudno nazwać wyzywającym". Nie pisałam o tym czy Ci to przeszkadza, czy nie, a jedynie, że nie nazwałabym ich strojów wyzywającym, co Ty uczyniłeś.

Co do sposobu ukazania takiego tańca, to ściśle wiąże się ze stylem owego tańca, który to taniec naśladuje przecież ruchy kopulacyjne, więc dziwne, że sposób filmowania Ci przeszkadza, a sam taniec nie. Dziwne też, że uważasz, że można to było nagrać/pokazać w inny sposób, a przekaz pozostałby ten sam. Czyli, że jak? Taniec naśladujący ruchy podczas seksu można było nagrać tak żebyś nie odbierał go jako tańca z podtekstem seksualnym i przy tym można było zachować ten sam przekaz? W jaki sposób? Co wtedy stanowiłoby problem kiedy właśnie ten seksualny podtekst jest tu sednem? Czym byliby zbulwersowani i zażenowani jury i widownia na konkursie? Jak zostałby zachowany przekaz, w którym jedną z ważniejszych rzeczy jest to, że dziecko naśladujące dorosłych może nieświadomie naśladować też coś, co zawiera w sobie podteksty seksualne?

Twoje pytanie: Napisałaś: ""zwracasz uwagę na ich części intymne!", niby w którym miejscu?". Odpowiadam cytatem z Ciebie: "Najgorszą rzeczą w tym filmie są ujęcia, często są to zbliżenia na intymne części ciała 11 letnich dziewczynek".

Oglądaliśmy ten sam film. Widziałam ich nieudolne wygibasy i byłam świadoma, że nawiązują do ruchów podczas seksu, niemniej jednak nie byłam w stanie dopatrzeć się zbliżeń na części intymne, co Tobie, jak piszesz, się udało. Dla mnie to ciała dzieci. Rozumiem, że jak każde ciała, mają części intymne, ale nie zauważam ich, zwłaszcza jeszcze kiedy są ubrane. Po prostu nie umiem w ten sposób patrzeć, żeby moja wyobraźnia w ten sposób zagrała. Tak jak pupa dziecka w obcisłych spodenkach nie kojarzy mi się z seksem, podczas gdy pupa dorosłej kobiety w analogicznym ubiorze już tak.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

" dlatego że w filmie mamy wyraźnie pokazane, że dziewczynki naśladują taniec kobiet z clipu tylko dlatego, że sądzą, że jest to dobry układ taneczny."

W którym momencie filmu mamy to pokazane? Możesz przytoczyć konkretną scenę, która to pokazuje?

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Przecież wielokrotnie zwracają uwagę na ilość polubień pod publikowanymi w necie filmikami i jeśli chodzi o cudze, to czerpią inspirację z tych z dużą ilością polubień, a kiedy trafiają na ten clip z twerkującymi, to już nie ma wątpliwości czym się inspirować, bo ów klip ma mega dużo polubień. Stwierdzają, że ktoś dobrze tańczy jeśli ma dużo lajków. Kiedy główna bohaterka zaczyna naśladować ruchy z tego clipu z twerkingiem chwalą ją za to jak wiele polubień zdobywa i mówią, że dobrze tańczy. Dla nich te ruchy były czymś nowym. Praktycznie tylko na smartfonie tego faceta odtwarzają ten konkretny klip. Na innych urządzeniach dostęp do takich rzeczy mają raczej poblokowany, więc skąd mają wiedzieć, że to ruchy kopulacyjne? Mamy wyraźnie pokazane, że dziewczynki nie wiedzą jak wygląda uprawianie seksu - w rozmowie w toalecie wymieniają się informacjami na ten temat, które to informacje - ich domysły - mają się nijak do realiów, stąd widz wie, że w istocie są w tym temacie zupełnie zielone i niewinne. Jak więc miałyby naśladować ruchy kopulacyjne nie wiedząc jak wygląda kopulacja? I skąd miałyby wiedzieć, że to są ruchy kopulacyjne te na teledysku?

Ich ruchy są zresztą dosyć pokraczne, co też samo w sobie wiele mówi i bardzo dobrze, że tak to pokazano, że się tak nieudolnie wyginają. My, widzowie, wiemy co to ma być, bo ruchy kopulacyjne są jednak dosyć proste, więc nie jest to wielka filozofia, by będąc osobą dorosłą i znającą już seks, odgadnąć gdy ktoś się rusza podobnie.

