A wracając do meritum sprawy ... twój czy mój ?

Mahomet to także imię i ogarnij się człowieku bo zachowujesz się jakbyś miał 5 lat. Ciągle powtarzasz to samo bo widocznie nie umiesz podać innych argumentów. Gratulacje za elokwencje.

Dlaczego mojego Boga ten pan może pisać z małej a nie mojego Boga Mahometa pisze z dużej ? i o jakie argumenty ci chodzi ?

Serio? Jesteś tak mało inteligentny czy udajesz? Ile razy trzeba Ci coś powtórzyć żebyś zrozumiał? Twój Bóg to nie jest jego, a Mahomet to również imię. Załapałeś w końcu czy twój mózg nie nadąża?

Czy ja się pytam czyj jest ten Bóg ? ja się pytam czemu ten pan napisał że ten Bóg jest tylko moim Bogiem ! nadążasz czy wymiękasz ?

Bóg to również imię mojego Boga więc skoro jesteś jednością z Cameronem Baumem to może odpowiedz mi na pytanie czemu człowiek nie wierzący (bo za takiego podaje się pan Cameron Baum) pisze jednego Boga z małej a drugiego z dużej ?

Może ja postaram się wyjaśnić, na spokojnie, jak dwulatkowi:
internauta TheWitcher_666 /swoją drogą znamienny nick, chyba definiujący poglądy na dzień dobry:)/ napisał na koniec swojego postu, tutaj cytat: "Chwała (twojemu) bogu"
Można by mu wytknąć kulturową mizerię z małą literką przy słowie "twojemu" ale to bardziej rzecz gustu a nie błędu. Natomiast co do słowa Bóg, skoro autor nie wierzy to pozwól mu pisać z jakiej literki chce, natomiast Mahomet to, było nie było, postać historyczna i takowej należy się wielka litera, wg prawideł polskiej ortografii.
Wracając do istoty Twojego pytania: tłumacząc najprościej jak umiem, TheWitcher ironicznie i sarkastycznie (mam nadzieje, że nie używam zbyt "ciężkich" słów) napisał do swojego rozmówcy, że "chwała twojemu bogu". Rozmówca tenże zakwalifikował się wcześniej jako wierzący w Boga więc Bóg jest jego Bogiem, tak jak jest Bogiem każdego z tych miliardów (ich razem i każdego osobno) o których pisałeś. Nie ma w powyżej cytowanej wypowiedzi słowa "TYLKO", słowo TYLKO, które byłoby rzeczywiście zbyt zawężające krąg wierzących w Boga dodałeś sobie sam, najwyraźniej żeby użyć go jako powód i narzędzie do absurdalnego ataku. Bez słowa "tylko" wypowiedź TheWitcher_666 ma sens i nikogo nie wyklucza z posiadania tego samego Boga. Szkoda tylko, że takie oczywistości trzeba Ci tłumaczyć jak na szkolnej tablicy...
Mam nadzieje, że wyczerpałem Twoje wątpliwości, wszak podobno "wątpię więc jestem" ale to chyba brzmi zbyt obrazoburczo dla tak czułego inkwizytora jak Ty:)
Tak na koniec: mniej ideologi przy oglądaniu filmów powinno pomóc - taka moja rada, zrobisz jak zechcesz ale spróbować warto. Może niektóre filmy nabiorą zupełnie innego znaczenia i wartości?

Ja również gratuluję cierpliwości jak i wyrozumiałości dla ludzi rozumnych inaczej że tak subtelnie powiem ;-)

I znowu zaczynasz wyzwać człowieku nie umiesz normalnie rozmawiać ?

