Coś ostatnio forum umilkło :) Lecz sądzę,że znów sie rozkręci..pytacie dlaczego? To chyba jasne ;) Od dwóch miesięcy WB zapowiada nowy zwiastun,no i stało się,pojawił się w sieci...http://www.youtube.com/watch?v=mU9daGKsUbU możecie go obejrzeć pod tym linkiem.
A tak na marginesie życzę wszystkim urzytkownikom filmweb wesołego jajka :)

Ja mam takie dziwne wrażenie, że w całym tym rozmachu w filmie zabraknie tej szczególnej charakterystyki Snape'a, a podręcznik do eliksirów skrywający magiczny potencjał tytułowego bohatera nie zagra tu tak dużej roli. W zaiwstunach widzę dużo mroku, dużo Dumbledore'a i Toma Riddle'a - bardzo fajnie, serio, ale chyba to, co jest na wierzchu tej części zostanie odsunięte w kąt...

Rety ten film chyba pobije jakiś rekord jeżeli chodzi o ilości zwiastunów:) Ja obstawiam, że jeszcze jakieś dwa się trafią:D
Mnie dalej te zwiastuny nie przekonują, gdyż pamiętam "Zakon Feniksa". Na zwiastunach, było epicko, było interesująco, a jaki film powstał wszyscy wiemy.
Tak samo ma być podobno tylko jedna scena z Tomem Riddlem, gdyż David Yates zamiast motywu wspomnień wolał na pierwszy plan wysunąć wątek romantyczny:/
A właśnie, kiedy ten film wreszcie trafi do polskich kin?
Oczywiście też życzę wszystkim wesołych Świąt:)

Film do polskich kina ma trafić 24 lipca. Ale i tak pewnie jeszcze nie jeden zwiastun pojawi sie w sieci...Niecierpliwie czekam na premiere,ale z drugiej strony boję się,że do kina będę musiała wyposarzyćsie w jakieś mega duże opakowanie chusteczek higienicznych,ponieważ czytając,drogi wawrzyńcu,twoje wypowiedzi mam spore obawy co do tego filmu i chyba zacznę ryczeć na filmie jeżeli będzie(odpukać w niemalowane)tak jak piszesz...
Pozdrawiam

no ale on ma rację...
3 l temu po obejżeniu zwiastun powiedziałem do siebie: to chyba będzie
najlepsza część ze wszystkich 5 gdy wszedłem do "multikina cały
podekscytowany wciąż myślałem że zobaczę hit :/ ... I co?! Gówno w
połowie filmu zasnąłem i obudziłem się tylko na pojedynek dumba i valdka

Pojedynek, czy też sceny w Ministerstwie Magii nie były złe, ale w sumie to i tak już prawie wszystko się widziało w zwiastunie.
Zaś to co się działo w Hogwarcie było strasznie nudno. Nie odczuwało się, że uczniowie się buntują, nie czułem żadnej rebelii. A lekcje oklumecnji, w szczególności wspomnienie Snape'a gwarantowały naprawdę dobre sceny, jakoś też nie specjalnie zrobiły na mnie wrażenia.
Co do Księcia do się obawiam powtórki z rozrywki: Nudne sceny w Hogwarcie, szcególnie te momenty romantyczne, a na koniec ciekawiej.

P.S. Dla zainteresowanych pierwszy fragment muzyki Nicholasa Hoopera:

http://www.youtube.com/watch?v=nHtv7GalmPA

W sumie nie specjalnego, gdyż to i tak wariacja na temat Johna Williamsa, ale jakiś malutki "news":)

Jutro nowy zwiastun:) (Już się pogubiłem w liczeniu, który to jest)

Raczej pojutrze jeśli się chce być dokładnym. :)
W nocy z czwartku na piątek o 3 będzie u nas dostępny :)
2:20 min, ciekawe czy będą jakieś nowe sceny czy wciąż to samo będą wklejać :P z drugiej strony i tak już za dużo pokazali...

