PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=142402}

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 323 tys. ocen
7,5 10 1 323362
6,0 54 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

W tej grze wybieramy sobie określoną postać i udajemy ją. (coś podobnego do tematu "harry potter 8..." tylko tu możemy kontrolować tylko jedną postać

Do wyboru:
Harry-
Hermiona-
Ron-
Dumbeldore-
Voldemort-
Fred-
Georg-
Droacon Malfoy-
Artur Weasley-
Molly -||- -
Percy-
Hagrid-
Lucjusz M.-
Ginny
Neville

Jeśli ktoś wpadnie na jakąś inną postać może ją zaproponować ;D
Ja od razu biorę Harry'ego

Miłej zabawy:)

ocenił(a) film na 7
Anika12

cały czas byłem w komnacie tajemnic

Usłyszałem straszne rzeczy jeden czarodziej zapytał:
A dlaczego właściwie przyprowadziłeś nas tutaj? Przecież ktoś tu może
wyjść. Niewielu zna mowę wężów ale przecież nasze główne cele znają.
- No właśnie- odpowiedział mu 2.- Liczę na to że oni właśnie tu
przyjdą... Ale przede wszystkim musimy chronić...

W ty momencie blizna zapiekła mnie jakby ktoś położył mi na czole
rozżarzony węgiel
Poczułem radość.Moj plan się powiódł.

Wróciłem
jednak nie usłyszałem nazwy tego tajemniczego przedmiotu, jednak to mi
wystarczyło...
Przywołałem pelerynę- niewidkę okryłem się nią i podfrunąłem. Jednak
ktoś krzyknął: TAM KTOS JEST!
Oni widzą przez peleryny- pomyślałem.
POfrunąłem tak szybko jak mi się udało.
Wyleciałem przez wejście do łazięki.
- Zamknij przejście- syknąłem w mowie wężów. Zdziwiło mnie to że oni
mnie wcale nie gonili

użytkownik usunięty
Anika12

<Poza grą>



Cześć!


Może ma ktoś propozycje, co zrobić, aby znaleźć Rona-czyli mnie :) ? [Przypominam, Ron jest przetrzymywany w Dworze Malfoy'ów!]


Może wątek podobny jak IŚ, czyli Śmierciożercy porywają Harry'ego i Hermionę do Dworu Malfoy'ów, tam wrzucają ich do jakiegoś lochu i jakoś stamtąd uciekają?

A może coś innego? Dawajcie swoje propozycje ;)




Pozdrawiam! :) :)

Jake14

Idąc jednym z korytarzy Hogwartu w ciele Syriusza zastanawiałem się czy uda mi się rzucić jakiś urok. Zależało mi na czasie i na tym, aby nikt mnie nie zobaczył dopuki nie nauczę się w pełni korzystać z mojej nowej mocy. Napatoczył się jakiś dzieciak, więc nie zwlekając wycelowałem w niego różdżką i pierwsze co mi przyszło do głowy:
-Avada Kedavra!- z mojej różdżki wyleciał zielony strumień, ale rozproszył się tuż przed celem. Udało się za trzecim razem. Całkiem niezły wynik pomyślałem- jak na pierwszy raz.
I wtedy zobaczyłem tę szlamę Granger zmierzającą w moim kierunku.
-Crucio! –zawołałem na dzisiaj postanowiłem skończyć z ćwiczeniami. Opuściłem ciało Syriusza i przeleciałem przez najbliższą ścianę.