Czekam na to z utęsknieniem :) póki co usatysfakcjonuje mnie na razie zablokowanie powyższych pomówień i wyzwisk oraz PO RAZ KOLEJNY zablokowanie twojego konta :)

Pozdrawiam :)

Po raz kolejny puszczają ci nerwy :( poprzednim razem było to samo ! widzę że lubisz popełniać te same błędy :(

Robicie problemy z byle czego. Jestem wierząca i praktykująca, a ten film wcale nie obraził moich uczuć, a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej je podbudował. Nie wiem co jest takiego złego w pokazaniu, że nawet papież ma złe chwile. Piszesz jakby bycie papieżem było proste, a wybrany kardynał na to skazany. Bycie głową Kościoła to wielki obowiązek, a co się z tym łączy wielkie obawy. Wystarczy przypomnieć słowa nowego papieża Franciszka, które wypowiedział do kardynałów "Niech Bóg wam wybaczy, że mnie wybraliście". Pewnie tak jak na filmie każdy ma nadzieje żeby go nie wybrali. Co do gry w siatkówkę, karty czy nawet tych leków - kardynałowie to normalni ludzie nie muszą być zawsze poważni i mają swoje problemy jak normalny człowiek, a papież szczególnie na jego ruch patrzy cały świat. Nie rozumiem tej całej nagonki na Pokłosie. Nikt nie jest idealny, Polacy również tylko czas popatrzeć na własne podwórko i przestać wytykać błędy innym. Są źli i dobrzy ludzie, jedni wydawali na wojnie, a drudzy ukrywali. Takie jest po prostu życie.

Wcale nie antykatolicka.
Film pokazuje, że człowiek - nawet kardynał, który jak pisał tomucho77, przeszedł już w swoim życiu bardzo wiele - bez Bożej łaski jest zagubiony jak małe dziecko. Zauważ, że nowo wybrany papież nie wierzy w siebie i nie chce zaufać Bogu i dlatego nie znajduje siły na pełnienie urzędu. I nawet najbardziej ateistyczni, lewaccy, czy jakby tam bądź psychoanalitycy nie są w stanie go naprostować.

Zastanawia mnie jedno w twojej wypowiedzi skoro tenże kardynał (papież) był bez łaski Bożej i co najgorsze bez wiary to jak został biskupem i kardynałem ? przecież nie wierzący nie zostają hierarchami kościelnymi ?

I jak to się ma do papieży z XX wieku (wszyscy bardzo wierzący i z łaską Bożą) to po pierwsze i po drugie jak to konklawe "partyjne" z filmu ma się do tych konklawe w których wybrano Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I i II, Benedykta XVI i obecnego Franciszka I ?
Ja nie zauważyłem w wybierających kardynałach żadnej partyjności, lecz wielką wiarę i podatność na działanie Ducha Świętego.

Ja odczytuje to jako kryzys wiary, ktory przyjsc moze w kazdym momencie zycia.
Nie wiem, czy ma sie to jakos do papiezy i konklawe z XX i XXI wieku, nie uczestniczylam w zadnym. Nie mam tez potrzeby, aby film odnosil sie do konkretnych postaci i sytuacji z historii kk ostatnich lat. Ogladalam go w oderwaniu od szeroko pojetej polityki i podobal mi sie.

"Zastanawia mnie jedno w twojej wypowiedzi skoro tenże kardynał (papież) był bez łaski Bożej i co najgorsze bez wiary to jak został biskupem i kardynałem ? przecież nie wierzący nie zostają hierarchami kościelnymi ?"

I znowu sam dokładasz słowa do obcej wypowiedzi, zmieniając ich sens aby potem sfałszowane przez siebie zdanie skrytykować:) Dowód: a gdzie mopsinka napisał, że papież w filmie stracił wiarę w Boga co za tym idzie, jak sobie dodałeś, stał się niewierzący? Tutaj cytat z mopsinka:
"Zauważ, że nowo wybrany papież nie wierzy w siebie i nie chce zaufać Bogu i dlatego nie znajduje siły na pełnienie urzędu"
Jak widzisz pisał o braku wiary w siebie i o braku zaufania do Boga, o tym, że bohater filmu uważał, że jego wybór jest pomyłką Boga/Ducha św./kardynałów natchnionych przez Ducha św. (niepotrzebne skreślić). Swoją drogą, zgodzimy się chyba, że historia udowodniła nam niejednokrotnie, iż wybór papieża czasem taką pomyłką bywał...
Zupełnie kluczową sprawą jest fakt, iż niezależnie od różnych ocen takiego czy innego internauty, że wiara papieża w filmie jest niezachwiana i podkreślona wielokrotnie.To raczej uświadomienie sobie braku cech przewodnika, siły presji i w końcu poczucie sytuacji znalezienia się nie na swoim miejscu były powodem wątpliwości papieża. W końcu decyzja o abdykacji jako jedyne słuszne dla kościoła rozwiązanie. W kontekście niedawnej decyzji Benedykta XVI ta decyzja wydaje się być tym bardziej zrozumiała.

