Coś tam z mieczami było,ale takiej 'prawdziwej walki' jak np.w III to brakowało...

Niedosyt jest z pewnością... jak na ok. 2.5 godziny to zbyt mało planet, większość dzieje się w przestrzeni kosmicznej :( Jedna ze scen mogła budzić zażenowanie ... było jednakże kilka niespodziewanych zwrotów akcji + niemała dawka humoru :)

Niestety, nie zostały. Film jest zły.

ale dlaczego oceniasz film, któego nie rozumiesz na 1 ? Bo to Gwiezdne Wojny i wszyscy na to pójda to chcesz przycwaniakować na forum i dać 1. Deadpoolowi dajesz 10, a tutaj 1 :D Jesteś śmieszny, a twoje wytyczne oceniania filmów znane są tylko tobie. W żadnym wypadku ten film nie zasługuje na ocenę poniżej 5. Nawet jak się komuś nie podobał, to miałby na tyle rozumu, by ocenić te rzeczy które wypadły bardzo dobrze w tym filmie.

Film ocenilem na 5/10 bo na więcej nie zasługuje. Jednak zmieniłem ocenę na 1 tylko przez fakt fanatyzmu innych osób.
Uwierz mi, daleko mi od cwaniactwa, po prostu nie lubię fanatyzmu.
Wiem doskonale, że ten film nie zasługuje na 1/10 i o tym pisałem w osobnym temacie w którym dokładnie opisywałem co było dobre a co złe ale zniknął w natłoku tematów.
Nie mogę patrzeć na oceny 8/10 czy 9/10 które ktoś daje tylko dlatego że fajnie statek wybuchnął.
Ten film nie zasługuje nawet na 7/10.
Gdy średnia ocen się w końcu ogarnie wrócę do mojego 5/10.

Racja, też nie mogę się nadziwić, że w tym zalewie nudy, niedorzeczności i niestety momentami zwyczajnej głupizny ludzie dają wysokie oceny bo coś tam zobaczyli przez kilka sekund. Pisałem już wcześniej, że moim zdaniem oceny raczej wynikają z faktu, ze chyba wielu zbyt długo czekało żeby spotkał ich taki zawód.

Zapraszam do mojej recenzji ;)
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Ostatni+Jedi-2017-671049/discussion /Prawdziwa+recenzja%2C+nieprawdziwego+filmu+-+Ostatni+Jedi.,2957919#post_1556175 9

troche takie "karanie" jest bez sensu, oceni to jeszcze z 5000000 osob i ocena sama spadnie do 5.

Za długi, nierówny, przegadany. Znowu prym wiedzie CGI i niepotrzebne sceny ze zwierzątkami. Strażniczki świątyni, dojenie zwierzaka nad morzem to przemasakra. Akcja w Dubrowniku nakręcona chyba tylko po to by go zareklamować. Zaskakująco słaby Luke:/ Bedę miał duże opory by wziąć go z kosza za 5zł na CPNie lub w Biedronce.

Najgorszy film - kompletnie spartaczyli fabułę. PM było znacznie lepsze, bo chociaż dawało jakieś nadzieje. Teraz te nadzieje rozbito.

to co według ciebie gorsze jest TFA czy TLJ ??

TLJ

ok . Ja dziś idę na seans i zobaczę czy to taka tragedia

Nie wiem dlaczego słuchasz jakiegoś średnio rozgarniętego człeka. Ktoś kto wystawia TLJ 1, nadaje się co najwyżej do rozmów z podobnymi sobie, a nie z kimś kto chce uczciwie i obiektywnie zrecenzować film. Mnie się podobał i chociaż rozumiem utyskiwania ludzi, to dla mnie większośćz nich to akurat zalety. Natomiast ocena 1, jest zarezerwowana dla filmów źle zagranych, źle wyreżyserowanych, źle zmontowanych, ze złym scenariuszem, złymi efektami specjalnymi, złą muzyką, złymi kostiumami etc etc... Generalnie 1, jako najgorsza ocena to ocena dla filmu złego pod każdym względem. Przykro mi, ale z pewnymi rzeczami dyskutować to już nie wypada i tak jest właśnie z kolegą powyżej. Subiektywnie film mógł się nie podobać i to oczywiście należy podkreślić, ale próba obiektywnego zrecenzowania słabych i dobrych stron nie polega na dzieleniu filmy na te który mi się podobały i one dostają 10 i te które mi się nie podobały i one dostają 1.

A ty jak oceniasz TLJ ?? Zrozum że nie każdego ,pasjonuje sw od Disneya .

Nie chodzi o to jak oceniam. Chodzi o to, że dobry recenzent rzadko wystawia 10, bo wie że to ocena zarezerwowana dla filmów wybitnych i rzadko daje 1, bo to ocena dla filmów kategorycznie złych pod każdym względem, a TLJ taki nie był

Skoro podobał ci sie tlj to ; czemu nie oceniłeś ?? Ja dziś ide na seans i SAMEMU uznam po seansie czy ten film jest tragiczny lub dobry .