Rajdowa_Anka

Hermiona:

Stanęłam zaszokowana, kiedy Syriusz podniósł różdżkę i wycelował ją we mnie. Wystrzelił z niej promień czerwonego światła i uderzył mnie, jednak klątwa była zbyt słaba, żeby zadziałać jak powinna i tylko zwaliła mnie na kamienną podłogę. Upadłam z krótkim krzykiem. Po chwili osłupiała podniosłam się i zobaczyłam, że Syriusz leży nieprzytomny naprzeciw mnie. Niepewnie, z różdżką w ręku podeszłam do niego i ukucnęłam. Potrząsnęłam nim i celując różdżką, zawołałam:
-Syriusz!

ocenił(a) film na 8
Weni1

Syriusz:

Nie wiedziałem co robie ... byłem jakby w letargu. Nieprzytomny a zarazem przytomny. Nie panowałem nad swoimi ciałem ani nad swoimi myślami. Gdy z moje zmysły znów odzyskały sprawność zobaczyłem Hermionę.

- Hermiono. Jest gorzej niż myślałem. Voldemort nauczył się wchodzić w cudze ciała. Zwaładnął mną! Zwołaj wszystkich. Musimy wszcząć alarm. Sprawa jest poważna. No nie patrz sie tak na mnie!-oprzytomniała i schowała różdżkę- Nie, lepiej nie chowaj różdżki. Słuchaj Hermiono muszę ci to powiedzieć teraz. Duch voldemorta może zaraz tu wrócić, opętać mnie i wtedy nic wam już nie powiem. Czarny Pan popełnił błąd opuszczająć moje ciało tu, wśród moich sprzymierzeńców. Ale do rzeczy: Gdy on był w moim ciele, to tak jakby byłem nim. Czułem to co on. Myślałem o tym o czym myślał on. To straszne. Nawet nie wiesz jakie to dla mnie straszne. To stworzenie nie ma w sobie zadnych dobrych myśli. Jego dusza jest przeżarta złem... -zacząłem płakać, to było dla mnie zbyt trudne- Hermiono! On planuje atak... Ma po swojej stronie potężne hordy nieumarłych. Teraz jest duchem... on może wszystko, wszystko! Gdy był jeszcze uczniem tej szkoły zbudował potężną broń. Wielki ładunek magiczny... byłem koło niego, czułem jego moc... jednak nie wiem jak sie tam znaleźliśmy... Ładunek jest gdzieś w Hogwarcie - mówiłem przez łzy- Teraz Voldemort nie chce nas zniszczyć od zewnątrz, ale od środka! Ja nie mam sił... idz powiedz wszystkim!

ocenił(a) film na 7
Weni1

Wyleciałem z łazienki krzycząc: Hermiona. Usłyszałem: HARRY TUTAJ!
Przyleciałem tak szybko jak mogłem.
-Co się stało sptyałem jeszcze w powietrzu

ocenił(a) film na 7
Jake14

Nie sądzę by Voldemort odpuścił. Pamiętałem jak to było ze mną. Bo
widzisz z tego co mówił Dumbledore to nie mógł cię opanować z powodu
miłości jaką masz w sobie. Nie sądzę by np. Mundugnus był zakochany w
czymś innym niż galeony.
Nie chcę nikogo oskarżać ani osądzać ale musimy mieć się na baczności

Jake14

Hermiona:

-Harry, nie ma czasu!- krzyknęłam.- Zawiadom Dumbledore'a, on musi wszystko wiedzieć! Ja zostanę z Syriuszem!
Harry pobiegł, a ja pomogłam Syriuszowi usiąść. Bardzo było mi go żal- słyszałam już od Ginny i Harrego jak to jest być opętanym i byłam wdzięczna losowi, ze jestem szlamą i Voldemort nigdy nie będzie chciał zawładnąć nad moim ciałem. Ale bałam się też kolejnego- co to za broń Voldemort ukrył w szkole?

ocenił(a) film na 7
Weni1

Poszedłem do Dumbledore'a. Najpierw opowiedziałem o tym co usłyszałem w
komnacie tajemnic

- i oni zobaczyli nawet gdy byłem w pelerynie niewidce. Myślałem że co
jak co ale insygnia dobrze ukrywają. Mówili też o jakimś tajemniczym
przedmiocie. Nie słyszałem nazwy bo w tym momencie miałem wizje
Voldemorta...
No i jeszcze mówili że Merlin im zostawił tą misje i moc do jej
wykonania.