Uffffffffffff!!! Zobaczyłam tytuł ,,Harry Potter i Książę Półkrwi znowu przesunięty!" Serducho zamarło. Myśli przelatywały jedna po drugiej. Czyżby znowu to hipogryfie łajno( czyt. Warner Bross) chciało nam zrobić śmierdzący kawał? Ale przeczytałam i całe szczęście nie przesuwają do tyłu, tylko do przodu. 2 dni to niby nic, ale ,,kroczek do kroczku i idzie się dalej", więc może tak z miesiąc wcześniej wyjdzie, jak dalej poprzesuwają?
Ale tak na boku, to gdybym była tym filmem, to od tego jeżdżenia po miesiącach, niedobrze by mi się zrobiło.:/
Sensu w tym brak, a nas takie nagłówki okropnie stresują!

Oj, przepraszam z tym terminem zwiastuna. Ale proszę o zrozumeinie, przy ilościach tych zwiastunów, można się pomylić:D

Co do przesunięcia premiery to niech Warner Bros. sobie nie myśli, że zapomnę im to co zrobili. Oni i tak przesunęli tę premierę o te dwa dni wcześniej, tylko po to aby w weekedn więcej zarobić.
Żeby się na tej swojej chciwości i trzymaniu się Davida Yatesa nie przejechali.

Nowy zwiastun już jest
http://www.snitchseeker.com/harry-potter-news/video-final-half-blood-prince-inte rnational-trailer-63456/
Moim zdaniem świetny. Dramatyczny. Trzyma w napięciu. Severus- cudo :D

Film zapowiada się świetnie...ale to tylko zapowiedź...mam nadzieję,że WB nie będzie dawało już nowych zwiastunów...to już piąty...

Severus Snape w każdej części jest rewelacyjny;)

O proszę ja już nawet nie liczę, tych zwiastunów, ale zgadzam się z Tobą, że co za dużo to nie zdrowo. Kolejny zwiastun i kolejne wazne momenty są już nam znane: teraz zobaczyliśmy inferiusy i urywki walki Harry'ego ze Snape'm. Wszystko to wygląda bardzo ładnie (choć inferiusy sobie trochę bardziej przerażająco wyobrażałem) tylko obawiam się, że wszystko co najlepsze i tak było już nam dane zobaczyć w tych zwiastunach.
Wiem, że zrzędzę i ciągle biadolę, ale wspomnienia po Zakonie Feniksa i fakt, że ciągle ten sam reżyser zajmuje się (niestety) Harry'm jakoś nie przekonują mnie do tego filmu. Obym się mylił;)

Po kolejnym obejrzeniu najnowszej zapowiedzi dochodzę do wnioksu, że coraz mniej mi się te inferiusy podobają. Za bardzo mi przypominają z wygłada Golluma.

Ale to nie o tym chcę pisać, tylko o ciekawym wywiadzie z Emmą Watson, który znalazłem. A w szczególności chodzi mi o ten fragment:

"WATSON: Well, I shouldn’t say I have a favorite director—that wouldn’t be very diplomatic. But one of the people I enjoyed working with most was Alfonso Cuarón [who directed Watson in the third Potter film, Harry Potter and the Prisonerof Azkaban (2004)]. I have a real thing forMexican directors. And I love Guillermo del Toro and Alejandro González Iñárritu."

Wreszcie jakiś aktor się wyłamał, tutaj to właściwie aktorka i zamiast ciągle zachwalać Davida Yatesa i jak świetnym filmem "Książe Półkrwi" jest, powiedziała, że najlepiej pracowało się jej z Alfonco Cuaronem. Chociaż oczywiście to już nic nie zmieni, a David Yates i tak wyreżyseruje "Insygnia Śmierci" to milo usłyszeć, od jednego z aktorów dobre słowo o jednym z dawnych reżyserów.