Gdy dziewczynki starają się o przyjęcie do konkursu główna bohaterka się spóźnia. Jako, że clip był z telefonu, który ona podebrała temu kuzynowi (chyba to jakiś kuzyn, temu facetowi) i naoglądała się go najwięcej, to najbardziej "twerkowe" były jej ruchy. Pozostałe dziewczynki były przez nią uczone, ale widać w tej scenie na eliminacjach, że ich taniec nie jest taki przegięty. Starają się iść w tę stronę, ale naśladują to średnio, mylą kroki. W tej scenie na eliminacjach zauważ jak one tam mylą kroki. Tam też widać, że traktują to jako układ taneczny. Twerkując mogłyby się wyginać w sumie dowolnie byle kopulacyjnie, natomiast one tam usiłują robić taniec synchroniczny z konkretnymi figurami.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

Dużo tekstu, brak odpowiedzi. To dobry układ, czy popularny? Dobry bo popularny? W jaki sposób niby zawęża to motywację do "bo to tylko dobry układ"?

Przedstawiasz wyłącznie swoje nadinterpretacje jako treść filmu. Ten film ma własną treść i nie jest to ta którą przedstawiasz.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Ja piszę o treści filmu. To są konkretne sceny z konkretnymi dialogami. Ich komentarze na temat tańca. Wystarczy, że zrozumiesz je dosłownie nie dorabiając żadnych interpretacji czy nadinterpretacji. Dostajesz odpowiedź, tyle że Ci ona nie pasuje. Dziewczynki naśladują taniec, który ma dużo lajków i taki taniec nazywają dobrym, gdy dana koleżanka w ten sposób tańczy mówią, że dobrze tańczy, gdy dostaje dużo polubień też mówią, że dobrze tańczy. Polubienia traktują jako ocenę, co jest przecież całkiem sensownym podejściem. Dodaj do tego dialogi, w których mówią o seksie i sam sobie odpowiedz na pytanie czy bohaterki tego filmu zdają sobie sprawę z tego, że twerkując naśladują ruchy kopulacyjne skoro nie mają nawet bardzo ogólnego pojęcia o tym jak wygląda uprawianie seksu.

Bierz pod uwagę treść filmu, a nie swoje spojrzenie z punktu widzenia osoby dorosłej i/lub już świadomej seksualnie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
tomsonoza

Po chwili stwierdzam że jeszcze coś dodam, mianowicie nikt mi nie wmówi że netflix nie chciał zadowolic tym czymś swoich zwyrodnialych klientów! To nie jest teoria to jest fakt bo gdyby chcieli pokazać w tym filmie jakąś faktyczną dramę czy problem to nie dali by takiej okładki! Okładki która wyraźnie mówi: "lubisz ogladać małe dzieci w skąpych stronach ? Jeśli tak zapraszamy mamy coś dla ciebie" gdyby nie ta okładka film obił by się bez echa i nie wzbudzil by zadnej sensacji a tak wszyscy dokladnie wiemy jakie były ich zamiary. Dziękuję dobranoc!

ocenił(a) film na 6
tomsonoza

Cóż, prosisz żeby Cię nazwać idiotą i ignorantem i faktycznie ma to sens, bo jak inaczej określić osobę, która bulwersuje się filmem, którego nie oglądała, i która myśli, że jeśli dziecko wykonuje jakieś ruchy nie mając pojęcia o tym, że przez dorosłego mogą one być odebrane jako mające podtekst seksualny, to to dziecko zostanie skrzywione psychicznie na całe życie.

W życiu codziennym praktycznie wszystkie dzieci naśladują ludzi dorosłych. Bez tego nie nauczyłyby się nawet mówić. Nie da się uniknąć tego, by wśród zachowań i wypowiedzi, które powtórzą nie pojawiły się jakieś związane z seksem czy seksualnością. Nie powinno się ich poddawać seksualizacji, ale jeśli pojawi się temat seksu czy seksualności, to nie powinno się też takiego dziecka uznawać jako zepsutego.

Czy ruchy w lambadzie są mocno erotyczne? Z mojego punktu widzenia, czyli osoby dorosłej i dojrzałej seksualnie (w pełnym sensie, czyli fizycznie i psychicznie), czyli zauważającej podteksty seksualne lambada jest wyuzdanym tańcem. Czy ktoś powstrzymuje dzieci od tańczenia lambady. Nie zauważyłam. Czy po wykonywaniu takiego tańca te dzieci mają spaczoną psychikę. Nie sądzę. Dlaczego? Dlatego, że one nie są świadome, że te ruchy mają podtekst seksualny. Tym, co jest tu mocno niebezpieczne, jest to, że dla osób o określonych skłonnościach ich taniec może zostać odebrany za prowokujący. W tym widzę problem. Ale nie będę udawać, że dzieciom nie zdarza się myśleć o płci przeciwnej, zadawać pytań o seks, powtarzać jakichś gestów czy wyrażeń związanych z seksem/seksualnością po osobach dorosłych. To nie czyni z tych dzieci istot zepsutych i wypaczonych.