Dumbeldore po raz pierwszy wyglądał na przerażonego.

ocenił(a) film na 8
Jake14

Syriusz:

-Och, dziękuję Hermiono.-poczułem się lepiej- Jstes bardzo dobrą osobą. Tylko teraz musiz uważac na Rona. On jest jednym z najbardziej poddatnych na działanie mocy Czarnego Pana. Musimy wszyscy trzymać się razem. Nie ma już czasu na ewakuacje. Trzeba przeszukać zamek. Wydaje mi się, że ta broń schowana jest w dawno juz zapmnianych, sekretnych podziemiach Hogwartu...Tylko, ze one są potężne. Ciągną się przez wiele kilomrtrów. Wydaje mi się, że Krwawy Baron pomoże nam ją znaleźć. Uważam, że on maczał w tym palce. Obawiam się jednak droga Hermiono, że ciężko będzie wyciągnąć od niego te informacje. Chodźmy do zakazanej biblioteki.-Hermionie zaświeciły się oczy ze szczęścia- W pradawnych księgach musimy znaleźć coś co pozwoli nam "przekonać" tego upartego ducha do współpracy. Musimy przejrzeć wszystkie księgi. Znajdzmy coś, czego BAron sie wstydzi i mimo, że już nie żyje, nie chce, żeby to wyszło na światło dzienne. Krwawy baron za życia nie był dobrym człowiekiem. Ma wiele na sumieniu. Wiec do dzieła. - z trudem wstałem i podążyłem z rozpromienioną Hermioną do Zakazanej Biblioteki Hogwartu.

Anika12

Sorki że tak dawno mnie nie było.
Jakby ktoś zapomniał to jestem Albus Percival Wulfrick Braian Dumbledore

Zamyśliłem się na chwilę a potem powiedziałem:
-Mówiłeś jeszcze o tym komuś?- zapytałem. Harry odpowiedział że
Hermionie- Możesz powiedzieć o tym jeszcze tylko panu Weasley'owi.
Nikomu więcej o tym nie wspominaj.

Wyciągnąłem z kiszeni różdżkę i przytknąłem ją do skroni i wyciągnąłem
wspomnienie. Otworzyłem szafkę z myśloodsiewnią. Położyłem ją na biurku
i wrzuciłem wstążkę myśli.
- Podejdź tu, proszę.
Phinass krzyknął: "Nie pokazuj mu tego! To impertynent!".
- Ty pierwszy- powiedziałem mu. Weszliśmy oboje do moich myśli. Tym
razem była postać którą Harry tak dobrze znał. Młody Dumbledore i
Grinewalid. Ślęczeli razem nad książką pt. "Największe magiczne odkrycia
wszechświata".
Zatrzymali się na chwilę na kamieniu filozoficznym, mineli strone o
horkusach horkusach. Kolejna strona i tzw "Grall Merlina". Obraz
zatrzymał się. Zatrzymałem go zaklęciem zamrażającym.
-Przeczytaj proszę
książka mówiła
"Grall Merlina to prastary kielich mogący dać za równo życie jak i
przynieść nagłą śmierć. Legęda głosi że Merlin odktył miejsce z
tajemniczą substancją. Wyglądającą zupełnie jak woda. Zaczarował swój
najdroższy kielich tak żeby każda woda nalana do niego zamieniała się w
ten niesamowiti eliksir."
Wspomnienie ruszyło znowu i Dumbledore i Grinewald zaczeli czytać o
Insygniach śmierci

Alex_87

Hermiona:

Razem z Syriuszem pognaliśmy do biblioteki. Aby dostać się tam niezauważenie ja zmieniłam się w brązową kotkę, a Syriusz w psa i przemkneliśmy między półkami. Pchnęłam łapą drzwi do Zakazanego Działu i weszliśmy tam. Jak zwykle było bardzo ponuro i ciemno. Odmieniliśmy się i wyciągnęłam różdżkę.
-Lumos- mruknęłąm i światełko na końcu różdżki zapaliło się.
Rozejrzałam się po sali i westchnęłam.
-Dobra.. Syriuszu ja zacznę od prawej, ty od lewej- poprosiłam.- czeka nas sporo pracy.