Dla chętnych całego wywiadu, podaję link:

http://www.interviewmagazine.com/film/emma-watson/

Nowy wywiad z Emmą Watson i moim zdaniem zdecydowanie gorszy od poprzedniego, który zamieściłem:

http://www.wizarduniverse.com/042809hermione.html

Wygląda na to, że oprócz walki "Harry'ego ze Draco" i "Harry'ego ze Snapem" szykuje nam się walka "Hermiony z Lavender"???:/ Dość interesujące, ale czy zachęcajace, trudno powiedzieć:/

Ogólnie nie byłbym sobą, gdybym nie skrytykował najnowszych plakatów, które są jakieś "nieszczególne", a nawet wręcz z wyglądu wydają się być jakieś "tanie":/

Jakby co to jedna z moich obawy już zdaje się potwierdzać. A mianowice poziom muzyki. Właśnie pojawiło się w sieci, parę minut muzyki do Księcia Półkrwi Nicholasa Hoopere i niestety tej muzyce daleko do Johna Williamsa:/ Podaję linka:

http://www.youtube.com/watch?v=z9GsKgM4ois

Jestem po prostu ,,zachwycona". ,,Miłość rozkwita z Księciu Półkrwi!" Czy oni mają jakąś niesamowitą zdolność wydobywania z książki tego, co dla opowieści jest mało istotne? Kto to w ogóle jest- ta ciemnowłosa dziewczyna z trwałą na głowie? Może wplatają ,,skołataną głowę" Harry'ego w jeszcze jedną plątaninę miłostek? A przecież gdyby ograniczyć sceny Ron/Lavender, Ron/Hermiona, Harry/Ginny, Harry/Romilda, Ron/Romilda i wiele innych, to wszystko nabrałoby większej przejrzystości...ale kończę już jęczeć, bo głowa zaczyna boleć od tych sensacji miłosnych na planie...

HPiKP można określić jako książkę miłosną. Zawiera w sobie aż nadto miłości. Fuu!

Ja obawiam się, że skupią się właśnie na tych wątkach miłosnych, a nie na akcji... A nie chciałabym, żeby tak właśnie było..

Poza tym nie lubię Davida Yatesa jako reżysera, i nie podobał mi się Zakon Feniksa.

W sieci pojawił sie kolejny zwastun;ale można go raczej nazwać spotem. Chetnych do obejrzenia zapraszam pod ten adres http://www.youtube.com/watch?v=M__zmxfBUDw&feature=player_embedded
Pozdrawiam :)
Ps. Gdyby jeszcze ktoś nie znał daty ekranizacji siódmej części,to podaję:
1cz. 19.11.2010r.
2cz. 15.07.2010r.

Oczywiście w książce mamy fragmenty miłosne. Właściwie bardzo fajnie napisane. I w sumie perypetie miłosne zostały bardzo fajnie ukazane w "Czarze Ognia". Obawiam się tylko (gdyż taki jest temat "Obawy i nadzieje"), że David Yates nie posiada telentu i poczucia humoru Mike'a Newella, aby zgrabnie te miłosne wątki zaprezentować. Tym bardziej, że wątek Harry - Cho, w "Zakonie Feniksa" był dość sztucznie pokazany. A całe uczucie było tak gorące jak odstawiona do lodówki zupa.
Boję się także, a na to się zapowiada, że za dużo czasu będzie poświęconego temu wątkowi miłosnemu w filmie. A za mało wspomnieniom o Tomie Riddle'u.
Wygląda na to, że teraz już nie ma zwiastunów, teraz są telewizyjne spoty:) Czy to tylko mi kojarzą się inferiusy z Gollumem?;)

Mnie też się nie podobał ZF, najfajniejszy był WA i KF. A co do KP to bardzo bym chciała żeby została ukazana scena pogrzebu Dumbledore'a... ale słyszałam, że ma jej nie być, szkoda

I znów to samo! Kolejny zwiastun...ten jest już szósty ;/
http://www.youtube.com/watch?v=hVYfCq-ZMFQ

Oprócz kolejnego zwiastuna, czy też właściwie zapowiedzi telewizyjnej pojawił się także oficjalny plakat, który moim skromnym zdaniem do najlepszych na pewno się nie zalicza:/ Mam nadzieję, że film będzie lepszy od tego plakatu;)

Mnie najmniej podobała się Tonks, moim zdaniem zupełnie do niczego, zrobiona na wyluzowaną nastolatkę! To nie tak miało być to wszystko.. tak naprawdę to nie wiem jak autorka może znosić taką profanację własnej ksiażki tylko I i II cz były na poziomie...