Witam,
obejrzałam film, poczytałam wasza dyskusję, jestem katoliczką. Jak można jako katolik mieć w sobie tyle nietolerancji, złości , gniewu i negatywnych emocji? Jak można tak płytko oceniać zarówno współrozmówców jak też uczucia innych ludzi- myślę o bohaterze filmu. Uczłowieczono papieża, księdza, duchownego. Celowo nie wtłoczono go w ramy historii czy autentycznych wydarzeń a jedynie pokazano nam, widzom, człowieka przed którym Bóg postawił wielkie zadanie- nie jesteśmy doskonali niestety….. A rechot historii pokazał, że papież Benedykt też nie dał rady- wiem wiem zaraz posypią się zarzuty, przykłady, wymówki- ale fakt pozostaje faktem niezależnie od ilości żółci którą z siebie wylejesz- Papież Benedykt nie dał rady- i czyż to sprawia że nie jest katolikiem… nie, bo nie każdy a nas daje radę.
Takie filmy są bardzo potrzebne bo zbliżają wątpiących do kościoła, pokazują jego ludzką twarz. A tacy jak Ty Tomucho77 sprawiają że dzieci nie chcą chodzić do kościoła - bo o jakim kościele im opowiesz? idealnym? hahaha
Pozdrawiam jako katoliczka i od oceniania mnie wara bo to nie ty decydujesz kto jest katolikiem a kto nie.

Ja to sprawiam jesteś tego pewna ? a nie zapomniałaś przypadkiem o wychowaniu i rodzicach ?

A Ty nie zapomniałeś że dzieci wychowane w wierze katolickiej i prowadzane przez rodziców do kościoła kiedy zaczynają samodzielnie myśleć nie chcą przynależeć do instytucji o tak fanatycznych poglądach? czujesz różnicę miedzy najgorętsza nawet wiarą a fanatyzmem?
A poza tym to ciekawe jak poboczny wątek z mojej wypowiedzi skomentowałeś. To też bardzo typowe dla wielbicieli ojca R.
Pozdrawiam mimo wszystko ciepło.

Wszystkie dzieci wychowane w wierze katolickiej i prowadzane przez rodziców są fanatykami ? dlaczego wszystkie dzieci wrzucasz do tego twojego ateistycznego kubła ?

Dlaczego nie napiszesz co dzieje się z dużą ilością dzieci wychowanych po twojemu ?

oj jak ładnie przekręcone moje słowa- to prościej teraz będzie:
1. reprezentujesz skrajnie fanatyczne poglądy- patrz wypowiedzi powyżej
2. nie wszystkie dzieci chodzące do kościoła to fanatycy- niczego takiego nie napisałam
3. dzieci wychowane " po mojemu" wyrosły w tradycji która nie zabrania im myśleć i obserwować świat - do którego zalicza się także instytucja kościoła
4. dzieci które widzą i czytają wypowiedzi fanatycznych wyznawców katolicyzmu nie zawsze chcą do tak skrajnych instytucji należeć
teraz clear?
a o tym jak fanatyczny jesteś w swych poglądach świadczy fakt, że już mnie oceniłeś jako ateistkę- masz prawo oceniać moją wiarę? a kto ci dał takie prawo? znasz mnie? co o mnie wiesz? tak samo oceniasz innych?