Współczuję Twojej córce, bo z tego, co piszesz, można się spodziewać, że jeśli jako nastolatka zacznie wykazywać jakieś objawy dojrzewania seksualnego, to poddasz ją egzorcyzmom albo innemu "leczeniu" byle zahamować jej postępujący upadek. Dzieci się rozwijają, dorastają i w końcu stają dorosłymi. Należy do tego podchodzić ze zrozumieniem. Wspierać je i chronić, a nie blokować.

ocenił(a) film na 1
Eleonora

Aż mnie zatkało! Czego Ty bronisz? Swojej głupoty? Twój komentarz jest tak oderwany od tego co Ja napisałem że nawet nie mam słów. W skrócie treść moich wypocin jest taka że nie interesuje mnie treść, przesłanie ani interpretacja o ile w filmie wykorzystuję się dzieci i choćby w jednej scenie jest ono ukazane jako obiek seksualny, to taki film niema prawa istnieć!(A WIEM ŻE JEST BO WIDZIAŁEM TRAILER)Rozumiesz? Prościej sie już nie da! A Ty mi tu wyjeżdżasz że dzieci naśladują dorosłych? No Ameryki to żeś kurcze nie odkryła! Ale co ma jedno do drugiego to już nie wiem. Wszyscy rodzice wiedzą że dzieci naśladują zachowania dorosłych te lepsze i niestety te gorsze też, ale nawet jeśli moja córka zacznie wywijać tyłkiem przed telewizorem bo zobaczyła jakąś cardiB czy inne niki minaj to nie znaczy że będę to nagrywał i wrzucał do sieci z dopiskiem "co się dzieje z tą młodzieżą" tylko wytłumaczę że to nie ladne i dzieci nie powinny tego robić. Pani wielka reżyserka chciała może zrobić coś dobrego, ale mogła wykorzystać do tego celu inne środki, podobno jest kreatywną,inteligentną, młodą artystką, a poszła na totalną łatwiznę. Zrozum wreszcie że to niewiele różni się od sytuacji w której hipotetycznie łapiemy pieska na ulicy katujemy przed kamerą a później pokazujemy to ludziom z przesłaniem że tak nie wolno. I chociaż znam stare przysłowie "cel uświeca środki" i ile są kwestię gdzie nie da się czegoś obejść i pewne działania wymagają poświęceń jednostek "dla dobra ogółu" to absolutnie nie uważam że to jest właśnie taka kwestia. I nie wmówicie mi że to "jedyne co dało sie zrobić żeby ludzie otworzyli oczy". A na koniec dodam że jedyne komu należy współczuć to wlasnie twojemu dziecku za to że ma taką krótkowzroczną mamusię.(o ile w ogóle masz dzieci a sama nie jesteś 15 latka która gòwno wie o życiu, bo w takiej sytuacji to ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu).

ocenił(a) film na 6
tomsonoza

Wracamy do początku. Widziałeś trailer, nie widziałeś filmu.

Chcesz uchodzić za bardzo moralnego, a wykazujesz brak troski o dzieci, których wygląd w dodatku odbierasz jako erotyczny...

Ty te dziewczynki postrzegasz jako obiekty seksualne, co świadczy o Twoich skłonnościach. Normalna (w sensie zdrowa, nie przejawiająca dewiacji seksualnych) osoba nie widzi w dzieciach niczego seksownego nawet jeśli są nagie.
Całkiem prawdopodobnie, że właśnie dlatego tak atakujesz ten film, bo chcesz sam sobie i innym pokazać, że nie masz owych chorych ciągot, które niestety przejawiasz.

Twojej córce oczywiście nadal współczuję, tym bardziej, że bardzo wiele aktów molestowania zachodzi właśnie ze strony ojców.

ocenił(a) film na 2
tomsonoza

Akurat to czy to CGI czy nie to nie ma żadnego znaczenia. No ok, ma dla tych 4 panienek które wystąpiły w filmie, ale problematyczność nie sprowadza się do aktorek. Gdyby to był film animowany ujęcia prezentowane w filmie byłyby dokładnie tak samo niesmaczne, wulgarne oraz bardzo wątpliwe pod względem wymagań narracji.

Film nic na kadrowaniu jedenastek między nogami nie zyskał oprócz kontrowersji dla promocji.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

Tak tak, tekst "Na innych urządzeniach dostęp do takich rzeczy mają raczej poblokowany" to na pewno nie jest żadna nadinterpretacja i absolutnie nie jest to dorabianie własnej treści w miejsce tego czego fabuła nie podaje. Wcale nie są to domysły, wcale nie zgadywanie.

Weź się ogarnij, bo z takim czymś szkoda nawet dyskutować.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Treść filmu jest taka, że dosłownie mamy powiedziane, że dziewczynki nie mają pojęcia jak wygląda stosunek seksualny. To jest treść filmu, ale jak nie oglądałeś, to nic dziwnego, że nie masz o niej pojęcia.