Hmm...a ja słyszałam, że nie będzie sceny pogrzebu Dumbledore'a... kurcze powinna być... ten pogrzeb na koniec...

Plakat jest naprawdę beznadziejny...- po co te pseudo-groźne miny? Przypomina to bardziej nie Harry'ego tylko badziewny filmik dla piszczących nastolatek( ale to tylko moje zdanie). A ten budynek z tyłu, który chyba imituje Hogwart, woła o pomstę do nieba.
...nie podoba mi się...

Chciałem się wstrzymać z opisywaniem plakatu, aby nie wyszło, że to ja na wszystko narzekam;) Ale jednak nie dałem rady;) Całe szczeście inne osoby też podzielają zdanie o beznadziejności tego plakatu. Miny głównych bohaterów, jakieś dziwne, nie mówiąc o tym przekrzywionym napisie "Harry Potter":/ I czy tylko mnie się wydaje, że Dumbledore jest uderzajaco na tym plakacie podobny do Gandalfa?
A ten budynek w tle to nie jest przypadkiem wieżowiec Forestera w Londynie? Nie mam pojęcia dlaczego zrezygnowano z Hogwartu?
Jeżeli mam więc wyrazić swoją opinię o tym plakacie, przy którym chyba projektanci nie za bardzo się napracowali to powiem, że...
... nie podoba mi się... ;)

A co do pogrzebu to z tego coś my z plotek usłyszeli to nie ma być tej sceny w filmie. Też jestem niezadowolony, gdyż w książce był to jeden z najpiękniejszych i najsmutniejszych rozdziałów, a w filmie nic z tego nie ujrzymy. Ale aby zrozumieć taką decyzję trzeba byłoby wejść w tok myślowy Davida Yatesa, a tego pod za żadne skarby nie chcę robić:D

Nie w tok myślowy Davida Yatesa, tylko producentów, którzy się zdecydowali wyciąć pogrzeb Dumbledora. To była ich decyzja, którą wielokrotnie tłumaczyli. Potem powstał scenariusz, a dopiero potem nasz "wspaniały" Yates otrzymał materiał do pracy. Więc za to bym go nie obwiniał. Szkoda tylko, że Rowling tam nie ma prawie nic do powiedzenia.

Ja się nawet nie łudzę, że będę zadowolona z filmu, co prawda podobały mi się wcześniejsze części, ale raczej 2 i 3. 5 to było nieporozumienie. Na księcia półkrwi pójdę, zawsze jakiś poziom trzymać będzie. Poza tym, chcę zobaczyć Alana Rickmana w roli Snape'a, którego po prostu uwielbiam <3

Tak, Severus Alana jest świetny!!! Świetnie oddał charakter Snape'a, po prostu idealny. I bardzo mi się też podoba Minerwa Maggie Smith, tak ją sobie wyobrażałam naprawdę. A co do KP to trochę boję się na niego iść, co z nim zrobili...tylko 2 wspomnienia no nie

Zgadzam się z Tobą! Maggie Smith jest świetna w roli Minerwy. W ogóle muszę przyznać, że obsadę dobrą dobrali...w większości ;)

mam pytanko tak jak to sie stalo ze ginny sie podoba harremu jak to sie zaczelo i czy wkoncu sie pocałowali.mowie odrazu nieczytalam książki

W szóstej klasie jakoś tak Harry zaczął...hehe to tak nagle wszytsko, sam tego nie rozumiał, ciągle sobie wmawiał, że to przecież siostra Rona i nie może, że to co czuje to tylko troska o nią ale jednak za każdym razem gdy ją widział z jej chłopakiem (Deanem chyba) czuł okropną zazdrość. To uczucie do Ginny samo się pojawiło! Tak jest zawsze z prawdziwym uczuciem, nie można tego jakoś uzusadnić, usprawiedliwić. U Harry'ego właśnie to uczucie wybuchło niespodziewanie, był zdziwiony a jednocześnie fajnie mu z tym było. A potem Ginny zerwała z Deanem i Harry w głębi bardzo się cieszył hehe. I było tak, że dostał szlaban u Snape'a chyba i nie mógł zagrać w najważniejszym meczu i Ginny go zastąpiła na pozycji szukającego i wygrali, Harry wraca po szlabanie do dormitorium a tam balanga hehe i nagle podchodzi do niego cała rozpromieniona Ginny i ją pocałował przy wszystkich hehe i od tej pory byli razem ale na pogrzebie Dumbledore'a Harry z nią zerwał żeby nie stała się przynętą Voldemorta na niego, ale w Insygniach wrócili do siebie i wszystko dobrze się skończyło, ale się napisałam hehe, mam nadzieję, że zadowoli Cię moja odpowiedź! Jak coś to służę każdą wiadomością bo HP czytałam po ok7 razy każdą część! No więc proszę!