Bardzo - napiszę BARDZO się cieszę jaki wielki porządek zrobi Papierz Franciszek. Kościół to miłość zrozumienie, otwarta dłoń gotowa pomóc i wysłuchać a nie dłoń z kijem do grzmocenia po karkach każdego kto inaczej myśli, czuje ubiera się i ocenia filmy.
Wątpię czy o takich wyznawców chodziło Chrystusowi. Musisz być bardzo nieszczęśliwym zagubionym człowiekiem.

Dlaczego nie skomentujesz ustąpienia Papierza Benedykta? Jak to się ma z Twoimi poglądami? Poczytaj co pisałeś zaraz po obejrzeniu filmu. Trochę pokory i szacunku do ludzi życzę.

Odnośnie pkt. 2 nie widzę słowa "nie" w twojej drugiej wypowiedzi tak więc dlaczego mi zarzucasz że przekręcam ?

Jakaż to tradycja o której wspominasz w pkt. 3 ?

Dlaczego sprowadzasz naszą wymianę poglądów na tory odbiegające od najbardziej nurtującego mnie pytania?
Teraz ja zacznę Ci opowiadać " w jakiej tradycji" a Ty najdziesz kolejne niuanse prowadzące w zupełnie inną stronę.

Przypominam, że cała nasza dyskusja toczy się bo oboje obejrzeliśmy film i mamy na jego temat swoje zdanie.
Co jako katolik sądzisz o ustąpieniu Papieża Benedykta?

Do walki z patologiami obecnego świata potrzebna jest siła i zdrowie.

Czyli, że jeśli wybrany Papież nie czuje w sobie wystarczającej siły lub jego zdrowie nie daje szansy na powodzenie to logiczne jest że uczciwie byłoby zrezygnować nawet jeśli konklawe go wybrało niż brnąć wbrew sobie i uczciwości wobec wiernych tak?
Czyż nie o tym jest ten film?

Nie ten film to parodia tego z czym na co dzień ma do czynienia papież.

A Ty wiesz z czym ma do czynienia i jakie ma dylematy. Ale przyznaj, że lekko zabrnąłeś :-)….

In Vitro, aborcje, narkotyki, pedofilia, korupcja w Watykanie to są te dylematy i nigdzie nie zabrnąłem !

Zwracam się do wszystkich którzy brali udział w polemice z tym... tu powyżej.
Nazwałem mohair'owym beretem założyciela tego tematu, ale to indywiduum przerasta wszelkie moje wyobrażenia o mohair'owych beretach. To jest jakiś ultrakatolicki talib i dyskusja z takim osobnikiem z gruntu nie ma żadnego sensu bo on ma tak nasrane w głowie jak Ci co marzą o wiecznym życiu w towarzystwie setek hurys. To urodzony żołnierz boga (celowo piszę z małej litery - poza tym jak można odróżnić czyj bóg ma być z dużej a czyj to tylko idol i można go z małej literki pisać - bóg to bóg czy to jego czy kogo innego to i tak to jedna i ta sama brednia stworzona dla maluczkich niedouków trzęsących porteczkami przed niepojętymi dla nich "cudami" natury) taki jak ten z powieści Dana Browna, odziany w włosiennicę i z kolczatką na udzie @:-). Z takimi nie ma co dyskutować, należy się ich bać! A najlepiej eksterminować zanim oni skończą z tobą.

PS
A do ciebie gościu osobiście to nawet dziękuję że tak świetnie zareklamowałeś mi ten film, na pewno nie omieszkam go obejrzeć!! Oby więcej takich filmów łamiących monopol na prawdę!

Ależ Bardzo Proszę :)

odezwał się dureń, który ,,Bitwę warszawską" ocenia na 9 a ,,Pokłosie" na 1, gratuluję gustu

Bezmózgi nie mają gustu !

kogo nazywasz bezmozgiem?

Założyciela tematu.