Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
Star Wars: The Last Jedi
2017
...to mieszanie komedii z patosem, ktore wychodzi przynajmniej groteskowo. Jestem ostatnia osoba, ktora normalnie wypomina ludziom ze wala czerstwymi zartami, poniewaz czasami sam lubie czerstwe zarty i sam przywale czasem zacnego "czerstwiaka". Jednakze w tym filmie jest jakas scena ktora np jest z zalozenia bardzo...
więcej
Jeśli wiecie kto to jest Plinkett i jaki ma związek z Gwiezdnymi Wojnami, to podsyłam link do recenzji jego twórców. W skrócie: średnio im się podobało :P Polecam, bo można nieźle się pośmiać!
https://youtu.be/L9hwGZFPSmw
Zdecydowanie najgorsza częśc serii . Obejrzałem z całkowitą obojętnością. Szkoda. Łotr 1 był naprawdę niezłym filmem, a to coś jest rozwleczone , nudne i nieangażujące emocjonalnie. Skoro nawet mój syn który uwielbia SW zaczoł robić sobie w połowie seansu beke z tego co widzi na ekranie, to co dopiero ja. Jestem...
Pierwsze 3 części Gwiezdnych Wojen są i były najlepsze (1977-1983) Dobra fabuła , klimat bardzo surowy, mroczny z powiewem thrillera (niekiedy delikatnie horroru), efekty specjalne jak na tamte czasy bardzo dobre.
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi --- przedział wiekowy od 5 lat wzwyż ( film familijny), to była dla mnie...
Tak to jest z Gwiezdnymi Wojnami. O ile pierwsze trzy części były znakomite, o ile nowa trylogia wyszła z wysokiego pułapu by później upaść w otchłań bezsensu i nudnych dialogów o tyle kontynuacje wypuszczane przez stajnie disneya robią więcej szumu niż są warte.
Muszę przy tym powiedzieć, że pomimo masakrycznego...
Może mój komentarz zginie w gąszczu innych, ale po obejrzeniu 1/3 filmu doszedłem do wniosku, że to to już jest przekaz podprogowy. Nigdy nie zaczynam oglądać filmu z tym założeniem i szczególnym wyczuciem, ale w tym wyjątku załączyła mi się "piąta klepka". Nie będę wyjaśniał o cho chodzi i z jakiego punktu widzenia...
więcejRuch oporu to jakiś dowcip. Takiego czegoś nie było jeszcze ani w Gwiezdnych Wojnach, ani nigdzie indziej. Oto gigantyczne galaktyczne imperium /tutaj zwane Nowym porządkiem/ wysyła za kilkunastoma podstarzalymi typkami wszystkie swoje siły włączając w to lidera, zastępcę lidera i głównodowodzącego flotą kosmiczną....
Kylo Ren ewoluuje, ale Snoke miał rację kiedy nazwał go chłopczykiem w czarnej masce.
ocenił(a) film na 5Z trudem dotrwałem do końca filmu. W sumie to I warto było bo jedynie końcówka godna była obejrzenia. Całość jest nudnawa i pozbawiona konsekwencji. Ponadto naciągnięta na maksa. W ogóle to odniosłem wrażenie, że scenarzyscie brakło pomysłów, bo film jest pełen tych że starych, dobrych star wars. Niektóre sceny wręcz...
więcej
I szczerze mówiąc ten film spełnił moje oczekiwanie po wcześniej słyszanych/widzianych spoilerach. Zawiodłam się. Strasznie.
Widok latającej Lei do końca pozostanie w mej pamięci i niestety nie dam rady tego wymazać - mogli dać jej umrzeć.
Finn to koleś, który próbuje udawać bohatera.
Rei - kobieta, która wszystko...