więc jak? przydało Ci się? ech wkurza mnie to za krótki

no własnie to za mało a mam takie jeszcze jedno pytanie czy ja dobrze zczailam ze pod koniec 6 czesci zerwa ze soba to smutne.macie moze jakies filmiki z harry i ginny ale z 6 czesci co?

Jak to za mało? Napisałam wszystko! Tak, na pogrzebie Dumbledore'a zaledwie po paru miesiącach bycia ze sobą Harry rozstaje się z nią z troski o nią

a to co jest w zwiastunie ze ona jest w pidzami i ma rozczke o co kaman

Harry rozejdzie się z Ginny dla jej dobra :)

jak dla mnie to bez sensu chodzi mi o film a to bedzie pod koniec filmu czy posrodku?

a wogle jak ona tam sie znalazla i skad wiedzial harry ze ginny gdzies poszla?

A spytam się tak -skąd my to mamy wiedzieć? Obejrzymy, zobaczymy...dlaczego stoi w piżamce z różdżką w ręku? Jak na razie tylko Yates jest wszechwiedzący- ja do jego poziomu jeszcze nie dorosłam jak widać.
A moja rada- film ogląda się o wiele lepiej( jeśli tu może być mowa o jakimś ,,lepiej" w ogóle), gdy już przeczyta się książkę. Nie czytając, sam nie umiesz wystawić opinii o filmie- możesz powiedzieć, że był fajny (jako film ),ale jako ekranizacja, a o nią przecież ciągle chodzi, mógł być okropny.
Ale może ten film lepiej oglądać bez wcześniejszej znajomości książki...? Może spokojniej ktoś zdzierży tę drogę przez romanse...:/
Alan Rickman w roli Severusa jest świetny- a scena z Blackiem w 3, kiedy zbliża się o niego z różdżką, i przekrzywia lekko głowę przypatrując się Syriuszowi jest...łał po prostu.
I Luna też jest super!
A premiera tuż, tuż...to czekanie jest najgorsze!!!

Ta scena,jak Ginni stoi w piżamie z różdżką to moment-dodany oczywiście(nie było go w książce)-jak śmierciożercy napadają w nocy na Nore i otaczają ją pierścieniem ognia...przynajmniej tak mi sie wydaje...i odnosze też wrażenie,że to forum,raczej bardziej skłania sie ku fanom HP,którzy czytali ksiązki...

wcale ze nie po prostu jestem ciekawa i tyle

a ty aurora_laura19 moze ty wiesz:P co?jestem ciekawa

Ta scena z Ginny to chyba rzeczywiście ten atak Śmierciożerców na Norę. Chociaż jako taki atak to chyba w książce miał dopiero miejsce w "Insygniach Śmierci". Po za tym ma być parę scen, których nie było w książce. Jak chociażby te gdzie Śmierciożercy atakują Londyn. Dalej nie podoba mi się, że każdy Śmierciożerca potrafi latać. Latać potrafił tylko Voldemort. Ale o tym już rozmawialiśmy.
Najbardziej irytujące jest, że ładowane są nowe sceny do filmu, które nie mają nic wspólnego z ksiażką, a w zamian wycinane są takie sceny jak chociażby pogrzeb Dumbledore'a.
W wypadku filmów Davida Yatesa znajomość książki jest raczej potrzebna. Gdyż nie wiem czy ktoś nie czytający "Zakonu Feniksa" połapałby się o co w filmie chodzi:/

...Kolejny cudowny prezent od Warner Bross...ojej, ale się cieszę...:/ Żadna to dla mnie frajda, kiedy zamiast czuć się zaskoczoną, znam już sceny...WIĘKSZOŚĆ scen -dodam.
Następny kawałeczek Harry'ego pokazany...na mnie wywarł tylko jedno wrażenie- głos Dumbledora jest straszliwie przymulasty- żadnych uczuć w nim nie słychać, najwyżej znudzenie, jakby jedynie wykuł tekst na pamięć i nie grał, tylko recytował...:(
I znana kwestia- Ale to tylko moje zdanie.