Jak to się dzieje, że w dzisiejszych czasach przy dostępnie do internetu i mimo wiadomego zainteresowania nie zdołały zobaczyć jak wygląda uprawianie seksu? Prawdopodobnie wynika to z blokad rodzicielskich. Innego wyjaśnienia nie widzę, ale nie jest to istotne. Możesz to sobie błędnie nazwać nadinterpretacją. Pominięcie tego nie zmienia wydźwięku reszty.

Wystarczy, że skupisz się na tym, co zostało łopatologicznie w filmie wyłożone, tak żeby trafiło nawet do ciężko myślącego widza, DZIEWCZYNKI NIE WIEDZĄ JAK WYGLĄDA UPRAWIANIE SEKSU. Logiczną konsekwencją tego jest to, że widząc ruchy naśladujące ruchy wykonywane podczas seksu dziewczynki nie mają jak zdawać sobie sprawy z tego, że jest to naśladowanie ruchów kopulacyjnych. Taka jest treść filmu i nic na to nie poradzisz.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

Jeszcze bardziej pogrążasz się w wymyślonych tezach. Co ma stosunek do tańca? Nie trzeba wiedzieć jak wygląda seks, by wiedzieć, że łapanie się za krocze i cycki, czy oblizywanie warg w miejscu publicznym jest seksualnie wulgarne. A jeśli tak uważasz to problem jest nie tylko z filmem.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Widzę, że nie jesteś w stanie trzymać się treści filmu, o którym dyskutujemy. W Twoich wpisach jest za dużo Twoich zdecydowanie niepokojących fantazji seksualnych. Dziewczynki w tym filmie nie łapią się za krocze i cycki. A oblizywać wargi można choćby przy jedzeniu lub kiedy poczuje się, że są wyschnięte, więc jeśli dla Ciebie nawet oblizywanie warg ma wydźwięk od razu definitywnie seksualny, świadczy to jedynie o Twojej niezdrowej fiksacji. Ludzie nie przejawiający zboczeń seksualnych nie widzą tego w ten sposób.

Nadal FAKTEM pozostaje, że osoba nieuświadomiona seksualnie i nie mająca pojęcia o seksie nie zdaje sobie sprawy z tego czy w jakichś zachowaniach lub/i gestach jest jakiś podtekst seksualny. Jak można nie rozumieć czegoś tak logicznego? Można tego nie zauważać, ale jeśli ktoś zwróci na to uwagę, to naprawdę nie pojmuję jak nadal można tego nie rozumieć. No chyba, że ktoś idzie w zaparte, bo w ten sposób tłumaczy swoje ataki na dzieci, że dziecko go zachęcało, że było wulgarne i prowokowało.

Kobiety zwykle bez problemu są świadome tego faktu, bo płeć żeńska jest tą która potencjalnie prowokuje, w związku z czym niemal każda (o ile nie każda) kobieta dorastając uświadamia sobie w pewnym momencie, że pewne gesty i zachowania, do których nie przykładała uwagi można uznać za seksualnie prowokujące w związku z czym dla własnego bezpieczeństwa trzeba zacząć uważać na to, co się robi i brać pod uwagę także i ten wydźwięk. Mężczyźni natomiast są płcią, która te potencjalnie prowokujące sygnały odbiera, więc oni dorastając po prostu od pewnego momentu zaczynają je dostrzegać i często nie przykładają uwagi do tego, że wcześniej tego typu zachowania czy gesty również widzieli, ale je przeoczali - nie postrzegali ich w ten sposób, bo na nich nie "działały", bo nie wiązali ich z wydźwiękiem seksualnym przez co po prostu dla nich nie istniały (były niewidoczne).

Film, pod którym jesteśmy ma potencjał uświadomienia szczególnie męskiej części widowni właśnie tego faktu. Tego, że jeśli w ich oczach zachowanie dziewczynki wygląda na prowokujące, to wynika to z tego, że filtrują je przez swój sposób patrzenia i to oni nadają mu ten seksualny wydźwięk, podczas gdy dla dziecka tego wydźwięku zwyczajnie nie ma.
Przydałoby się żeby szczególnie właśnie takie osoby jak Ty zrozumiały, że dziecko nie jest świadome, że odbierasz jego zachowania, gesty czy ruchy jako wyzywające i prowokujące. Dla osoby, która nie jest jeszcze świadoma seksualnie ten wydźwięk w ogóle nie istnieje.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

Tu nawet szkoda czasu na czytanie twoich bredni.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Mimo wszystko dobrze by było, żebyś zaczął kontrolować swoje popędy i przyswoił sobie, że dzieci nie zachęcają Cię do seksu. To jest tylko w Twojej głowie, a jeśli to bardzo silne (a na takie wygląda) to naprawdę zacznij chodzić do terapeuty.