Weni1

A po co wy tam idziecie? Bo jeśli po ten kielich to przecież nie wiecie
jak on sie nazywa. A nawet jeśli to wszystkie książki o horkusach są w
moim gabinecie (w tej książce były horkusy)

Alex_87

Osoba grająca Syriusza już napisała, że chodzi o znalezienie wstydliwych rzeczy nt Krwawego Barona, aby wyjawił nam gdzie w podziemiach Hogwartu Voldemort ukrył tę swoją broń.

Weni1

Jaka broń. Voldemort nie ma żadnej bronii. Z tego co napisał nurekHARRY
wynika że to są bezstronne osoby które chcą zabić wszystkich

Alex_87

Tak, ale Syriusz pisał co innego <za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki><za krótki>

ocenił(a) film na 7
Alex_87

No też mi się wydaje że nie pisałem nic o broni Voldemorta

ocenił(a) film na 8
Jake14

Dobrze ... piszcie co chcecie. :/ Pociągnęłam nowy wontek. Jeśli komuś coś się nie podoba to możeby go zmienić... Lub mnie ... skoro mam złe pomysły ;/

ocenił(a) film na 7
Anika12

a czy ja coś mówie???! Po prostu chciałem zrobić nowy wątek a nie
"kolejna broń voldemorta" ale przecież możemy zrobić 2 wątki

ocenił(a) film na 7
Jake14

Po prostu nie zwróciłem uwagii bo mój wątek był pierwszy

ocenił(a) film na 8
Jake14

Ale ja również nic nie mówię! Napisałam przeciesz, ze możemy to zmienić, prawdaaa? Dostosuję się...

ocenił(a) film na 7
Anika12

Ok. To chyba lepiej zmieńmy bo troszkę nam się pomiesza. To może twój
wątek przyjmiemy następnym razem

Jake14

Róbcie jak chcecie... ja tylko biegłam. Dostosuję się ;P
To wracamy do momentu, że zostałam sama z Syriuszem na korytarzu?

ocenił(a) film na 7
Weni1

ok. To może zrobimy że poleciałaś na Grimould Place żeby zaopiekować się
syriuszem.

No to rozpocznijmy ucztę pozegnalną. Była w dość ponurym nastroju.
Uczestniczył w niej syriusz i inni ludzie z Zakonu.
Poprosiłem p. Dumbledore'a czy mogę zostać na wakacje w Hogwarcie.
Zgodził się. Miałem jeszcze 2 tyg wolnego od zdawania egzaminów na
aurora. Wiele razy schodziłem do Komnaty tajemnic ale nikogo tam nie
było. Równie często pytałem Dumbledore'a co robi z tym wszystkim co mu
powiedziałem. Zawsze słyszałem to samo: Nie mamy nic konkretnego.
Dowiesz się pierwszy jeśli coś się wydarzy.

Hermiona co tydzień wpadała do zamku. Miałem wątpliwości czy chciała
odwiedzić mnie czy biblioteke. Co raz częściej mówiła zaklęcia jakie
mogą nam się przydać

Jake14

Hermiona:

Wpadłam w prawdziwy szał na temat egzaminów na aurora. Wiedziałam, że muszę być najlepsza. Każdą chwilę poświęcałam na naukę (oczywiście, kiedy nie zajmowałam się Syriuszem). Dniem i nocą z książką w Grimould Place, a kiedy udawało się to do Hogwartu do biblioteki. Harry często zaczepiał mnie. Czy on nie rozumie jak ważne są te egzaminy? Wziąłby się do roboty wreszcie.