No dla mnie to żadne zaskoczenie, typowe dla kampanii reklamowej. Jednak radzę zauważyć, że do tej pory i tak mieliśmy wbrew pozorom mało takich clipów z filmu. Ten jest dopiero drugi, z tymże scenę w nim ujętą już widzieliśmy w pierwszym zwiastunie.
Przypomnę, że do Czary Ognia mieliśmy 18(!!!) ok. 1 minutowych fragmentów filmu.
I pytanie mam: po co oglądasz jak chcesz być zaskoczoną?
Książkowy Dumbledore w tej scenie również nie pokazywał uczuć, cały czas próbował być spokojny i nie pokazywać małemu Tomowi, że jest jego zachowaniem zaskoczony.
Film i grę aktorską ocenię po obejrzeniu całego filmu :) teraz nie będę narzekał :p
Pozdrawiam :D

A więc chcę tylko sprostować kilka rzeczy- wiem, że głupio robię, ciągle oglądając te clipy itd. Ale ciekawość rzecz ludzka...moja wina, a tutaj tylko jak zawsze jęczałam:)
A o głos Dumbledora mi chodzi w każdej chwili filmu-nie tylko tego. Przecież gdy zwracał się do Harry ego, mówił w ten sam sposób. Cały czas, gdy zwraca się do kogokolwiek...a może ma taki tembr głosu po prostu? To oczywiście możliwe- już przestaje się użalać:)I jęczeć też:D

Mi tam ciekawość nie pozwala nie obejrzeć :P
Fakt faktem, że Gambon ma taki hmmm jakby go nazwać... specyficzny tembr głosu. Tak naprawdę dopiero teraz w Księciu Półkrwi przekonamy się czy pan Gambon nadaje się do swej roli, w końcu dopiero teraz będzie miał szansę się wykazać.
Na razie nie narzekam, czekam na film :D

Normalnie gdyby mi na tym filmie wielce zależało to bym tych wszystkich filmików nie oglądał, aby nie psuć sobie zabawy. Ale jako, że Warner Bros. wielokrotnie zespuło mi tę zabawę angażem Davida Yatesa i Nicholasa Hoopera, czy też przenoszeniem filmu o rok, to wszystko co się ukazuje połykam i połykam. Najnowszy filmik, jako że jestem największym malkontentem średnio mi się spodobał:/ Nie wiem czy to tylko ja odniosłem takie wrażenie, ale jakoś za szybka mi się ta scena wydaje. Zresztą scenę tę znanym wielu zwiastunów, ale myślałem, że sama scena w sobie będzie trochę bardziej rozbudowana. A ten fragment, który widzę jest dla mnie za bardzo okrojony, za szybki. Aż widać, że Davida Yatesa za bardzo te wspomnienia nie interesują.
A co do aktorstwa to tzw. "starsza gwardia" do tej pory nigdy mnie nie zawiodła. Więc liczę, że jak co to do aktorskich umiejętności Alana Rickmana, Maggie Smith, czy też Michaela Gambona nie będzie się co przyczepić.
Trochę bardziej się boję młodszych aktorów, gdyż w "Zakonie Feniksa" odczuwałem zdecydowanie gorszą grę aktorska w porównaniu z "Więźniem Azkbanu" czy "Czarą Ognią".
Ale to jest oczywiście tylko moje zdanie;)

P.S. Zwrócił ktoś uwagę na muzykę jaka jest w tle tej krótkiej sceny? Jak dla mnie niczym się nie wyróżnia i dlatego też Nicholas Hooper widnieje u mnie jako "obawa":/