Eleonora

Dokładnie jak piszesz. Mnie ten film tylko utwierdził w przekonaniu jak wychowanie w tematach tabu i braku edukacji seksualnej jest szkodliwe w dzisiejszyh czasach, gdzie dorośli często nie nadążają za rozwojem swych dzieci.

Eleonora

Dobrze napisene, polac tej Pani

ocenił(a) film na 9
Athalia93

@Athalia93 - w pełni się zgadzam. Wydaje mi się, że i tak bardzo łagodnie pokazano do czego służy brak rodzinnej bliskości, zainteresowania rodziców, smartfonów i social mediów. Dzieci, które stają się młodzieżą czerpią wzorce z YT, instagrama czy FB. Chcą być tacy, jak ich idole - muzycy, tancerze, infulencerzy. To przerażające. I teraz pomyśleć, że coraz młodsze dzieci dostają w swoje ręce telefony, tablety, komputery.

Trochę martwi mnie podwójna moralność osób oburzonych produkcją. Zapewne przeciwko "13 powodom" albo chociażmy "Świnkom" - nie protestowali. Jeśli ktoś czuje się oburzony, to może właśnie znak, że powinien rozejrzeć się, co się dzieje dookoła niego. Bo może się okazać, że kogoś bardzo zaniedbuje, bo to nigdy nie dotyczy "mojego dziecka", "mojej siostry", "mojego brata".

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
agrafkowaaa

Gratuluję, trafiasz w sedno. Bardzo cieszą mnie opinie myślących ludzi :)

ocenił(a) film na 2
agrafkowaaa

Czyli jakby pokazali w filmie gołe dupy i sceny seksu 11-latek to dałbyś 10/10?


Bo przesłanie filmu to jedno, a forma w jakiej się to przesłanie prezentuje to drugie. Nie wiem z kim ty tutaj polemizujesz, bo co do treści raczej nikt nie ma zastrzeżeń. Nie jest wybitna, ani odkrywcza, ale sobie jest. Wszyscy krytykują sposób jej przedstawienia więc jeśli próbujesz tutaj krytykować krytyków to czego bronisz? Absurdalnej tezy, że jedynym sposobem na to by ludzie zrozumieli morał płynący z historii to zbliżenia między nogami rozkraczonych 11-latek "bo taki jest świat/internet"?

zooo_2

Taksówkarz, Leon Zawodowiec...aktorki w nim miały po 13 at. W Taksówkarzu mamy scenę erotyczną. W Leonie scena seksu została na prośbę rodziców wycięta z filmu i jest tylko w nowelizacji na podstawie scenariusza,
Psy-aktorka miała 14 lat, Sara 15 lat.
Oglądałeś któryś z tych filmów ?

ocenił(a) film na 6
exar_3

Może się mylę, ale z tego, co się orientuję nie było żadnej sceny seksu w Leonie. Była scena (jedna, może więcej, ale chyba jedna), w której Matylda opisuje swoje uczucie do Leona, a że to było trochę kontrowersyjne zważywszy na jej wiek, to zostało to ocenzurowane (ze szkodą dla filmu, bo to nie było wcale jakieś szczególnie odważne, a czyniło film mniej przesłodzonym). Da się kupić nawet na polskim rynku i wersję ocenzurowaną, i tą bez cenzury. No chyba że istnieje jeszcze inna wersja z jakimś seksem, jak piszesz. Możesz uściślić? No bo seks jednak zupełnie mi tam nie pasuje.

Swoją drogą co do tańca erotycznego w wykonaniu małej dziewczynki, to takowy występuje w "Małej Miss" i nikt się pod tym filmem tak nie ciska, nikogo to tam nie zbulwersowało. Jak to się mówi ludzka hipokryzja nie zna granic.

Eleonora

Francuzka wersja książkowa na podstawie scenariusza. Wydana z przedmową N Portman która opisuje że scena sexu Matyldy i Leona została z filmu wycięta po proteście jej mamy.

ocenił(a) film na 6
exar_3

wow! Ciekawe. Nie spodziewałabym się, że do tego filmu mogłaby taka scena pasować. W ogóle sobie tego nie wyobrażam, bo jednak Leon miał do Matyldy stosunek bardzo zdrowo ojcowski, w tym sensie, że nawet bez minimalnej nuty jakiejś seksualności. Być może w ogóle zmienili więcej i w tej wersji ze sceną seksu jego inne zachowania też się nieco różniły. A ta wersja książkowa jest tylko po francusku czy może została też wydana na polskim rynku? A jeśli tak to pod jakim tytułem. Jeśli mógłbyś odpisać. Albo może są chociaż jakieś fragmenty gdzieś przetłumaczone na jakimś blogu czy coś, żebym bym mogła poczytać?