ocenił(a) film na 7
Weni1

Wydaje mi się że powinniśmy usunąć śliwecek z Rona. On łaskawie odpisuje
raz na tydzień. To denerwujące.

do gry:
Hermiono! Pierwsze egzaminy będziemy mieli po 2- miesiącach. Mówiła mi
to Tonks. Nawet nie wiesz z czego to będzie. Nie ma sensu się stresować.

minęło już połtora tygodnia. Po jutrze pierwsze spotkanie

Jake14

po zakończeniu roku zaczełam prace w departamacie tajemnic i starałm się jak najczęściej odwiedzać Harrego w Hogwarcie wiedziałam że do Hermiony nie ma co się zbliżać bo cały czas sie uczy więc staram się ją troche odciążyć w opiece na Syriuszem

tonks111

poza grą :
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale wiecie jak to jest pod koniec roku szkolnego ... Zresztą jak widzę, że od mojej ostatniej wypowiedzi wątek eliksiru nie był poruszany, więc nie wiem czy wam on w ogole pasuje. Poza tym pojawiły się jakieś nowe bronie Voldemorta ^^ aczkolwiek ostatecznie usunięte.

Snape:
Po uczcie pożegnalnej zwołaliśmy zebranie Zakonu. Chciałem im powiedzieć o właściwościach XX0 i zarządzić jakieś środki ochronne przeciwko temu co stało się ostatnio w Hogwarcie : Voldemort wniknął w ciało Syriusza. Chyba po raz pierwszy od tego kiedy Voldemort niefortunnie użył różki i zamiast Pottera unicestwił siebie , popełnił duży błąd. Teraz już wszyscy wiedzą czym się stał. Na tym spotkaniu powinniśmy wybrać także osobę, która wypije eliksir i zabije Voldemorta.
- No więc kto się zgłasza ? - zapytałem z krzywym uśmiechem - Może Pan Śmierci ?

ocenił(a) film na 7
_Lady_In_Red_

do Tonks 11- ee... co do departamentu tajemnic...raczej mamy trzymać się
faktów bo ginny grała najpierw w drużynie Quidditcha w drużynie kobiecej
Harpie z cegośtam.

Jake14

Niedobrze, niedobrze pradawni ludzie Merlina znowu dali o sobie znać. Teraz na pewno nie odpuszczą i będą próbowali zniszczyć mnie raz na zawsze. Z nimi nie ma żartów... muszę natychmiast cos wymyślić, bo potem może być zapóźno. Walka na dwa fronty nie ma sensu, więc Pottera mogę sobie narazie odpuścić. Jeszcze nie mam całkowitej pewności, czy on teraz im zagraża i postanowią go zgładzić jako pierwszego, ale muszę się mieć na baczności....
....przyszedł mi do głowy dziwny pomysł..hm..może to ONI już zawładneli moim martwym umysłem...ciekawe, że w obliczu zbliżającej się zagłady zaczynam chwytać się najbardziej bezsensownych prób ratunku.

A więc jednak nastał ten dzień w którym będę musiał zaprzeczyć wszystkiemu co udało mi się dokonać przez te ostatnie 18 lat.
TO KONIEC



Przyłączę się do Pottera(na jakiś czas) razem zniszczymy ICH!(a potem i tak go zabije)!

ocenił(a) film na 7
Rajdowa_Anka

a skąd o tym wiesz??

Jake14

Hermiona:

-Harry ty chyba nie rozumiesz jak ważne są te egzaminy. Od nich zależy nasz przyszłość!
Kręcąc głową wróciłam do nauki. Syriusz już czuł się o wiele lepiej, więc byłam szczęśliwa, że wkrótce wrócę do Hogwartu, gdzie będę miała nieograniczony dostęp do biblioteki.

