tak, tylko trzy filmy... + 1 godzina na dvd o ile nie zauważyłeś, bo się nie dało upchnąć wszystkiego w film kinowy
80% scen usuniętych nie ma nic wspólnego z książką. Jedyne wyjątki to śmierć Sarumana i rozmowa z Rzecznikiem, a i tak obie zmienione. Spokojnie mogłyby znaleźć się w filmie, bo usunięto je z innych powodów niż czasowy.
Wyrażam swoją opinię, ale jak widać trafiłem na kolejnego fanboya, czy też fangirl.
No ja widzę, że mam do czynienia z kolejnym smutasem, którego nic nie zadowala i ma problem ze zrozumieniem, że Hobbit, książka, to bajka dla dzieci i gdyby zrobił go ktoś inny to byłaby akcja w stylu "zabili go i uciekł".
Władca Pierścieni mnie zadowala. Hobbit nie, podobnie jak twój poziom, tak więc żegnam.
Co masz na myśli? Oryginalny tytuł filmu czy jego tłumaczenie? Bo jeśli tłumaczenie, to się zgadzam - "Niespodziewana Podróż" brzmiałaby bardzo dobrze, a słowo "niezwykły" w tytułach filmów jest niezbyt oryginalne...
Ludzie przestańcie się kłócić, nie ma znaczenia jaką będą miały nazwę. W ogóle nie rozumiem podejścia autora tego tematu: "Tytuł mi się nie podoba" ?? Lol, a co kogo obchodzi tytuł, normalny i prosty co tu chcieć więcej, po za tym film świetny a pro po efektów raczej wątpię, czy dało by się je jakkolwiek poprawić i na pewno nie dało by się tego zmieścić w 3 godzinkach. Zastanówcie się trochę to nie jest Władca Pierścieni tylko Hobbit a gdyby PJ zrobiłby ten film tak jak WP na wzór książki to raczej nie nazwałbym tego filmem. Lepiej nikt by nie zrobiłyby tego filmu tak mi się zdaję.
Jeszcze do homek12: masz rację nie ma takiego odczucia jak po WP ale to normalne bo widzisz, moim zdaniem gdy już się oglądnie WP i później Hobbita to nic cię raczej nie zaskoczy, dlatego efekt będzie słabszy ale nie każmy za to filmu, który jest całkiem niezły ;)
Nie czepiam się tylko zastanawiam :) Film mi się bardzo podobał ale oglądałam go przed WP więc musiała wywrzeć na mnie większe wrażenie =]
Niby drobnostka ale rzeczywiscie... lekk denerwujace.. tytul jakby wyciagniety niewiadomo skad... Niezwykła a Niespodziewana to jednak roznica ;)
Niespodziewana? Eee moim zdaniem całkiem głupio to brzmi Niespodziewana a Niezwykła, właściwie była taka i taka więc oba pasują
zacznijmy dyskusję o czymś poważniejszym niż samym tytule ;)
Eee a wiesz co znaczy po angielsku ,,Unexpected'' ? Wlasnie niespodziewana. Dosłownie tlumaczac tytul to Hobbit: Niespodziewana podróż. A tytul to bardzo istotna rzecz. Bo teraz on nie ma sensu... Bilbo nie spodziewał się tej podróży, przyszli do niego do norki i ,,wyciągnęli'' go z niej. Dla niego to była NIESPODZIEWANA podróż, nagła. chyba nie musze jeszcze bardziej tllumaczyc o co mi chodzi. A niezwykla to już od razu nam narzucają ze ma być niezwykła... dla mnie to ma znaczenie osobiście... i to duże. Jako dla fanki prozy Tolkiena i filmow PJ. Polska ,,szczycie się,, tym, ze tworzy ,,wspaniale'' tłumaczenia tytułów z innych jezyków.
Cieszę się, że zrozumiałAM ;)) . Niby nic a daje o sobie znac jak drzazga pod paznokciem. Może dla tych co oglądali film z dubbingiem to nic, żaden problem. Ale dla tych co oglądali oryginalna wersje iii zwrócili uwagę na pewiem dialog w którym Bilbo wlasnie mowil o NIESPODZIEWAJE podróży to ma znaczenie ;)
Skoro tak uważasz ;) ja to szanuję ale nadal sądzę, że to nie jest aż takie ważne jest wiele innych, ciekawszych rzeczy o których można by podyskutować o tym filmie :)
Oczywiście, że nie jest takie ważne ;) najważniejszy jest film jako całość i są inne istotne rzeczy :) Ale pamiętam moment jak Bilbo mowie ,,niespodziewana'' dla mnie jedna z najważniejszych scen, od niej się wszystko zaczyna :D