Eleonora

Nie zostało z tego co wiem wydane. Kiedyś było dostępne na sieci teraz nie wiem.
"Na przykład w jednej ze scen Matylda i Leon leżą na łóżku i dziewczynka mówi o seksie." kojarzysz ? Oryginalnie była to scena po ich stosunku zainicjowanym przez Matyldę...

Jean Reno zdecydował, by zagrać postać Leona tak, jakby był on lekko opóźniony umysłowo i stłumiony emocjonalnie. Uważał że dzięki temu widownia się odpręży i zrozumie, że taki bohater nie skrzywdziłby niewinnej, młodej dziewczynki. Reno twierdził, że możliwość fizycznego związku z Matyldą była dla Leona niewyobrażalna i dlatego w momentach, w których taki związek jest omawiany, Reno pozwalał Matyldzie, by to ona rządziła emocjonalnie w tych scenach.

ocenił(a) film na 6
exar_3

Ciekawe rzeczy piszesz. Kojarzę scenę z tymże nie odebrałam jej w ten sposób, że jest tam mowa o seksie. O zakochaniu, z jakąś tam odrobiną żądzy może, ale takiej nieokreślonej. Opis emocji/uczuć raczej. Matylda leży na łóżku (normalnie ubrana) i mówi, że jak o nim (Leonie) myśli to czuje w brzuchu ciepło czy coś w tym stylu. No niby można to kojarzyć z jakimś tam pożądaniem/podnieceniem, ale całe to sformułowanie bardziej mi się kojarzyło z przysłowiowymi motylami w brzuchu. Być może też kwestia tłumaczenia. Z tego co pamiętam Leon wtedy siedzi z boku i jest cokolwiek zakłopotany. Chyba czyści broń. A Matylda taka "rozmarzona". I taka ta scena jak jest wydaje mi się idealna, bo dla małej Matyldy wszelkie uczucia są nowe i nie ma żadnych ograniczeń, podczas gdy dorosły Leon, rzecz jasna, te bariery już musi zauważać i odpowiedzialnie respektować. I faktycznie Leon wygląda na trochę opóźnionego czy może raczej po prostu społecznie nieprzystosowanego, bo nie opóźnionego w sensie psychicznym. Bardzo dobrze, że poszli tą drogą. Inna kwestia, że w wersji ocenzurowanej nawet ten fragment (i coś tam jeszcze chyba) wycięto uznając, że i to jest za dużo. Ale żeby relacja między nimi łączyła się z seksem w ogóle nie umiem sobie wyobrazić.

To ciekawe jak scenariusze i pomysły na film ewoluują podczas kręcenia. Ciekawe jest poznawać te historie. Końcowy efekt - suma twórczych pomysłów szeregu osób - jest zwykle dużo lepszy niż wszystkie początkowe idee. Widzi się jak to dzieło twórcze ewoluuje i nabiera własnego życia, wychodzi poza ramy zdolności i podświadomości poszczególnych twórców czerpiąc z umysłów całej ekipy biorącej udział w procesie tworzenia. Dlatego uważam, że filmy wcale nie ustępują książkom. Książki czerpią z jednej osoby autora, filmy z wielu osób, przez co potrafią być naprawdę przebogate.

ocenił(a) film na 2
exar_3

A ty w ogóle rozumiesz co napisałem? Najwyraźniej nie. Te filmy nijak nie nawiązują do mojego pytania, które stawia tezę, że skoro tak nakręcone "Gwiazdeczki" koniecznie potrzebowały rozkraczonych 11-latek aby wyartykułować problemy współczesnego świata to dlaczego nie potrzebowały pełnej golizny i dosłownego porno? Reżyserka bez jednego się obyła, a drugie było niezbędne?

Każdy z filmów które wymieniasz posiada pojedyncze sceny z krótkimi ujęciami golizny, a poza nimi całą masę innej treści. "Gwiazdeczki" przeciwnie - sceny gdzie jedenastki się wypinają, ssą palce, macają między nogami, łapią za biusty itp. są co chwilę. I kamerzysta wcale tego nie unika, tylko jedzie po całości.

Skąd ci w ogóle przyszło do głowy to porównanie...

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Twoje pytanie jest tak kretyńskie, że trudno uwierzyć, że je powtarzasz narażając się na dalsze ośmieszenie. Żadna golizna w tym filmie nie była potrzebna ze względu na jego temat. Równie dobrze możesz pytać dlaczego w Kuchennych rewolucjach nie ma scen porno.