Weni1

poza grą
oki spoko dzieki za sprostowanie , poprostu miałam mały pomysł ale jak tak to trudno

Jake14

JA wiem wszystko.

ocenił(a) film na 8
Rajdowa_Anka

Syrusz:

-Czuję się już dobrze! - odpowiadałem na ciągłą chęć pomocy ze strony Hermiony i Tonks - Kiedy będę mógł coś zrobić dla Zakonu? - pytałem. Całymi dniami chodziłem po domu ... Hermiona wciąż martwiła się egzaminami. Tonks patrzyła na nią z politowaniem. Nawet Skrzat zaczął się martwić o Hermionę i raz nawet przyniosł jej butelkę kremowego piwa. Wszystko układało się dobrze i spokojnie. Ten spokój był jak dla mnie bardzo podejrzany, jednak nie chciałem nikogo niepokoić.

Anika12

poza gra:
mam pytanie skoro i tak jako Giny nie dam rady zadużo wnosicdo gry to mogłabym być Tonks, a zreszta i tak kazdy mnie myli

ocenił(a) film na 7
tonks111

ok spox

Jake14

poza grą:
Mój wątek z eliksirem został ostatecznie zażegnany . No cóż , nie myślcie, że tak łatwo się mnie pozbędziecie ^^ gram dalej.
Voldemorcie postanawiasz wrócić do swojej poprzedniej postaci ? Określ się przy najbliższej wypowiedzi ;)

Snape:
Wysłuchaliśmy opowieści Pottera o 'ludziach Merlina'. Nie spodziewałem się że będzie ktoś trzeci. Chcą zabić wszystkich. Są jeszcze bardziej nieobliczalni niż Voldemort. Bo on przynajmniej ma swoich podwładnych ( i mozna ich jakoś podejść). A z tego co mówił Dumbledore 'ludzie merlina' są sobie równi - chyba mają jednego szefa ale tam liczy się demokracja.
- Jeśli wiedzą wszystko o nas , a my o nich nic, to chyba powinniśmy zacząć działać?! Gdzie mają swoje siedziby ? - popatrzyłem z nadzieją na Dumbledore'a, gdy w moich myślach zaczął się formować pewien plan.

ocenił(a) film na 7
_Lady_In_Red_

nieee on nie został zażegnany (wątek z eliksirem). Tak myślałem że
voldemort będzie próbował go wykraść żeby być jeszcze silniejszym i
zabić wojowników merlina

Jake14

w każdym razie nie podejmę tego wątku do kiedy ktoś inny o nim nie wspomni
gdzie ten dumbledore?

_Lady_In_Red_

Poza grą do lady:
Twój wątek jest cały czas aktualny Voldemort może się zamieniać dzięki temu eliksirowi w ducha i wracać do swojej "ludzkiej" postaci, kiedy tylko zechce;)

Rajdowa_Anka

poza grą :
ok, wybaczam ^^ , zacznijmy grać !

Snape:
- Czy napewno nie zdradzili się jakoś swoim miejscem pochodzenia ? Np. północnym dialektem lub szeleszczącą zpolszczoną angielszczyzną ? - zwróciłem się bezpośrednio do Pottera , chyba po raz pierwszy bez kpiny... no w końcu sprawa jest poważna.

_Lady_In_Red_

Hermiono musisz sobie już odpuścić naukę ja uczyłam się z 5 razy mniej niż ty i co udało się. A poza tym musimy lecieć do Hogwartu, przysłali sowę dzieje się więcej niż mogliśmy przypuszczać. Syriusz masz szczęście pozwalają ci się wyrwać z domu w wyjątkowej sytuacji też lecisz

tonks111

Hermiona:

Tonks nie rozumiała- ja nie chciałam tego ZDAĆ, ja musiałam ZDAĆ to NAJLEPIEJ. Nikt mnie nie rozumiał, ale już niedługo wrócę do Hogwartu i wreszcie będę miała święty spokój.