Ale ja się zwracałem do kolegi powyżej, a do Ciebie odnosiło się tylko pytanie dlaczego rozmawiasz z kimś, kto wystawia jedynkę jakiemuś filmowi, cała reszta do kolegi Dasota

jakby było jak piszesz to nie pisałbyś w całości postu do mnie

Jeszcze odpowiadając, to nie oceniłem, bo się nad oceną zastanawiam, na świeżo nie chce

ten film jest wmiare lepszy od TFA ,ale to nie prawdziwe sw

dawanie temu filmowi powyżej 7 to jakaś kpina.

Swoją ocenę wielokrotnie na tym forum uzasadniałem, a kpiną jest nazywanie kpiną innej subiektywnej oceny, która na dodatek nie wynika z "ło tak se rzuciłem dowolną cyferką" tylko jest podparta jakąś merytoryczną dyskusją :)

nie każdy niestety jest w stanie to zrozumieć.

Niestety w co nie włoży swoich paluchów pani Kennedy to kicz i badziew.

Jeżeli ktoś mówi, że TLJ to słaby, a nawet gówniany film, to ma "bantha poodoo" zamiast mózgu. Ciągłe wodzenie widza za nos, masa zwrotów akcji, humor, akcja i przygoda wymieszane w idealnych proporcjach, kilka naprawdę odważnych decyzji ze strony scenarzysty, praktycznie nieustające napięcie... Jak nic pójdę do kina drugi raz. Kto wie, czy nawet nie trzeci.

Bo oni chcą kalki Imperium. Jak nie jest tak samo to już nie Star Wars. Jakby było kalką to też by narzekali.

Wczoraj byłem w kinie i... Niech każdy idzie do kina i wyrobi sobie zdanie, ale jak dla mnie jest mocno przehypowany (wczoraj wystawiłbym słabe 7/10, dzisiaj, po przemyśleniu paru spraw 6/10). Scenariusz leci na złamanie karku, wiele ciekawych wątków zostało banalnie zakończonych, zbyt długi no i ... powinien być to pomost między 1 i 3 częścią trylogii, a jest... Nie wiem czy będzie mi się chciało iść na IX część do kina.

Mnie akurat zadowolił, bo dali to, co chciałam zobaczyć (Kylo zabija mistrza i przejmuje władzę, zamiast stać się dobry, jest dużo Huxa i próby przeciągnięcia Rey), może w sumie te wątki z Finnem wciśnięte na siłę, szczególnie to jak Rose go ratuje. Ta decyzja nie ma militarnego uzasadnienia, prawie rozwalił działo wroga, a laska go odpycha? Powinna za to odpowiadać przed liderem (czyli Leią). Jednak wyżej wymienione wątki, zabawny Luke, Poe z Holdo i zapuszczony haker DJ mi to rekompensują.

Szanuję za kulturalne wypowiedzenie opinii :). To prawda, że każdy powinien mieć własne zdanie. Ja niedawno oglądałam wszystkie filmy SW na spokojnie po przerwie od hype i najbardziej podobały mi się właśnie te nowe.

Film jest spierd.. chociażby jedna sprawa..brak walki na miecze świetlne? to totalna tragedia zaniżająca już ocenę;/ w 2.5 godzinnym seansie? daj spokój człowieku.. film dla dzieci..zapomniano o tym że także istnieja starsi fani. Pomijam już fakt że snokaa czy jak to się tam pisze pokazano potężnego a ginie jak ostatnia ciot.. wgle walki nei było między nimi.. potem jak już myślałem że po jego śmierci będzie walka między głównymi bohaterami to rozwalają miecz i rey nagle znika jpd.. potem znowu nadzieja iż będzie walka miedzy lukiem i tym aktorem komediowym;p i znowu rozczarowanie;/ odniosłem wrażenie iż główni bohaterzy poprostu nie robili postępów podczas treningów na miecze świetlne(poprostu nie potrafia walczyć) wiec zatuszowano wszystko dziwną fabułą..co tu komentować ten film to rozczarowanie i tyle w temacie, nie zasługuje może i na ocene 1 no bo były wątki śmieszne i nawet ciekawa troche fabuła ale przekombinowana no ale reszte spartaczyli.

Zapraszam do recenzji, ocenę mamy bardzo podobną więc myślę, że odnajdziesz się w tym co napisałem.
Pozdrawiam.
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Ostatni+Jedi-2017-671049/discussion /Prawdziwa+recenzja%2C+nieprawdziwego+filmu+-+Ostatni+Jedi.,2957919#post_1556175 9

8.1 na IMDB, czytałem tylko nagłówki recenzji, wygląda na to, że faktycznie jest dobry :) Wybieram się dopiero jutro do kina więc unikam czytania komentarzy i tematów na filmwebie :x

Film dobry ale kilka scen było naciągane jak np. z Leia Organa w przestrzeni kosmicznej z mocą co wróciła na statek i ostatnia scena na końcu filmu z Luke Skywalker jak strzelali do niego a on dalej żył.

Są dobre, bo Disney sypnął groszem, a negatywne ukrócił. Poczytaj o wywiadzie z Markiem Hamillem, który dość gorzko wypowiedział się o nowych Star Wars. Wywiad był w sieci tylko jeden dzień, czy dwa. Myszka Miki go usunęła jednym ruchem.