Naprawdę potrzebujesz leczenia, bo stanowisz zagrożenie dla dzieci. I chyba też nie jest Ci łatwo żyć z tak rozwiniętą fiksacją seksualną. Piszesz pod filmem nie pisząc o jego treści tylko opisując swoje wybujałe fantazje seksualne z udziałem dzieci.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

Udzieliłem ci 3-4 odpowiedzi w innym miejscu. Ta nie była do ciebie, ale z tą też sobie nie poradziłaś. Mój czas dla ciebie się skończył.

zooo_2

Ty nie udzielasz żadnych odpowiedzi. Ty unikasz ich pisząc o swych ukrytych fantazjach jakie widzisz w tym filmie. I dlatego tak zaciekle się bronisz i atakujesz każdego co ma inne zdanie.

ocenił(a) film na 2
exar_3

No tak, jeśli zignorujesz odpowiedzi które udzielam to wszystko się zgadza. Następny internetowy troll na którego szkoda czasu.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Nie udzieliłeś żądnych odpowiedzi dotyczących filmu, pod którym piszemy. Opisujesz ciągle jedynie swoje seksualne fantazje z udziałem dzieci, co ma charakter pedofilii. Stanowisz zagrożenie.

zooo_2

99% filmów nie potrzebuje golizny, tak samo jak świat nie potrzebuje 99% kapłanów oraz idiotów którzy walczą z czymś bardziej skomplikowanym niż kamienne koło i płaska ziemia.
Zanim zaczniesz dalej jęczeć pooglądaj kino francuskie i zobaczysz że oni inaczej na to patrzą. Ba gratulują reżyserce za to że tak dokładnie i prawdziwie pokazała kłopot niepilnowania dzieci. Tylko tacy ludzie jak ty którzy zobaczyli plakat który w ogóle jest nietrafiony, (pokazuje stroje z prawdziwego reality show w USA ale takich strojów nie ma w filmie), oraz widzieli trailer który ma sceny ułożone bezsensu może pluć się ze to pornografia. Szczerze ? Pornografia dziecięca bardziej występuje w Taksówkarzu z DeNiro bo tam nie dość że główna bohaterka to nieletnia dziwka to jeszcze Jodie Foster miała 13 lat gdy w tym grała. I jakoś nikt nic nie mówił. Bo dzieci nie są święte co pokazuje ten film.
Jeśli ty widzisz goliznę gdzie jej nie było, wulgarne gesty tam gdzie ich nie było to naprawdę polecam dobrego psychiatrę bo widać że masz kłopoty i to bardzo poważne.

ocenił(a) film na 2
exar_3

Kłamstwo 1: "Tylko tacy ludzie jak ty którzy zobaczyli plakat który w ogóle jest nietrafiony"

Film komentuję po jego obejrzeniu. Przeprosisz kłamco za to kłamstwo?


Kłamstwo 2: "(pokazuje stroje z prawdziwego reality show w USA ale takich strojów nie ma w filmie)"

To sceny które zaczynają się w momencie 1h21m i dalej kręcone są nago? Ciekawe, chyba mi się musiało przywidzieć że dziewczyny występują jednak w strojach! Przeprosisz kłamco za to kłamstwo?


Kłamstwo 3: "I jakoś nikt nic nie mówił."

Lol! A jak znajdę jedną osobę, która COŚ powiedziała to: Przeprosisz kłamco za to kłamstwo?

Kłamstwo 4: "Jeśli ty widzisz goliznę gdzie jej nie było..."


Nigdzie nie napisałem, że w "Gwiazdeczkach" była golizna. Przeprosisz kłamco za to kłamstwo?

"wulgarne gesty tam gdzie ich nie było"

Aha, pokazali wulgarność jedenastolatek, ale bez gestów i tańców które był wulgarne. To ciekawe z czego wyciągnąłeś wnioski takie jak ten "Bo dzieci nie są święte co pokazuje ten film."


Babochłopie - jesteś kolejną osobą na którą szkoda tracić czas. Nawet nie starasz się trzymać faktów. Czy robisz to celowo to mam w dupie. Bawcie się ze sobą filmwebowe gwiazdeczki.

ocenił(a) film na 6
zooo_2

Twierdzisz, że oglądałeś film, ale nie znasz jego treści, więc nie dziw się, że mało kto Ci wierzy.