ocenił(a) film na 7
Weni1

byłem w transie. Usłyszałem głos Voldemorta w głowie:
- Potter jeśli chcemy ich pokonać to musimy połączyć siły. Jutro o
zmierzchu. Chata marvolo. Jeśli nie przyjdziesz wszyscy zginą

Jake14

Snape:
- Dumbledore, wyruszam na poszukiwania. Myślę że obejdziesz się beze mnie w tym chaosie.
- Idę z tobą Severusie. - wybauszyłem oczy ze zdumienia, a Dumbledore nieznacznie się uśmiechnął, bo wiedział, że ostatnią rzeczą jakiej bym chciał to towarzysz podróży. Remus, otrzepał zakurzony płaszcz i wstał z cienia. - Potrzebna jest mi jakaś rozrywka. Ostatnio siedzę tylko w Londynie i czuję się do niczego.
No i co miałem powiedzieć ? " Wykluczone, nie chce mieć jeszcze wilkołaka na głowie." No cóż powiedziałbym gdyby nie było Dumbledora. Zacząłem się robić coraz bardziej sentymentalny. To chyba ta herbatka z melisy.
- Za godzinę w sali wejsciowej. Mam nadzieję że nie zabierasz kosmetyczki, bo w twoim stanie 'do niczego' chyba nie powinieneś nosić ciężkich przedmiotów. - odwróciłem się na pięcie i zbiegłem kamiennymi schodami do lochów.

użytkownik usunięty
_Lady_In_Red_

<Poza grą>



Cześć!


Może ma ktoś propozycje, co zrobić, aby znaleźć Rona-czyli mnie :) ? [Przypominam, Ron jest przetrzymywany w Dworze Malfoy'ów!]


Może wątek podobny jak IŚ, czyli Śmierciożercy porywają Harry'ego i Hermionę do Dworu Malfoy'ów, tam wrzucają ich do jakiegoś lochu i jakoś stamtąd uciekają?

A może coś innego? Dawajcie swoje propozycje ;)




Pozdrawiam! :) :)

ocenił(a) film na 7

E... tam.
Accio Ron!- ron wleciał rozbijając okno w wielkiej sali. (nie
powtarzajmy wątków bo zrobi się nudno)

Ale mam prośbę do sliwecek:
wdopowiadaj torchę częsciej bo 3/4 twoich wypowiedzi zaczyna się od
"Gdzie jest teraz Ron?"

Jake14

Snape:
Tak jak się obawiałem, Lupin opóźniał wyprawę. W jego towarzystwie nie mogłem się skupić nad tym co robić dalej , a jemu zebrało się na filozoficzne wynurzenia. Dotarliśmy do Paryża, skąd jak podejrzewałem pochodzili driudzi i tym podobni magicy. Zwiedzanie miasta nie zaczęliśmy standardowo od Wieży Eiffla, tylko od podziemi.
- Hm czy to nie wygląda jak sklątki tylnowybuchowe ? - no jednak na coś się przydał wyliniały wilkołak, swoją drogą sklątki urządziły się całkiem nieźle w kanałach.
- No tak, tam gdzie bywają sklątki bywają i czarodzieje, ciągnie ich do mocy magicznej. - wtem usłyszeliśmy zbliżające się kroki, znieruchomieliśmy : po drugiej stronie rynsztoku szło trzech, niewielkiego wzrostu osiłków, dzierżących różki. Zanim zdołaliśmy nawet pomyśleć o obronie , nasze ciała zmroziło i unieruchomiło zaklęcie.
- Xenvratula - no tak, pradawna magia. Nie spodziewałem że tak szybko spotkamy Ludzi Merlina. W ciszy nasze ciała lewitowały przed osiłkami do Twierdzy Merlina.

ocenił(a) film na 7
_Lady_In_Red_

W końcu nadszedł 1. dzień szkoleń. Hermiona nigdy nie wyglądąła na tak
podnieconą od czasu wyników egzaminów w 1. kl