Pod pretekstem dyskusji o filmie opisujesz swoje fantazje erotyczne z udziałem dzieci, co jest obrzydliwe, więc nie dziw się, że ludzie piszą Ci, że potrzebujesz leczenia.

ocenił(a) film na 6
Athalia93

Niesamowite, jaką burzę może wywołać jedno czyjeś zdanie. Dopiero przedarłam się przez wszystkie komentarze pod moim. Mam jedną prośbę - oduczmy się zrównywania przekazu audiowizualnego z życiem. Przekładanie obrazu z czyjejś wizji na życie 1:1 jest niebezpiecznym zabiegiem, pokazywanie scen morderstwa/gwałtu/seksu (nieważne jak kontrowersyjnego)/etc. NIE JEST pochwałą, nawoływaniem bądź zaproszeniem do przedłożenia tego na realia naszego życia. Uwagi, które wyżej czytałam - jako główny argument przeciwników tego filmu - jakoby ukazywanie scen o charakterze erotycznym z udziałem dzieci, potęguje problem, czy wręcz może zachęcać do takich czynów, jest dla mnie całkowicie bezzasadne. W przypadku osób, dla których film przemocowy rodzi większą przemoc w życiu codziennym - taki mechanizm dotyka osób z zaburzeniami, osoba zdrowa dostrzega różnicę. Kinematografia przepełniona jest dysfunkcyjnością, patologią, ale szczęśliwie jeszcze Sodomia na ulicach nie panuje. Co więcej, nie ukazano tu nagości dzieci, ruchy kojarzone przez dorosłe osoby z erotyką, są nabytym sposobem obserwacji świata u dorosłych. Dzieci nie mają świadomości swojej seksualności, dopóki im się tego nie uświadomi. Wykonywanie tańca erotycznego również nie było w tym wypadku uświadomione, to dorośli odbierają ten przekaz jako niemoralny czy nieetyczny (ponieważ sami wypracowali sobie takie reguły społeczne). Na końcu filmu widzimy dezaprobatę ogółu na taniec i moment, w którym główna bohaterka uświadamia sobie, że przeszła do świata dorosłych niekoniecznie świadomie (taniec miał zwrócić jedynie większą uwagę publiczności, ruchy wykorzystywane w tańcu były środkiem do celu, jakim było zwycięstwo konkursu). Ostatecznie dziewczyna wraca do domu a scena, w której beztrosko skacze na skakance symbolicznie ukazuje, że wciąż jest dzieckiem i pragnie nim jeszcze pozostać. Dziwi mnie to, że muszę to pisać, jako że film nie jest absolutnie skomplikowany, przekaz był dla mnie jasny a środki użyte w nim (owa podniesiona w komentarzach seksualność) zrobiła na mnie takie samo wrażenie, jak sceny samobójstwa, bratobójstwa, molestowania czy gwałtu w innych filmach. Niektóre dzieła ukazują nader dosadnie takie zdarzenia a żaden z nich nie zachęca do takiej aktywności w naszym życiu, jest jedynie obrazem :).

ocenił(a) film na 6
Athalia93

Kulturalnie, inteligentnie i rzeczowo. Oby więcej takich wpisów!

ocenił(a) film na 1
Athalia93

To co piszesz to 100% prawda, kropka. Jednak jeszcze raz: faceci się do tego filmu masturbują, jak ta myśl sprawia, że się czujecie?

Słyszałam wypowiedz kogoś takiego na yt, powiedział "w tym momencie na pewno masturbuje się do tego filmu setki ludzi" oraz "one są gorące" oraz "musze obejrzeć ten film jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze, i jeszcze". Dla nich to manna z nieba, od zawsze musieli szukać ulgi, wertując pojedyncze sceny popularnych filmów albo dark web, a nagle mają cały film pełen prawdziwych, twerkujących 11 latek, wypuszczony do ogólnego dostępu. Nie dziwie się, że ludzie żądają jego zdjęcia.

Są tematy, o których trzeba mówić, ale muszą mieć swoją surową formę, która w tym filmie została przekroczona. Nikt nie zgodziłby się na film o tym, że zabijanie kociaków dla like'ów (co się dzieje) jest złe, zabijając przed kamerą żywe kociaki. Ten przykład słyszałam kilka razy.

ocenił(a) film na 6
zuza9612

Tak szczerze powiedziawszy to w przeciwieństwie do zawartości trailera w samym filmie nie ma zbyt wielu scen twerkujących 11 latek, więc nie bardzo wierzę, że dla kogoś mogłoby to być takim nieziemskim materiałem do masturbacji. Ale jeśli tak, to równie dobrze taki ktoś może w tym celu wykorzystywać inne filmy i seriale z dziećmi. Pippi Långstrump nie byłaby gorsza. A nagrania z dziećmi ganiającymi, często nawet nago, po plaży raczej by powyższe przebiły. Dzieci na konkursach gimnastycznych, tanecznych itp. itd. Dzieci na ulicy w letni dzień. Koniec końców po prostu dzieci.

ocenił(a) film na 1
Eleonora

Cóż widocznie masz bardzo niewinny umysł. To co widzisz ty, niestety nie zmienia faktu, że wiele osób widzi inaczej i wykorzystuje w absolutnie nieakceptowalny sposób. Fabuła filmu nie jest warta takiej obrony, jeżeli zrzesza pedofilie